PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=711132}

iZombie

7,4 19 141
ocen
7,4 10 1 19141
6,3 3
oceny krytyków
iZombie
powrót do forum serialu iZombie

Większego kretynizmu, już na etapie pomysłu na serial, ciężko ze święcą szukać, ale przecież banda cool-nastolatków "kupi" to bez reszty. Ilość tasiemców o identycznych pomysłach i tylko różnych bohaterach przeraża, ale tu w końcu twórcy znaleźli główną postać na poziomie oczekiwanych odbiorców - bez szarych komórek. Ważne, ze się sprzeda i pryszcze będą czekały na kolejny odcinek.

Geohound

Co za tępy Ignorant...

DR16

O, kolega z targetu.

Geohound

Wiesz że obrażanie czyjegoś gustu jest nie odpowiednie i zwyczajnie nieuprzejme ?

DR16

"O gustach się nie dyskutuje" mówią wyłącznie ci, którzy nie potrafią o nich dyskutować.

Geohound

Mógłbyś się bardzo zdziwić, gdybyś obejrzał pierwszych pięć odcinków. W tym momencie (jeszcze po czwartym odcinku drugiego sezonu) na scenie mamy trzech antagonistów, z których każdy gra na własna rękę i przeciw reszcie (Stacey Boss trzymający za mordę policję i sędziów; sarkastyczny Vaughn Du Clark stojący na czele korporacji Max Rager, twórca specyfiku Utopia, którego skażony wariant w małej ilości dostał się na czarny rynek i stworzył pierwszych zombie; Blaine, przestępca tworzący z bogaczy zombie, a później - za wysoką opłatą - dostarczający im ciągle świeżych mózgów).

Poza epizodycznym wątkiem kryminalnym (jednym na odcinek) rozwija się wciąż główny wątek kryminalny plus wątki miłosne. Lista zależności między postaciami jest tak gęsta, że ciężko to opisać. Ten wie coś o kimś, lecz nie wie niczego o osobie z najbliższego otoczenia. Z odcinka na odcinek sytuacja jest coraz bardziej zagmatwana. W tym momencie toczy się około 15 wątków. To nie jest hiperbola. Piętnaście. W różnym stopniu są posuwane naprzód z odcinka na odcinek, a jakby tego było mało co rusz pojawiają się kolejne. Jak się w tym nie pogubić? Trzeba liczyć na scenarzystów, którzy odwalają kawał wspaniałej roboty.

Do tego dochodzi humor, choćby fakt, że Liv przejmuje cechy osobowości osoby, której mózg zje. To sprawia, że w każdym odcinku jest kimś innym (zwariowaną nastolatką, miłośniczką country, osobą z urojeniami, językoznawcą itd.). Wynika z tego mnóstw zabawnych sytuacji, a detektywowi Babinaux (z którym Liv współpracuje) kończą się już chyba miny, żeby wyrazić swoje zdziwienie. Dialogi są kapitalne, jakbym oglądał "Django" Tarantino. Odcinek, którzy skończyłem niedawno oglądać. Jedna sytuacja z wielu, po pierwszym pytaniu mogło paść zwyczajne "okej", lecz wyglądało to tak:

- Masz ochotę na przejażdżkę?
- A czy jednonoga kaczka pływa w kółko?
- ?
- Czy zad świni to wieprzowina?
- Powoli idę. Jeśli to oznaczało "tak", dogoń mnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones