PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612048}
8,3 10 953
oceny
8,3 10 1 10953
BioShock Infinite
powrót do forum gry BioShock Infinite

Na Infinite niestety bardzo mocno się zawiodłem, głównie ze względu na ogromne
uproszczenia w stosunku do jedynki. Ale po kolei:

- Przede wszystkim prawie całkowicie zniknął element RPG. W pierwszej części gracz miał do
dyspozycji cały poziom, na którym trzeba było wykonać określone zadania, do tego dochodziło
"rozwijanie" postaci przez dobór odpowiednich plazmidów i toników (na które oczywiście była
ograniczona ilość miejsc!). W najnowszym Bioshocku natomiast rozgrywka jest całkowicie
liniowa. Przemy przed siebie wąską ścieżką, zbierając wszystkie możliwe vigory i rozwalając
hordy tępych jak but przeciwników, a każde starcie wygląda dosłownie identycznie.

- Samo miejsce akcji czyli Columbia, według mnie wypada także dużo słabiej od Rapture.
Biegając po kolejnych poziomach w ogóle przestaję się odczuwać fakt, że miasto jest
zawieszone wysoko w powietrzu. Natomiast w podwodnym Rapture ciągle czuć było ogromne
ciśnienie wody, które objawiało się wszędobylskim przeciekami i niepokojącymi dźwiękami
pękających rur. Sama architektura Rapture zaprojektowanego w stylu Art déco jest też moim
zdaniem dużo bardziej wysmakowana niż ta w pseudo kolonialnej Columbii.

- Najmocniejszym punktem zarówno pierwszego jak i najnowszego Bioshocka jest oczywiście
fabuła. W pierwszej części mamy utopię opartą na obiektywistycznej filozofii Ayn Rand,
natomiast w Infinite możemy zaobserwować rządy oparte na patriotyzmie oraz ślepą wiarę w
proroka, które to elementy świetnie opisują nastroje panujące w Ameryce na samym początku
XX wieku. Mimo że fabuła do zdecydowanie najmocniejsza strona nowego Bioshocka, to i na
tym polu przegrywa on z "jedynką", głównie ze względu na dużo mniej wyraziste postacie
drugoplanowe. Songbird, Daisy Fitzroy czy Jeremiah Fink mają zdecydowanie słabiej
nakreślony rys psychologiczny niż Big Daddy, Sander Cohen czy dr Suhong.

Moja ocena dla nowego Bioshocka to 7/10, głównie za świetną ścieżkę dźwiękową, nie gorszą
od pierwszej części, oraz świetne postacie: Elisabeth i Comstocka. Poniżej podaję link do
świetnej recenzji Infinite, która bardzo trafnie oddaje moje odczucia w stosunku do tej gry.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pMOUdUwQINU

ocenił(a) grę na 9
Carlitos

zagrałbym w tą osławioną jedynke - niestety nijak nie moge zmusić jej do "wydawania dzwięków" :> mimo instalacji wszystkich uaktualnień ;> PL pudełkowa wersja na 2x DVD

Kenavru

Instalowałeś łatkę ze stronki cenegi ?

ocenił(a) grę na 10
Kenavru

Jeżeli korzystasz z karty Realteka włącz w urządzeniach nagrywania Stereo Mix - powinno pomóc.

ocenił(a) grę na 9
upawel

wszędzie o tym czytam - jednak takiej opcji nie ma, ani w panelu realteka ani systemowym (win7).

ocenił(a) grę na 10
Kenavru

Może masz po prostu ukryte wyłączone urządzenia?

ocenił(a) grę na 7
Carlitos

zgadzam sie ze wszystkim co napisałeś o tej grze. Uważam że na tle pierwszego Bio wypada po prostu średnio a najgorszym elementem gry było dla mnie właśnie RPG. Strasznie nudziła mnie walka z przeciwnikami, była słaba i męcząca. Do tego te wigory też służyły tylko do walki podczas gdy plazmidami można było posługiwać sie by zyskać cenne przedmioty czy otworzyć zablokowane drzwi. Ogółem najbardziej podobał mi sie rozdział w domu Comstocka z przyszłości, tam walki było niewiele i był bardzo mroczny klimat. Zresztą do mnie fabuła gry nawet nie za bardzo trafiła, motyw z wymiarami, wyborami itd jest dla mnie troche naciągany, fabuła z Bio 1 była o wiele ciekawsza i były ciekawsze zwroty akcji.
7/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones