Po przegraniu(lub raczej wygraniu) 231 godzin w Civilizację V z dodatkami BNW oraz GaK
chciałem więcej. W zwykłą V nie grałem, z dlc Bogowie i Królowie stała się jedną z moich
ulubionych gier, a BNW to arcydzieło. Tak więc jak się nasłuchałem o tym, że Civ 4 jest
,,gienialniejsza, lepsiejsza, zajebiściejsza" od 5 stwierdziłem, że muszę ją mieć. Niestety się
rozczarowałem i to mocno.
1.Walka
No to jest totalna porażka. Polega tylko na spakowaniu wszystkich jednostek na jedno pole i
klikaniu na przeciwną armię, spakowaną na jednym polu. Zero taktyki. Nie ma znaczenia czy to
łucznik czy wojownik, wszyscy walczą tak samo. Swoją drogą miasta są potężne i można się o
nie łatwo rozbić, bo zapewniają duże bonusy do obrony. Wystarczy jednak tylko przyprowadzić
maszyny oblężnicze i bombardować miasto przez kilka tur. Co nie jest trudne.
Za to najgorszym elementem jest fakt, że nie możesz wybrać jaką jednostkę chcesz zaatakować.
Walka sprowadza się więc tylko do klikania na sąsiednie pole.
2.Muzyka
Wyłączając genialny utwór muzyczny w menu (Baba Yetu), utwory raczej męczą, niż uprzyjemniają
rozgrywkę. Są jakieś takie nijakie. Trudno mi przypomnieć sobie jakąkolwiek nutkę.
3.Mapa
A to akurat na plus. Pomimo, że heksy z V są po stokroć lepsze, to jednak mam tu fajne opcje
filtrowania mapy. Nie przypominam sobie, bym w V mógł rysować po niej, stawiać znaki etc.
4. Dyplomacja
Tak w V jak i w IV jest beznadziejna. Nie rozumiem dlaczego nie mogę się targować na
zakończenie wojny. Bo co? Dlaczego tylko przeciwnik może mi coś dać? W piątce nie raz wojną
wymuszałem sobie niższą cenę na jakiś trudno dostępny surowiec. Zresztą dlaczego komputer
zabrania mi handlować moimi towarami? Dlaczego nie mogę sprzedać swojego miasta? No
idiotyczne.
5.Ustroje
Jeden z niewielu pomysłów które są tu lepiej wykonane. Choć i tak kuleją. Ich bonusy mogły być
lepsze.
6.Religia
O mój boże. To dopiero tragedia. Nie istotne czy chcesz założyć Islam w starożytności, albo
judaizm pełnym średniowieczu. Nie masz takiej możliwości. Zresztą pal licho co chcesz mieć.
Religie się niczym nie różnią. Nie dają żadnych sensownych bonusów. Szybko założyłem
judaizm u moich Khmerów, myślałem, że to da coś sensownego. Po chwili przestałem sobie
zawracać religią głowę, bo...
7.Cuda
...bo cuda mają przesadzoną moc. A inne są za to praktycznie bezwartościowe. Niektóre dają mi
dostęp do wszystkich(!!!) ustrojów w danym ,,drzewku". No idiotyczne.

Gram ze wszystkimi dodatkami, jestem obecnie w środkowej fazie renesasnu i delikatnie
mówiąc szału nie ma. Zobaczę czy gra rozkręci się później, ale się na to nie zanosi. Nie mam
syndromu jeszcze jednej tury, jak to miałem w takiej Civ V.