Zrobiły na mnie wielkie wrażenie, były smutne, szkoda, że właśnie tak skończyła się miłość Ezia i Cristiny.
Misje z Cristiną były ciekawe, ale wg. mnie było ich za mało aby 'wczuć się' w tą całą miłość. Ezio raz przychodzi, raz gdzieś wyjeżdza i wraca po 8 latach, no i jak oni mieli się kochać. :P Ale pomijając to, ta część AC II jest naprawdę świetna,a te krajobrazy i muzyka, miodzio. ^^