Po pierwsze te niby rewolucje nie mają nic wspólnego z filmem więc co tu robią ? Po drugie Gesslerowa nie jest kucharką i o gotowaniu nic nie wie. To mogą potwierdzić osoby które u niej pracowały. Po trzecie jej wysokie ego nie pozwala rozmawiać z ludźmi na równym poziomie. Tylko ona ma rację. Po czwarte podstawowe zasady higieny w kuchni. W każdym garnku czy na talerzu znajdują się jej włosy. Też potwierdzony fakt przez uczestników. Jednym słowem wpuszczono prostaczkę do kuchni i produkcja umyła ręce. Do tego bierze duże pieniądze za swoje żenujące zachowanie. Takie cyrki tylko w polskiej TV mogą uchodzić bezkarnie. Masakra i kilometr mułu :(