PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611301}
8,1 1 090
ocen
8,1 10 1 1090
Another World
powrót do forum gry Another World

Zanim pierwszy raz zagrałem w Another World przeczytałem że końcówka przebija wszystkie inne zakończenia w innych grach. Jednak po ukończeniu tej bardzo fajnej gry zawiodłem się spodziewając się czegoś innego. nie zmienia to jednak faktu, że cała gra jest warta polecenia :D

domin1806

Pierwsza gra na PC skończona w całości przeze mnie z zachwytem. Rewelacyjna przygoda, wyśmienicie podana.

użytkownik usunięty
finallyh

moze chodzilo o muzyke. wiem ze kiedy bylem maly to mnie wzruszyla ze o malo sie nie rozplakalem. teraz po latach jest juz o wiele inaczej.

druga część rzeczywiście ma zaskakujące zakończenie. Szczególnie jeżeli chodzi o postać głównego bohatera

domin1806

Całkowicie się z tobą zgadzam.

domin1806

Chciałbym zobaczyć jakąś kontynuację tego przeboju.

crazy_race

istnieje kontynuacja tej gry. Jest równie dobra jak oryginał. Zmieniła się jedynie postać, którą gramy, ale nie napiszę kto nim jest.

zulombo

A kontynuacja nazywa się ?

crazy_race

Heart of the Alien
Będziesz potrzebował emulatora, bo gra wyszła wyłącznie na Sega CD.

zulombo

No fajnie :-/ Ta syfna konsola zawsze ma najlepsze gry.

ocenił(a) grę na 10
crazy_race

Jakie niby "najlepsze" gry wyszły na Segę CD? :D Przecież nawet Heart of the Alien jest dość ch*jowe, a co dopiero inne potworki na tą platformę :D

zulombo

Chodzi ci o Heart of the Alien ?

ocenił(a) grę na 10
zulombo

No, właśnie nie jest równie dobra. Poklasku nie zebrała takiego, jak oryginał. Aczkolwiek wprowadzenie do niej fajnie pokazuje wędrówkę Lestera, z punktu widzenia jego towarzysza niedoli.

użytkownik usunięty
domin1806

dodam jeszcze ze po latach wydala mi sie o wiele krotsza. ale wiecie. wtedy dzieciak. teraz starszy. inna mentalnosc.

Gra dobra, ale dla nowicjusza grającego w latach 90, może nawet dla dzisiejszego gracza, który grał już w wiele gier - niezwykle trudna.

Niektóre obszary w grze są niejasne i trzeba pomyśleć, by wpaść na rozwiązanie:)

lisu_9

Wg mnie dzisiaj większość współczesnych gier robi się po prostu dla debili - jak nie wiesz co robić, gdzie iść to zaraz dostaniesz podpowiedź, poziom trudności mimo wybranego trudnego i tak takowy na ogól nie jest, często występują elementy jak samoregenerujące się życie czy nieskończona liczba amunicji etc. Niestety.

Kiedyś (80-90) jak się utknęło w martwym punkcie to albo czasopismo pomogło (m.in Top Secret, SS, Gambler etc.) lub kolega w szkole, na podwórku czy w pracy podpowiedział. Dzisiaj niestety wszystko podane jak na tacy, a i tak ludzie mają problemy...

ocenił(a) grę na 10
the_governor

To jest mit, który mnie niezmiernie bawi. Panuje głównie u nas, ze względu na taki a nie inny rozwój branży gier video w naszym kraju.

Prawda wygląda tak, że wiele starych gier było równie dla debili co dzisiejsze, tyle że raz na jakiś czas natrafiało się na momenty tak pokręcone i zagmatwane, specjalnie zaimplementowane do gry, że potrzeba było albo wielu prób i błędów albo... uczynienie tego, co było zamiarem twórców: wywalić kasę na "misje z tutorialami", "samouczek", "solucję" i inne tego typu elementy, które kiedyś występowały pod postacią drukowanych poradników, które oczywiście swoje kosztowały ;)

Był to element produkcji jak najbardziej zamierzony i wyliczony przez producenta. Sławetnym przykładem jest druga Castlevania, gdzie w niektórych miejscach, żeby przejść dalej trzeba robić tak debilne rzeczy, że jedynym rozwiązaniem jest kupienie poradnika i przeczytanie co gdzie trzeba nacisnąć.

Innymi słowy, kiedyś tak samo jak dzisiaj gra polegała głównie na tym, że się "chodzi i szczela" albo "skacze w prawo" albo "klika na przedmioty". Czym się różni tak naprawdę wyczytanie solucji w Gamblerze czy poradniku a uruchomienie podpowiedzi w grze? Ano tylko tym, że za tego Gamblera dodatkowo płacisz.

Ja wiem, czemu tak jest, bo pamiętam tamte czasy. Ta atmosfera "wtajemniczenia", kiedy pomiędzy kolegami przekazywało się przeczytane w SS tipsy albo solucje do gry; ten dreszczyk emocji, kiedy po mozolnym tłumaczeniu ze słownikiem w ręku pytań wstępnych do Larry'ego udało się w ogóle uruchomić grę; ta ekscytacja, gdy po kilku godzinach lizania ścian utrupiało się Mecha-Hitlera. To te wspomnienia przede wszystkim zniekształcają fakty odnośnie gier z tamtych i dzisiejszych czasów.

Zwłaszcza, że gracze CHCĄ być traktowani jak "debile", bo przecież gdyby nie było zapotrzebowania, gdyby wszyscy mozolnie sami rozgryzali te gry, to przecież SSy czy Gamblery by nie drukowały solucji. A pamiętam dobrze, że na PROŚBĘ CZYTELNIKÓW drukowano solucje nawet do polskich gier typu Teenagent, Kajko i Kokosz czy Eksperyment Delfin - bo ludzie po prostu lubią mieć łatwiej i nie ma w tym nic nagannego.

Postęp jest postęp. Naprawdę chciałbyś, żeby robiono dziś gry tak jak 30 lat temu? Bez sejwowania (w końcu tylko lamusy i debile nie potrafią przejść gry za jednym podejściem), bez podpowiedzi (bo przecież to taki problem dziś wyguglować solucję do jakiejkolwiek gry), bez regulowanego poziomu trudności (w końcu każdy ma czas żeby spędzić 100 h na ćwiczeniu jednej gry żeby zobaczyć napisy końcowe)..?

Zresztą, nie jesteś w tym oryginalny. Już w 1990 narzekano, że gry robi się dla debili, kiedy przygodówki z wpisywania komend ręcznie przechodziły na sterowanie myszką. I ponownie w 1995, gdy wybieranie komend myszką zastąpiono systemem point n click... Gracze od kiedy postawiono pierwszy automat z Pongiem narzekają, że kiedyś było lepiej a dziś się robi gry dla debili :P

ocenił(a) grę na 10
rozkminator

Znakomity komentarz. :)

ocenił(a) grę na 10
Marac

A dziękuję :D Ciekawe czy kolo grał w nowego Dooma, w którym można się autentycznie zgubić przez ten brak znaczników dla debili :P

ocenił(a) grę na 10
rozkminator

W nowego Dooma nie grałem, ale w FPSach prawie nigdy nie odpalam mapy, bo są one zwykle tak nieczytelne, że wolę już się nauczyć poziomu na pamięć. :)

ocenił(a) grę na 10
lisu_9

Nie gadaj głupot. Kiedyś wszystkie gry miały poziom trudności Another world lub większy.
Trudna ta gra może być tylko dla ludzi, którzy grali w gry w latach powiedzmy 2003-2013,
a nie grali w tytuły takie jak Planescape Torment, Baldur's gate 1,2, Tomb raider 1,2,3, Shadow man,Drakan,
Blood, Half life, Unreal, Deus Ex, System Shock 2, Clive barker Undying, Alone in the dark 4, Gothic 1,2,
Elder scrolls 3, itp i wszystko co było wcześniej.

returner

szkoda tylko, że tutuły, które podałeś nijak nie mają się do Another World. Lepiej jakbyś podał platformówki. Nawet Mario i Commander Keen porównując do dzisiejszych standardów są trudnymi grami. Podałeś sporo gier RPG. Akurat ten gatunek nie należy do wybitnie trudnych. Są długie, jak masz z czymś problem to lewelujesz gdzieś indziej i potem wracasz w to samo miejsce, ale same w sobie nie są bardzo trudne.

ocenił(a) grę na 10
zulombo

W sumie powiem Tobie, że te starsze gry jeszcze z lat 80' i początku lat 90' np: na Commodore, Atari,
może i były trudniejsze z racji tego, że nie miały możliwości zapisu, ale nie zawsze były długie.
Najtrudniejsze gry raczej były na Pc w latach 90', kończenie dlatego było bardziej satysfakcjonujące.
Swego czasu chyba najbardziej Thief 1 dał mi po nosie :)
Miło wspominam ten czas Atari, Commodore, potem Amiga 500 i pierwsze Pc :)

zulombo

Mnie wkurzył z tą kontynuacją Flashbacka mianowicie Fade to black. Orzesz ale to była marna gra a miałem ją na CD, nigdy mi nie udało się jej skończyć jakże można była tak spartolić kontynuację. Tylko chyba jakiś masochista przeszedł ją w całości.

ocenił(a) grę na 10
ChubakaCieLubi

Mnie do dziś też rozwalają swoim poziomem najlepsze przygodówki.
Te starsze miażdżą te nowsze.

Secret of Monkey Island 1990 - 10......(Polecam Special Edition 2009 + fan. spolszczenie)
Monkey Island 2 1991 - 9,5+........... (Polecam Special Edition 2010 + fan. spolszczenie)
The Curse of Monkey Island 1997 - 9....(Warto wgrać fanowskie spolszczenie)
Gabriel Knight: The Sins of the Fathers 1993 - 10+.... (Rremaster z 2014 + fan spol.)
Broken Sword I 1996 - 10 (Spolszczenie działa tylko ze starszą wersją)
Broken Sword II 1997 - 9 (Spolszczenie działa tylko ze starszą wersją)
Grim Fandango 1998 - 9....((Spolszczenie działa tylko ze starszą wersją)
The Longest Journey 1999 - 10....(Gra ma oficjalne spolszczenie napisy i dubbing)
Syberia 2002 - 9,5+.....(Gra ma oficjalne spolszczenie napisy i dubbing)
Syberia 2 2003 - 9,5....(Gra ma oficjalne spolszczenie napisy i dubbing)


W 2009 i 2010 powstały remastery Monkey island 1 i 2 - Special Edition.
Zyskała oprawa wizualna i nagrano głosy.
Miała być też odświeżona 3 część oraz Indiana Jones and The Fate of Atlantis 1992,
ale zrezygnowali, bo była za słaba sprzedać remasterów 1 i 2.

Remastera jeszcze lepszego dostała gra Gabriel Knight: The Sins of the Fathers 1993 w 2014. Kapitalnie odświeżyli tego klasyka i do tego fanowskie spolszczenie pasuje nie tylko do starszej, ale też nowszej wersji.
W przypadku Monkey Island 1 i 2 do starszych wersji łatwo wgrać fanowskie spolszczenie, a do nowszych jest troszkę problematyczne.
Broken sword 1 i 2 też mają odświeżenia, ale to są znacznie delikatniejsze remastery i mają jedną wadę. Tylko do starszych wersji pasuje fanowskie spolszczenie,
a do starszych nie.
Broken Sword 1 w odświeżonej wersji jest trochę dłuższy. Wersja reżyserska już prolog ma bardziej rozbudowany.
Grim Fandango 1998 też miał remastera, ale nic nie zmienił wyglądu. Chodziło o bezproblemowe działanie na nowych systemach.

ocenił(a) grę na 10
domin1806

Bo to było jedno z najlepszych zakończeń w grach do 1991 roku.

returner

Jedynie w co ostatnio grywam to Pes 2019 oraz Doom.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones