PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=788156}
7,8 6 722
oceny
7,8 10 1 6722
Assassin's Creed Origins
powrót do forum gry Assassin's Creed Origins

Właśnie ukończyłem Origins. Mam mieszane uczucia odnośnie tej gry (niestety z przewagą tych złych). Pozwolę sobie wypunktować rzeczy o których chciałbym wspomnieć :)

1. Świat. Przeogromny, żyjący, piękny, ale pusty... Według mnie twórcy poszli za modą tworzenia jak największego świata. Aleksandria piękna, Memfis troche gorzej, ale w miarę ok, a reszta terenów? Nic tam ciekawego się nie dzieje. Jest bo jest, można zwiedzić inne regiony, ale po co, skoro poza zadaniami pobocznymi w stylu: przeszukaj lokację, porozmawiaj, zabij nic nie ma.

2. Zadania poboczne. Strasznie powtarzalne. Cały czas ten sam schemat, niczym się nie różnią poza dialogami. Nudne, długo się wykonuje, a niestety trzeba trochę ich zrobić, by levelować w celu pchnięcia głównej linii fabularnej :/ Widać wzorce z Wiedźmina 3, ale lekcja odrobiona dość nieudolnie przez Ubisoft.

3. Linia fabularna. Też skupia się tylko na zabijaniu. Bardzo monotonna, ruszyło się coś dopiero po zdradzie Kleopatry. Niestety, gdy zacząłem w końcu czuć ten asasyński klimat to chwilę później gra się zakończyła. Dialogi drętwe, bez wyrazu, bez emocji (poza cutscenkami). Generalnie fabuła dupy nie urywa.

4. Bohater. Bayek z arsenałem broni jak w GTA V. Całkiem ciekawie postać zrobiona, jednak nie ma takiego wyrazu jak np. Ezio czy Altair. Pchany przez los z każdej strony, bez własnego zdania. Wspomniałem o tym arsenale, który jednak da się wytłumaczyć tym, że bractwo dopiero się narodziło i nie było jeszcze jako takich asasynów.

5. Miasta (a raczej ich imitacja). Assassin's jednak kojarzy mi się z dachami. Tu jednak jest ich zbyt mało.

6. Senu. Odnośnie dachów, po co nam one gdy mamy naszego ptaka? Już nie ma frajdy z wchodzenia na latarnie morską i podziwiania krajobrazu jeśli w dowolnej chwili możemy się przełączyć na Senu i podziwiać cały świat z góry. Pamiętam ta frajdę gdy we wcześniejszych Assassin's Creeda wspinało się np. na Koloseum po to by podziwiać Rzym, tutaj ten aspekt bardzo mnie zawiódł, gdyż odebrano radość tej wspinaczki.

7. Absurdy. Skok na strażnika z 6m, nóż w gardło, a on wstaje i ma połowę hp. Sojusznicy "bliscy śmierci" udajacy martwych. Po walce wstają i jak gdyby nigdy nic biegną dalej. Idiotyzm wrogów. Atak z góry, wspinaczka na dach i kolejny atak. I w koło Macieju. Jak zgubić przeciwnika? Biegaj w kółko wokół domu/głazu/namiotu. Po chwili zapomni że tu byłeś.

8. Wątek współczesny. Mogłoby go nie być. Ciekawy pod koniec, gdy spotykamy Williamsa Milesa. Potem niewiadomo co dalej. Brakuje rozwiązań, które były za czasów Desmonda.

9. Soundtrack. Powtarzalny, nie zachwyca. Znowu najlepszy pod koniec, gdy skorzystano z motywu muzycznego z trylogii Ezio.

10. Poziomy. Jak dla mnie trochę się mijają z celem (chociaż drzewko umiejętności wykonano naprawdę w przemyślany sposób). Zmuszanie gracza do wykonywania nudnych zadań pobocznych w celu rozpoczęcia misji głównej (można ją rozpocząć oczywiście z 3-4 poziomami za nisko, ale wtedy umieramy od jednego ciosu przeciwnika). Według mnie Ubisoft powinien umożliwić graczowi kontynuowanie głównej linii fabularnej bez wciskania na siłę zadań pobocznych.

11. Dialogi. Rozmowy momentami przypominały albo dyskusje dwóch dzieci w przedszkolu albo filozofów na rozprawie. Bez polotu, finezji, zabawnych zaczepek, śmiałych wypowiedzi. Nudne i grzeczne, aż do przesady.

Niestety nie moge tej gry ocenić pozytywnie :/ Bardzo liczyłem na powiew świeżości, ale dla mnie to już nie jest Assassin's Creed. Za mało asasyna w asasynie. Ubisoft zrezygnowało już z oznaczania części numerem. Jak dla mnie powinni też zrezygnować z nazwy.

Brakuje tutaj prawdziwego skradania, prawdziwie wyrazistego bohatera, który swoją charyzmą potrafi porwać i popchnąć fabułę do przodu. Brakuje też miast (chociaż Aleksandria wygląda wspaniale) i wspinaczki. Ogólnie chciałbym swego rodzaju powrót do korzeni. Z chęcią zobaczyłbym jeszcze raz asasyna np. w starożytnym Rzymie (w ostatniej misji ten pałac zrobil na mnie niesamowite wrażenie), albo w Grecji. Żeby te lokacje żyły, kwitły.

Jak dla mnie jeden ze słabszych asasynów, chociaż częściowo może to być spowodowane graniem w Wiedźmina, gdzie świat był dużo bardziej przemyślany, naturalny, z interesującymi dialogami. Widać że twrocy czerpali dużo z gry CDP, ale niestety z mizernym skutkiem.

A Wy jakie macie odczucia odnośnie tej czesci gry :)? Gdzie chcielibyście zobaczyć nowego asasyna? Z chęcią poczytam Wasze opinie w komentarzach. :)

ocenił(a) grę na 9
Lukar1012

Ja chyba będę tym, który delikatnie się z Tobą nie zgodzi, gdyż mam trochę inne odczucia wobec tej gry. Może dlatego że mam mniejsze wymagania a może na coś innego zwracam uwagę w grach :) Tak czy siak szanuję Twoją opinię i wiem, że każdy ma inne odczucia na dany temat :)
1. Faktycznie troszkę za duży, tym bardziej jak ktoś nie lubuję się w tak ogromnych sandboxach. Natomiast jest ta różnorodność pustynie,morza,miasta,bagna itd. W skrócie przedstawiony EGIPT. A na pustyniach nie ma za dużo misji bo to przecież pustkowia.
2. Faktycznie gdy robimy je ciągle mogą nudzić ( ja grałem w AC Origins co drugi dzień przez 2-3 godziny stąd chyba recepta na brak znudzenia)
5. Chociaż na piramidy można się powspinać :)
6. Można się wspiąć na wszystko nawet największe piramidy, a SENU to wersja dla leniwych, którzy chcą podziwiać. SENU można używać ale przecież nie musimy
8. Z tego co pamiętam w każdej części ten wątek współczesny występuje, to cała fabuła serii nakazuje.
11. Faktycznie dialogi w WIEDŹMINIE nie do pobicia.

A na Twoje pytanie gdzie chciałbym zobaczyć nowego ASSASSYNA - Może Japonia czasów SAMURAJÓW.

ocenił(a) grę na 3
DawTLK

Tak, pod względem pokazania różnorodności Egiptu jak najbardziej na plus :) Chodzi o wielkość tych obszarów. Przykładowo po przejściu gry miałem 12 nieodkrytych lokacji, stąd to poczucie zbyt dużego, pustego świata.

Co do Senu, można było go nie używać, ale gra pod pewnym względem nam to narzucała. Ciężko mi wyobrazić sobie szukanie skarbu w jakimś dużym obozie bez oznaczenia go :) przez to gra wydłużyłby się niemiłosiernie :)

Japonia fajny pomysł, ale coś kojarzę, że sami Japończycy są przeciwni umiejscowieniu akcji w kraju Kwitnącej Wiśni. Jeśli dobrze pamiętam to boją się chyba, że Ubi niewystarczająco dobrze odda klimat tej kultury.

ocenił(a) grę na 9
Lukar1012

Pustynie odkryłem już po ukończeniu fabuły i chyba wszystkich misji pobocznych. Z tego co pamiętam to właśnie pustynie były głownie nieodkrytymi lokacjami. Szkoda bo Japonia obecnie w grach mało jest "wykorzystywana"

ocenił(a) grę na 3
Lukar1012

Właśnie o to mi chodzi, tych obszarów na których nic się nie dzieje jest za dużo. Dla mnie to było sztuczne zwiększanie rozmiaru świata. Po co robić tak gigantyczny świat jesli 30-40% jest tak naprawdę niezagospodarowane? :)

Myślę że przez zachodnich twórców Japonia nie jest tak eksploatowana bo to inna kultura :) Aczkolwiek Japończycy i kraje wschodniej Azji produkują bardzo dużo gier.

ocenił(a) grę na 9
Lukar1012

Zgadzam się z wieloma punktami Twojej opinii, jednak mimo to gra zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Po części to może dlatego, że był to mój pierwszy assasyn oraz wyglądała niesamowicie pod względem audiowizualnym (zwłaszcza ogrywana na tv z HDR i kinem z dolby atmos, które wspiera). Świat piękny, bardzo autentyczny, osobiście mocno wciągnąłem się w jego klimat. Aczkolwiek również męczyły mnie powtarzalne zadania poboczne oraz to uczucie, że wszyscy i wszystko jest "czarno-białe". Tzn. to żołnierze zawsze są tymi złymi, skorumpowanymi ludźmi, których medżaj bez skazy na sumieniu zabija jednego po drugim, a biedny mieszkańcy rzadko mają coś za uszami. Pod tym względem Wiedźmin bardzo wysoko postawił poprzeczkę sprawiając, że fabułą w assasynie wydaje się momentami wręcz infantylna.

ocenił(a) grę na 3
Paskins

Myślę, że gdybym nie grał w poprzednie części miałbym podobne odczucia jak Ty :). Jednak grając w poprzednie części, czuję się niedobór tego skrytego zabijania. Przykładowo w AC II było ukryte ostrze, miecz, nóż, jakieś trucizny i ukryty pistolet. To tyle. Wtedy dało się poczuć, że było się tym asasynem. Tutaj mamy tarczę, łuk, i masę combosów. Ponadto dużo bardziej nagradzane było zabójstwo w walce niż skrytobójcze. Jeśli nie grałeś w poprzednie części to polecam zagrać w trylogię Ezio (AC II, AC: BH, AC: Revelations) naprawdę (według mnie) świetne produkcje.

ocenił(a) grę na 3
Paskins

I z tym czarno-białym przedstawieniem historii również się zgodzę. Nie dano możliwości też zrozumienia tej drugiej strony (np. żołnierzy). Przecież też oni mają rodziny, swoje problemy, muszą ściągać podatki, itp. Opowieść bardzo jednostronna, zbagatelizowana, ale z drugiej strony to większość Assassin's Creedow tak wygląda ;)

Lukar1012

Zgadzam się z Tobą,po raz kolejny Assassin's mnie nie zachwycił,odechciało mi się grać po wykonaniu 2 misji.Jedyny plus to ładna grafika i nic poza tym.

ocenił(a) grę na 3
jazdowicz2666

Czekam z utęsknieniem na prawdziwego asasyna, z porywająca historią :) może w końcu nadejdzie ten czas :D

ocenił(a) grę na 3
jazdowicz2666

i najlepszy tryb fotograficzny jaki widziałem w grach, gdzie zdjecia sie na dodatek zapisują w normalnym folderze w moich dokumentach, a nie uj wie gdzie i nie da sie tego zobaczyć

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

Ja powiem krótko - chyba za dużo wymagasz od gier. Sam nie jestem fanem serii AC ale danie Originsowi 3/10 to jest kpina a nie uczciwa ocena, kolego.

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Nie wiem czy za dużo, niejedna firma pokazała, że potrafi zrobić naprawdę dobrą grę z wciągającą historią. Moje 3/10 to tylko subiektywna opinia, według mnie na tyle zasłużył i to wszystko w tym temacie.

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

To dawaj te tytuły tych genialnych gier, chętnie w nie zagram. Tylko Wiedźmina 3 nie wymieniaj.

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Według mnie Assassin's Creed II, AC: BH, The Last od Us, Masz Effect cz. I - III, Icewind Dale, Portal I i II, GTA V bądź GTA SA, życzę miłego grania ;)

ocenił(a) grę na 3
Lukar1012

I nie "dawaj" bo żadnymi kolegami to nie jesteśmy, byś tak się do mnie zwracał. Jak już to "poproszę" albo "czy mógłbyś podać".

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

I jak się mają takie korytarzówki jak seria Mass Effect, czy Last of Us do takiego giganta i molocha jakim jest AC:Origins? Chyba się nie zrozumieliśmy.. Nie podoba ci się, że tak wielka gra jaką jest AC:O nie ma takiej fabuły jak Mass Effect albo nie ma tego albo tamtego a inna gra to ma...AC:O to nie jest gra stricte fabularna do cholery jak ME czy Last of Us. To jest wielki sand box + akcja. Umieszczenie Portala w tym zestawieniu to już w ogóle jakiś kosmos :). W ogóle nie bierzesz poprawki na niespotykany ogrom tej gry i jej specyficzny oryginalny gameplay składający się na szybką akcje, szybkie przemieszczanie się, skakanie po dachach, odkrywanie nowych miejsc w ogromnym świecie. Z tych gier które wymieniłeś praktycznie pasuje tylko GTA żeby je do siebie porównywać. Reszta to zupełnie inne gatunki wielkości 1/100 AC:O.

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Poprzednie części Assassin's Creed były bardziej fabularne i miałem nadzieję, że to będzie kontynuowanie. Wiem, że wymieniłem inny typ gier, ale nie prosiłeś mnie by wymieniać tytuły gier sandboksowych. Nie oceniam gier według gatunku tylko ogólnie jak mi się podoba. Uważam, że jak na grę single player mam prawo oczekiwać dobrej fabuły, gdyż to ona spaja wszystko w całość. Ta gra się skupia na fabule (która świetna nie jest) a otwarty, w miarę interaktywny świat jest tylko dodatkiem. Ponadto, gdyby olać główny wątek i skupić się tylko na eksplorowaniu, to misje poboczne są bardzo powtarzalne i nudne, nie wnoszą nic ciekawego do świata gry.

Poza tym, chyba we wszystkich Asasynach (nie jestem pewien czy w Origins wyświetlała się ta notatka) była informacja, że gra jest oparta "na kanwie wydarzeń historycznych" co świadczy o tym, że historia w grze jest istotna. W AC:O fabularnie gra była nudna.
Ale już AC:Odyssey zapowiedziane, trailer wygląda nieźle, możliwość wyboru dialogów jest, bohater ma mieć wiekszy wpływ na dzieje świata i to mi się podoba ;) i uważam, że wybór starożytnej Grecji może być strzałem w dziesiątkę.

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

Ok ok, tylko 3/10 to niebezpiecznie blisko takich gier jak np Limbo of the Lost.
Co do zadań pobocznych: Pamiętam wiele różnych. A to gniły zwłoki bo były celowo źle mumifikowane, a to stary wielkolud dostawał po ryju i trzeba mu było pomóc a w finalnie znalazło się dla niego prace jako ochroniarz w burdelu, a to ktoś truł jedzenie, a to ktoś ukradł konia bogatej pindzie. A to trzeba było znaleśc jakiegoś pijaka bo zaginął i finalnie znalazło się go otoczonego krokodylami. Mógłbym tak wymieniać bardzo długo, bardzo wiele różnych pomniejszych historii i jakoś się różnią i je pamiętam a ty gadasz, że to wszystko powtarzalne i nudne :) Coś tu się nie zgadza panie kolego :)

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Nie mówię o historii zadań pobocznych. Mnie bardzo uderzało to, że trzeba było z kimś pogadać, poszukać obiektu, sprać kilka przeciwników i wrócić. Chodzi o sam schemat wykonywania zadań a nie o historię, które opowiadają. To było przytłaczające nudne.

Moje 3/10 to nadal moja prywatna ocena. Nie tego oczekiwałem po AC:O, jak już pisałem za mało asasyna w asasynie. ;)

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

A co konkretnie chciałbyś w zadaniach pobocznych? Nawet w Wiedźminie 3 90% zadań to użyj wiedźmińskich zmysłów a na końcu walcz. Dla mnie Origins to 6,5/10 czyli gra w porządku bez zachwytów.

Napisałeś: "Ale już AC:Odyssey zapowiedziane, trailer wygląda nieźle, możliwość wyboru dialogów jest, bohater ma mieć wiekszy wpływ na dzieje świata i to mi się podoba ;) "

Czyli jak widać ty chcesz z asasyna zrobić rpga i wtedy ci się spodoba. A skoro Origins nie jest rpgiem to się na nim zawiodłeś i dlatego absurdalnie nisko go oceniasz.

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Napisałem to mając trochę co innego na mysli :) A mianowicie wolałbym asasyna w starym formacie. Ale widzę, że Ubisoft zmierza w kierunku RPGa. I już wolę żeby poszedł w to całkowicie, niż był to taki pół-rpg jak w Origins. Pytanie jak pogodzą kwestie tych możliwości wyborów z Animusem. Przecież wg świata gry wszystkie zdarzenia z Animusa już miały miejsce, więc jak można podjąć inny wybór, skoro przecież to przeszłość na którą nie mamy wpływu? Ciekawe jak to rozwiażą :)

Może ocena byłaby wyższa gdyby w AC:O określili się jednoznacznie co to za gatunek gry. I proszę już skończmy gadać o mojej ocenie na którą nie masz wpływu, bo to do niczego nie prowadzi ;)

ocenił(a) grę na 3
Lukar1012

Gadać o ocenie tej gry (ogólnie), nie tylko mojej, to nasza indywidualna sprawa ;)

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

Taki wybór jaki zrobisz w grze będzie jedynym właściwym w animusie:) Każdy wybór będzie właściwy - tak z tego moźna wybrnąć. :)

Po prostu nie lubię jak ktoś wali zaniżone oceny. To niby subiektywna ocena ale są jakieś granice. Ktoś powie obraz Mona Lisa 10/10 - ok, Ktoś powie 7/10, no ok, może nie w jego guście idealnie. Ale ktoś da takiemu obrazowa 1/10 bo jemu się absolutnie nie podoba. Dla mnie to już jest nie do końca uczciwe czy normalne. Są pewne kanony i standardy we wszystkim - powszechnie uznawane. I taki Origins ma w sobie pewne standardy niezłej gry. 3/10 dla takiej gry dla mnie jest absolutnie niezrozumiałe. Bo 3/10 to śmieć niewarty uwagi.

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Niby można z tego tak wybrnąć, ale czy to nie narzuca trochę dualizmu następnych części? Będą musiały (wg mnie) być przygotowane opcje zależne od podjętych decyzji w Odyssey ;)

W skali filmwebu 3/10 oznacza słabe. I dla mnie ta gra jest słaba. Nie tego oczekiwałem po tej serii i stąd ta ocena. Nie uważam, że gra sama w sobie jest tragiczna, po prostu nie pasuje mi do Assassin's Creeda. Gdyby to była oddzielna seria, to ok.

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

Skoro tak mówisz.

PS: Nie pasuje do serii ? Ogólnie trochę trudno było zrobić rasowego asasyna który się dzieje przed asasynami xD.

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Po pierwsze nadal to nosi nazwę Assassin's Creed ;) po drugie, ok, akacja dzieje się przed "asasynami" co nie zmienia faktu, że w tej grze jesteśmy jak Rambo, z całym arsenałem na plecach, gdzie bardziej premiowane są zabójstwa w walce niż te z ukrycia. Sorry bardzo, ale jeśli to jest preludium tego całego bractwa, to powinni większy położyć nacisk na te umiejętności skradankowe ;)

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

Ale co do Odysseya to się zgadzam, zanosi się na grę o wiele lepszą i ciekawszą niż Origins. Kim będziesz grał, kobietą czy facetem?

ocenił(a) grę na 3
Rockman92

Jeszcze nad tym nie myślałem, zależy jak bedą się różnić fabuły dla płci męskiej i damskiej ;) Jeśli rozbieżności będą duże to nie widzię problemu by zagrać i jedynym i drugą :D Myślę, że zaczne od faceta, ale kobiecy punkt widzenia też może być ciekawy :) I też mnie interesuje czy ich losy będą się przeplatać albo czy będzie opcja przełączania się między nimi (coś jak w GTA V, chociaż w kilku misjach).

A Ty kogo byś wybrał ;)?

ocenił(a) grę na 5
Lukar1012

Zawsze wybieram swoją płeć czyli faceta ale tutaj chyba jednak wybiorę Kassandrę bo tylko jej historia będzie kanoniczna, do tego na gameplayach bardziej mnie przekonuje jako postać :)

ocenił(a) grę na 3
ocenił(a) grę na 3
Lukar1012

Ja tylko po punkcie 7 jak od tyłu dźgam gościa, a on jakimś cudem wstaje, wyłączyłem i odinstalowałem to gówno

ocenił(a) grę na 7
AdrianQ

Trzeba sobie "zhackować" zapis gry i w panelu sterowania animusa ustawić śmiertelność zabójstw(assasination), dobrze jest też podkręcić obrażenia z łuku(200% jest rozsądne). Od tyłu to pikuś da się to jakoś wytłumaczyć, pod koniec gry jak mi się śpiącego nie udało zabić to mnie krew zalała.

ocenił(a) grę na 9
Lukar1012

I to się nazywa kulturalna opinia. Nawet jak się nie zgadzam to rozumiem z czym masz problem.

Lukar1012

Zgadzam się z autorem - ta gra to wydmuszka, ładnie opakowana, ale w środku pusto. Słaba fabuła, debilne SI, dialogi czerstwe i bez polotu, zadania tak banalne i powtarzalne, że na hawta zbiera, a co najgorsze trzeba się ich chwytać bo grind wymagany do mozolnego pchania fabuły. Wogóle system levelowania NPC to porażka w takiej grze. To nie RPG żeby sztucznie zawyżać poziom przeciętnym strażnikom pod bramą, zwłaszcza wobec medżaja, który domyślnie jest wyszkolonym, elitarnym kozakiem i na dzieńdobry powinien kasować połowę szeregowych pionków.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones