G1- dobra ale nie zainteresowała mnie tak jak G2.
G2- Najlepsza. Duża mama, duża zadań, aż chce się odkrywać sekreciki.
GNK- Bardzo dobry dodatek, lepsze menu ( tapeta magów wody ), nowa gildia, uzupełnia drugą część.
G3- Właśnie gram, gra mi się strasznie zacina, gdy atakuje nie czuć siły ciosu. Nie ma klimatu, gra dobra do zwiedzania ale zwiedzanie traci na zacinaniu się gry.
GZB - Grałem pół minuty bo jeszcze bardziej się zacina niż G3.
Arcania - Mapa liniowa do bólu, mało interesujące zadania, drętwe teksty, trawa na niebie...
W Upadek nie zamierzam grac.

To może wina twojego kompa bo mi się tam gra nie zacina ;) Mówię oczywiście o Gothic 3.

Risen 7/10 było by więcej gdyby zwiększyć ilość misji pobocznych i zmniejszyć ilość jaszczuroludzi pod koniec.
W dwójkę nie grałem, ale mam zamiar.

Risen to kpina z graczy, którzy dostali autoplagiat w postaci mutacji G1 z G2 (z przewagą tego drugiego) w ładniejszym, odświeżonym opakowaniu. Jest tam tyle nawiązań do starej serii PB, że głowa mała. Tylko samotnego maga mieszkającego w wieży brakuje. Jako gra jest niezła, ale zawsze zastanawiał mnie jej swego rodzaju fenomen.

Ponieważ ludzie byli i są spragnieni Gothica i jego kolejnej części z dodatkiem. Risen rekompensował to, co przeżywali gracze grając w trójkę. Sam uległem temu urokowi i choć za pierwszym razem jej nie ukończyłem, to za drugim i trzecim bawiłem sie przy niej fenomenalnie i co jakiś czas z pewnością będę do niej wracał. Tak jak wracam do poprzednich odsłon. Arcania jest oczywiście wyjątkiem - jest to tylko i wyłącznie gra na jeden jedyny raz.

Jak widać, ci spragnieni ludzie łyknęli remake G2, oszukując się, że to stricte nowa seria i "prawdziwa kontynuacja Gothica" (choć w praktyce to cichy sequel G3). To się chyba mija z celem.

Risen jest dowodem na to, że Piraniom skończyły się pomysły i nie potrafią zrobić niczego innego niż Gothic. Może w R2 jest inaczej, nie wiem - jak dotąd piracki klimat, którego nienawidzę, odrzucał mnie jak... golem w G1/G2.

Mimo to wiem, że kapitan Stalowobrody, ojciec Patty, to... Greg z NK.

Moim zdaniem Risen jest zdecydowanie lepszy od Gothic 3. Zgadzam się, że to jest kalka ale przyjemna.

Ja osobiście może nawet lepiej bym ocenił tą grę, ale na noszenie tytułu "Gothic" to ona nie zasługuje