PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608118}
8,1 8 183
oceny
8,1 10 1 8183
Colin McRae Rally 2.0
powrót do forum gry Colin McRae Rally 2.0

8/10

ocenił(a) grę na 8

Nie należę do grona tych, którzy w drugiego Colina grali w latach wydania tej gry. Właściwie to po raz pierwszy zagrałem w tę grę jakieś 7, 8 lat temu. Nawet dziś Colin 2.0 jest mocno grywalny.

Dwójka ma sporo tych dobrych cech, których zabrakło chociażby w kolejnej części serii, ale o tym może przy okazji krótkiej recenzji trójki. Tak jak wspomniałem, jest bardzo grywalna - autentycznie czujesz się coraz lepiej, gdy z wyścigu na wyścig, coraz lepiej rozumiesz sposób prowadzenia auta, satysfakcja wzrasta. Miło widzieć ten zielony kolor oznaczający, że powiększasz przewagę jako lider lub zmniejszasz do niego stratę. Ale żeby nie było tak kolorowo, w pewnym momencie zostaniesz nieco sprowadzony na ziemię trudnym rajdem (w moim przypadku była to Wielka Brytania, pewnie najtrudniejszy ze wszystkich rajdów, co akurat podtrzymane zostało w trójce). Być może poziom trudności rajdów mógłby być nieco bardziej wyważony, bo różnice są momentami chyba jednak zbyt duże.

Tak jak wspomniałem, na początku nie jest może najłatwiej (choć najniższy poziom akurat wymagający nie jest, o nim nie mówię), a model prowadzenia auta dziś jest już mocno archaiczny. Szczególnie na nieutwardzonych nawierzchniach. Gdy jeździsz po szutrze, póki się do tego nie przyzwyczaisz, może cię to trochę irytować. Auto porusza się trochę jak kłoda ślizgająca się na lodzie. Czytam komentarze mówiące, że model jazdy w tej właśnie części jest prawdopodobnie do dziś najlepszy z całej klasycznej serii Colin McRae Rally i jakoś nie dowierzam, bo w trójce jeździło mi się jednak dużo wygodniej. Nie jestem jednak specjalistą w tym temacie, nigdy nie siedziałem za kółkiem rajdówki więc w sumie jak mogę oceniać, co jest realistyczne co nie. Opieram się tutaj tylko na moich własnych odczuciach, a oceniam sposób prowadzenia auta przez to, czy jest on przyjemny, właściwie zbalansowany czy nie. Tutaj różnie z tym bywało. Zdecydowanie wolałem asfalty.

Podobać się może różnorodność rajdów i odcinków, im w sumie nie mogę nic zarzucić. Widać, że twórcy przyłożyli się w tym temacie i nie zrobili tego na odwal się. Cieszy też to, że faktycznie każdy rajd ma praktycznie swoją własną specyfikę dlatego trzeba do nich podchodzić indywidualnie, na przykład pogrzebać nieco w ustawieniach samochodu, by lepiej go przystosować do chociażby zdradzieckich szutrów, wyboistych dróg czy szybkich prostych odcinków. Wybór aut dla mnie był satysfakcjonujący. Wraz z kończeniem rajdów na dobrych lokatach, odblokowuje się kolejne, zarówno w klasie A jak i klasie B.

Podobał mi się też sposób śledzenia postępu kariery. Za każdy rajd na każdym poziomie trudności mistrzostw otrzymać można puchar złoty, srebrny i brązowy. Dodatkowo w grze dostępny jest tryb zręcznościowy, zupełnie inny od tego rajdowego, gdzie mierzymy się w tym samym czasie z rywalami na torze, gdzie trzeba pokonać trzy okrążenia. Ten tryb na najwyższym poziomie trudności na pewno stawia wyzwanie. Mnie udało się zdobyć wszystkie możliwe złote puchary poza... jednym, gdyż jakimś cudem (do tej pory nie wiem jakim) nie mogłem nawet zagrać w trybie zręcznościowym na poziomie ekspert w klasie B mimo, że wszystko inne ukończyłem ze złotym pucharem. Być może gra mogłaby lepiej komunikować, co dokładnie powinienem zrobić, a być może był to jakiś bug. Niemniej, i tak w kwestii komunikacji z graczem co do postępu jest tutaj dobrze, a to będzie ważny punkt dyskusji przy okazji trójki...

Podsumowując, druga część Colina to dziś tytuł kultowy. Po odświeżeniu sobie tego klasyka, dziś nadal rozumiem dlaczego taki tytuł zyskała, choć ja sam pewne mankamenty tutaj dostrzegam. Mówią, że to najlepsza część z serii. Cóż, zamierzam to sprawdzić grając w kolejne.

Moja ocena: 8/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones