Jeżeli jeszcze zastanawiasz się czy wybrać Arcanie czy Risena to powiem Ci, że nie ma co się zastanawiać i na twoim miejscu, gdybym mógł wymazać z pamięci jedną z tych gier, aby ponownie w nią zagrać i przeżyć jeszcze raz tą całą historie to bez wahania wybrałbym Risena, a najlepiej jakbyś zagrał w każdą jego część. A co do innych RPGów to polecam również Fable: Zapomniane opowieści oraz w ciemno jego kontynuacje choć w nie jeszcze nie miałem przyjemności zagrać :D

A co do samej Arcanii... To gra, że tak się wyraże, dupy nie urywa. Ale jeżeli interesuje cię gra, w której ciągle latasz po identycznych jaskiniach, napotykając identyczne potwory i gdzie wykonujesz niemal identyczne questy typu "Idź do jaskini i przynieś mi coś", "Zbierz rośliny z jaskini", "Zabij potwory z tej jaskini" "Zgubiłem coś w jaskin, możesz to dla mnie odzyskać?i", "Zaatakowały mnie gobliny pewnie ukrywają się gdzieś w jaskini", "Widziałem w okolicy pare orków... Ciekawe gdzie mają swoją kryjówke... AH TAK!! W jaskini oczywiście!"
Po za tym z moich odczuć eksploracja w ogóle nie daję tego efektu jaki powinien dawać RPG. Chodzi mi o: "WoW ile świetnych rzeczy posprzedaje to wszystko i wreszcie kupie ten mieczyk!" Natomiast w Arcanii, zeby nie skłamać to przejściu około 40-50% gry miałem na swoim koncie z 60 tysięcy, których w ogóle nie miałem na co wydać. Jedyne co kupowałem to medykamenty....


Podsumowując

W Arcanie możesz sobie pograć jak nie masz nic ciekawszego pod ręką. Jednak jeżeli nie przeszedłeś jeszcze tytułów, które podałem wyżej to zacznij od nich. A Arcanie zostaw sobie na czas gdy naprawde nie będziesz miał w co grać i będziesz chciał zabić czas :D

Grać to zawsze będę miał w coś. Dzięki za odpowiedź.

Dzisiaj skończyłem dupy nie urywa,ale jest przyjemnie mi się grało.