A w jakie inne MMO grałeś i jak długo? Najważniejsze pytanie: jakie MMO było twoim pierwszym w życiu i ile czasu przy nim spędziłeś?

MMO bardzo dobre ale nie najlepsze :) przy gw i gw2 bawiłem się lepiej. Ale masz racje świetnie się gra :)

Dla mnie bez innowacji typu rozwinięte pvp, budowanie statków czy domów, systemu prawnego, ArcheAge w dużej mierze czerpie pomysły z wcześniejszych MMO - jak na przykład Everquest II czy Aion. Questy są nużące. Zastosowano typowy schemat questów w mmo - przynieś, podaj, pozamiataj - czyli zabij tylu i tylu wrogów, pozbieraj to i tamto z nich, czy z jakichś roślinek/przedmiotów, oddaj. To trochę odstrasza, bo questy to większa część gry. System walki też nie jest rewolucją. Jest równie nużący, jak i questy. Po cichu liczyłem na bardziej dynamiczne rozwiązania. Ciekawy natomiast jest wybór klas, z których można stworzyć ciekawe kombinacje, przez sporą wolność kombinacji. Nie mniej jednak miło wreszcie zobaczyć MMO, które wnosi coś nowego do gatunku. Przynajmniej przed nowym Everquestem.

Ta gra to wielka farmeria połączona z bezsensownym wożeniem paczek, albo łowieniem ryb. Po ponad 2 miesiącach dałem sobie spokój jak wielu innych graczy. Wyciągają kasę jak tylko mogą. Nie dość że abonament obowiązkowy, bo bez niego nie ma sensu grać, to istnieją tzw. punkty pracy, które ograniczają wszystko co się robi, a te przybywają tak jak krew z nosa chyba że kupi sie za prawdziwą kasę.

\trochę bzdury piszesz, laboru (punkty pracy) nie kupuje się za prawdziwą kasę, abonament czyli patron, spokojnie jesteś w stanie kupić za golda w grze poprzez apexy, nic nie musisz w tą grę wkładać, mało tego wielu z tej gry wyciąga niezłą kasę. Ta gra tak na prawdę zaczyna się na end game, gdzie masz multum możliwości.

Te multum możliwości ogranicza się do, farmerki, jeżdżenia z paczkami albo lowienia ryb. A punktów pracy nikt nie kupuje za zarobionego golda bo wyda tyle samo co może z nich zarobić. Jak ja odchodziłem to mnówstwo ludzi już dawno odeszło bo jeszcze zapomniałem napisać o botach, przejmujących farmy. Obok mnie jeden gość w 8 min. zajął 4 farmy którym akurat skończyła się ochrona, a ludzi stało z 30 lekko,. Tal samo boty na targu przejmujące najlepsze oferty. Bot na bocie botem poganiał.

Drogi judaszu, najwięcej zarabia się na dropie, przede wszystkim części zbroi z Aurorii chodzą od kila stów do kilku tysięcy. Jeśli jedynym zajęciem jest farmerka to faktycznie gra może zbrzydnąć, ale jeśli koś nie potrafi inaczej zarobić, to może lepiej skończyć bo po co się męczyć. Z botami faktycznie był problem ale jaka gra ich nie ma? Był bo małym sprytnym trikiem sobie z nimi poradzili. A jeśli ktoś musi wydawać na grę swoją kasę to jest strasznie nieudolny graczem, bo nie ma takiej potrzeby. Punkty pracy same się nabijają, zastanawiam się jak sobie wyobrażasz grę gdyby nie było limitu laboru?

Ja gram aktualnie w Archeage ale już mi sie powoli nudzi, bo jest mało pvp Halcyona albo nowy Mistmerrow raz na dzień. Poza tym jak wyzej inni pisali zeby mieć golda trzeba miec Labor i wozić paki bo z farmingu slaby zarobek, a bez kasy nie masz armora/broni dobrej czy z dobrym regrade-m. W archeage wiecej jest farmerstwa niz pvp czy innych eventów (w sumie nie ma eventów albo 1 na kilka miesiecy) wiec sie nudzi. Ja sobie gram bo mam jeszcze Patrona i nie ma lepszej gry na rynku, a tak jescze wam powiem ze czekam zeby zobaczyć Black Desert bo podobno jest podobne do AA bez Farmerstwa jakiego jak w AA.

Mało pvp? Rozumiem, że chciałbyś by gra organizowała Ci turnamenty. Idziesz na drugi kontynent i masz całodniowe pvp aż do obrzygania. W Archeage trzeba umieć kombinować by zarobić, patrzeć jak zachowuje się rynek, jakie są ceny ziemii, jeśli chcesz by gra podstawiła Ci to wszystko pod nos, to faktycznie pozostaje wożenie paczek. Ta gra daje o wiele więcej możliwości niż inne, wystarczy tylko umieć z tego korzystać.

Archeage jest dobra gra zwłaszcza system 3x drzewek profesji takiej ze można robić buildi skilli w wielu kombinacjach, to mi sie podoba tak jak duzo możliwości robienia czegokolwiek jak pływanie statkami poruszanie sie pojazdami któreym najcześciej wozisz paczki lub szybowanie na gliderze (bo nie ma latania jak w Aion). "Ale" w Archage dużo brakuje, np areny - jest tylko 1 mapa 5vs5 jak i 1v1 ale na 1vs1 najcześciej wchodzą i wygrywaja Tanki/Healerzy bo wygrywasz za kille (2:1 2:0) nie punkty. Brakuje też eventów pvp bo siege po 1 sa zbugowane (mury sa nie do zniszczenia i mozna je naprawiac w walce) i nikt ich nie robi siege od poczatku wprowadzenia bo sie nie opłaca mieć ziemie na Aurorii bo nie ma tam handlu tj gold traderów lub craftu paczek. Poza tym w Archeage za pvp dostajesz punkty honor a z nich jest mały wybór przydatnych rzeczy. A na koniec dodam ze ci co robili AA za bardzo sie skupiali na ilości możliwosci w grze a za mało na eventach zapewniających nagrody lub rozrywkę - rywalizacje w grze. A system rankingów jest kreowany przez boty bo jak mozna wejsc na arene 1v1 20000 i wygrać 3000x w ciagu 1 miesiąca?

Jest dużo racji w tym co piszesz, Z nowym patchem wprowadzono event pvp mistmerrow, który w swoim założeniu miał być na 3 frakcje i wtedy by się sprawdził, lecz rzeczywistość dwóch frakcji sprawia że zasady są absurdalne lecz mimo to nie brakuje graczy bo i nagroda jest ciekawa. Jest event morski z ubiciem Krakena i wielkimi bitwami okrętów. Na działkach na aurorii również wprowadzono zmiany i można sadzić tam drzewka z kryształami oraz piecyki w których wytwarzane są fragmenty pointów. Siege także zostały naprawione poprzez znerfienie murów twierdz, jak skuteczne zobaczymy, ale fala oblężeń powinna ruszyć już teraz a najbardziej obiecujący jest patch 2.0 gdzie mają wprowadzić wojny gildii! Jak widać powoli nabiera to takiego kształtu jak powinno i moim zdaniem zmierza w dobrą stronę.