PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608432}
8,4 24 600
ocen
8,4 10 1 24600
Call of Duty 4: Modern Warfare
powrót do forum gry Call of Duty 4: Modern Warfare

Idiotyczna fabuła, singla przechodzi się w 4h, multi było nudne i pełne dzieciarni. Własciwie to samo można napisać o kolejnych częściach, bo są praktycznie identyczne.

CottonCrush

Marna prowokacja

Ziomix

To nie prowokacja.
To zwykłe stwierdzenie powszechnie znanego faktu , pod którym też się podpisuję.

GarvinSitho

A jak dla mnie to była najlepsza część COD'a ew. dwójka z II WŚ może przewyższyć tą część, co do reszty się zgodzę, następne części prócz Black Opsa 1 są słabe.

sniekr

Moim zdaniem każdy CoD po drugiej części jest słaby ( w 3 nie grałem ).
Od tego momentu seria zaczęła się staczać i kolejne części były zwykłymi bublami nastawionymi na zysk z oszałamiającą grafiką , która co poniektórym za bardzo się udzieliła i singlem , który starczał na maksymalnie kilka godzin zabawy.
Nigdy nie zrozumiem fenomenu czwórki , która IMO dostarcza zabawy tylko ćwierćinteligentnym ( bez obrazy ) , a te rzekome gadanie o świetnym multi uważam za , w najlepszym przypadku kiepski żart.

ocenił(a) grę na 9
GarvinSitho

No właśnie nie, szczytem formy CoDa była ta część. To ona zapoczątkowała trend na widowiskowe, współczesne FPSy. To był też CoD z najlepszymi misjami w singlu, które robiły wtedy oszołamiające wrażenie.

Madoq

To wyjaśnij dlaczego większość ludzi , która wychowała się na dwóch pierwszych częściach z takim niesmakiem przygląda się temu jak bezcześci się tę serię?
4 cześć to krok w tył i pożywka dla zapatrzonych w świetną grafikę i mega grywalność , dzieci , którym wystarczy kilka godzin singla i przeciętne multi , by nazwać tę grę wybitną.
Znam tuzin tańszych , lepszych w multi i dłuższych w singlu gier , których zakup nie jest kasą wydaną w błoto.
Zresztą CoD 4 nie zapoczątkował żadnego trendu na współczesne FPSy.
Przed nim był jeszcze GoW , który na każdych płaszczyznach miażdżył tą grę i w którego mógłbym grać w nieskończoność i jeden dzień dłużej , bo to po prostu nie ma prawa się znudzić.

ocenił(a) grę na 9
GarvinSitho

Większość ludzi? Nie mam w zwyczaju zwracać uwagi na opinie innych przy wydawaniu własnych, ale skoro chcesz użyć tego argumentu, to jednak choćby na metacritics ta część ma najwyższe notowania z całej serii, minimalnie wyższe niż część pierwsza i druga.

Dlaczego czwarta część jest krokiem w tył? Jest dokładnie tym samym, czym poprzednie części - emocjonującym, krótkim, oskryptowanym, widowiskowym FPSem. Tylko że lepszym.

"pożywka dla zapatrzonych w świetną grafikę i mega grywalność , dzieci" - a na co mam zwracać uwagę przy wyborze gry, jeśli nie mega grywalność? I tak, właśnie ta wspomniana przez ciebie grywalność świadczy o klasie tej gry.

Co do współczesnych FPSów, to trochę źle się wyraziłem - chodziło mi o gry dziejące się w czasach współczesnych. A GoW nie jest FPSem (ale nie mogę się nie zgodzić, że jest pierwszorzędnym dziełem).

Co do krótkiego singla - fakt, jest to bolączka tej gry. Tylko że w przypadku tej części mógłbym rozgrywać kampanię kilkukrotnie, tak dopracowane ma misje.

Madoq

Ja też nie.
I to nie jest argument , tylko drobna uwaga.
A Metacritic nigdy nie wierzyłem , bo ta ich cała średnia to zazwyczaj stek bzdur , czego można się dowiedzieć wchodząc na różne portale pod kątem danego filmu czy też gry. Wtedy zazwyczaj średnia z Metacritic jest diametralnie różna.
I nie obchodzą mnie opinie przekupionych portali , tylko samych ludzi.

Jedynka i dwójka były znacznie dłuższe i miały chociaż szczątkową fabułę.
Poza tym misje były ciekawsze i bardziej ekscytujące ( Stalingrad ).
Tutaj jedyną misją , która uchodzi za dobrą jest ta w Prypeci , która notabene jest średnia i jak ktoś chcę poznać prawdziwy klimat Czarnobyla powinien zagrać raczej w Stalkera a nie jedną pojedyncza misję z tejże gry.

Klimat , fabuła , postacie , żywotność , pomysły , umiejscowienie akcji , misję.
Grywalność to jest jedno z dwóch kryteriów ( obok grafiki ) , którym kierują się dzisiejsi gracze.
Co uważam za niezwykle smutne , bo grę komputerową należy oceniać na wielu płaszczyznach a grafika jest zwykłym opakowaniem gry a grywalność nie istnieje bez żywotności.

Też się źle wyraziłem.
GoW to TPS a mi chodziło o strzelanki ( czyli cały gatunek ) a nie rozdrabnianie na gatunki.
Nie gram w gry umiejscowione w czasach współczesnych , bo są niezwykle nudne i patetyczne.
Tym bardziej trudno mi się wypowiedzieć w tym temacie , bo wolę gry sortu Stalkera , Dooma , Unreala czy GoWa.

Jak uważasz.
Ja przeszedłem raz i wystarczy mi na całe życie.
Jakbym miał wybrać najlepszą grę pod względem singlowych kampanii , to byłby nią niewątpliwie GoW 1.
Sam przeszedłem go 6 razy i kilkanaście razy z różnymi graczami na Coopie.

ocenił(a) grę na 9
GarvinSitho

Nie wiem, czy rozumiemy pojęcie "grywalności" tak samo. Grywalność to cecha gry, która określa, jak dobrze się w nią gra. Tak naprawdę wpływ ma na nią każdy element, gameplay, fabuła, grafika, muzyka. Dlatego grywalność jest najistotniejsza, bo gra może nie mieć fabuły, mieć słabą grafiką, ale będzie to miało niewielkie znaczenie, gdy po prostu dobrze się w nią gra.

Misja w Prypeci nie ma na celu oddawania prawdziwego klimatu Czarnobyla, chodzi tu bardziej o przekradanie się przez szeregi wroga i o ściąganie Zachajeva. Swoją drogą, jesteś pewny że Stalker oddaje PRAWDZIWY klimat Czarnobyla?

Nie jestem pewien, czy na przykład pierwszy CoD był dłuższy od MW, pamiętam, że potrafiłem go przejść w jedno popołudnie.

Madoq

Jak na grywalność może wpływać muzyka albo fabuła?
CoD to zwykła nawalanka nie obarczona jakąkolwiek fabułą i z denną ścieżką dźwiękową , a i tak mówisz , że jest grywalna.
Zresztą w następnym zdaniu sam sobie przeczysz.
Na grywalność ma wpływ żywotność , opcjonalnie grafika ( choć nie dla mnie ) i wykorzystane pomysły , bo fajnie się gra w coś , czego nie było w innych grach i co jest na swój sposób przełomowe.

Wiem o tym. Tym bardziej mnie dziwi , gdy ktoś mi mówi jaka ta misja była klimatyczna i temu podobne frazesy.
Nigdzie nie pisałem , że prawdziwy , ale klimat Stalker'a biję większość produkcji , które wyszły i które są w produkcji.
Stalker przecież od początku miał być fps'em z elementami sci-fi , więc oddanie prawdziwego klimatu Czarnobyla byłoby niemożliwe.
No chyba , że GSC zrobiłoby grę logiczną pokroju Myst , gdzie moglibyśmy swobodnie badać Zonę i rozwiązywać różne zagadki.

Ja o ile pamiętam przechodziłem go w kilka dni.
MW przeszedłem w kilka godzin.

ocenił(a) grę na 9
GarvinSitho

"Jak na grywalność może wpływać muzyka albo fabuła?"
Zwyczajnie, tak jak opisałem to wcześniej - jeśli pod pojęciem grywalności rozumiemy cechę gry, która określa, jak dobrze się w nią gra, to tak naprawdę każdy element produkcji ma na to wpływ. Jeśli fabuła jest tak interesująca, że samo poznawanie jej sprawia nam przyjemność - plus do grywalności, jeśli muzyka wpada w ucho i pasuje do rozgrywki - plus do grywalności.

Napisałeś "jak ktoś chcę poznać prawdziwy klimat Czarnobyla".

Madoq

Nie mogę się z tym zgodzić.
Muzyka i fabuła to tylko dodatek do kompletnej gry.
Nie ma ona żadnego wpływu na rozgrywkę , bo równie dobrze można grać w gry bez fabuły ( CoD 4 , GoW 1 ) i dobrze się przy tym bawić oraz słuchać muzyki puszczanej z telefonu.
Ponadto muzyka wpływa na klimat , który akurat odgrywa znaczącą rolę w grywalności.
A fabuła wpływa na odbieranie jej w kategorii arcydzieła i najważniejsza jest tylko w grach RPG , choć IMO tylko dwie produkcje komputerowe pod tym względem powinny być rozpatrywane w tej kategorii.

Owszem , teraz widzę.
Tak czy siak , opacznie zrozumiałeś to co miałem do przekazania.
Chodziło mi o samo miasto i przylegające grunta , które straszą pustką i poszczególne lokację są świetnie ze sobą sklecone i wykonane z niebywałym pietyzmem.
I jakby wyrzucić z gry wszystkie potworki i ludzi , to tak mógłby wyglądać prawdziwy Czarnobyl.

ocenił(a) grę na 9
GarvinSitho

To jeśli muzyka wpływa na klimat, a klimat odgrywa znaczącą rolę w grywalności, to czy muzyka nie ma wpływu na grywalność?

Madoq

Sama muzyka? nie.
Muzyka jest tylko częścią składową klimatu.
Nie ma ona żadnego wpływu na grywalność , bo równie dobrze można grać z wyłączonymi głośnikami.
Nadal będziemy czerpać satysfakcję z gry , ale ucierpi na tym niewątpliwie klimat.
I zaznaczam , że klimat to nie tylko muzyka , ale też sceneria , dźwięki otoczenia czy też lore ( RPG ).
Konkludując - muzyka jest tylko jednym z wielu elementów na jakie składa się klimat danej gry , więc utrata jednego elementu nie może wpływać bezpośrednio na grywalność , zwłaszcza , że ten element można łatwo zastąpić czymś puszczonym z komórki a pozostałych elementów nie da się podrobić.

CottonCrush

Gra jest zajebista kto uważa inaczej jest idiotą

użytkownik usunięty
Replikant1

Kto nie rozumie że są różne gusta, jest idiotą.

CottonCrush

Cztery godziny grania na najłatwiejszym poziomie. Przejdź grę na wszystkich poziomach. Pamiętam jak na najwyższym poziomie męczyłem się kilka godzin z misją snajperską ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones