Szeroko reklamowana dyplomacja to kicha. Pomysł, że źródło surowców starcza na ledwie kilka oddziałów wojska to kompletna pomyłka, tak jak i to, że na jednym polu może stać tylko jedna jednostka. Niektóre statystyki dziwnie ujęte. Dwa kroki w tył względem czwórki. 6/10.
oj mylisz sie teraz potrzeba główkować i wykorzystywać do maksimum teren jak i atrybuty jednostek, koniec z 30 odzziałami na jednym polu i atak byle czym, tutaj aby zdobyc miasto trzeba sie niezle napocic i miec odpowiednie jednostki
No właśnie absurd, że będąc mega mocnym bardzo ciężko zdobyć byle jakie miasto. Kilka rzeczy na plus, większość na minus. A co najgorsze. Ta gra jest nudna.... A to ją dyskwalifikuje. W poprzednią część grałam długimi godzinami, a przy tej ziewam.
ziewasz? to zagraj na deity tak jak ja a nie na settler, zobacz sobie filmiki madjina na YT wygrac c5 to nie kazdy moze
Nie będę grać na nie wiadomo jak wysokim poziomie bo przegram i się tylko zirytuję lol.
motyw z jedną jednostką na polu jest fenomenalny, do tego heksy i walka wygląda praawie jak w Herosach, jak dla mnie ogromny plus. Jest to na pewno bardziej taktyczne rozwiązanie od wcześniejszego "ustaw całą zgraję na polu pod miastem (broń boże nie przed rzeką) i atakuj do skutku. Rozplanowanie w terenie w ataku, a także zakładanie miast patrząc na warunki obrony okolicy wreszcie nabrały znaczenia
Tak wszystko pięknie ale nadal pikinier w mieście jest w stanie zniszczyć atakujący czołg. Zgadzam się jednak z pomysłem hexów. Niestety dyplomacja to nadal niewypał tak jak bywało to i w poprzednich edycjach. Grafika bardzo ładna, a barbarzyńcy wciąż irytujący - tak ma być niech nas męczą! Dobrze też że jest tryb przyspieszony dla niecierpliwców. ;)