Dałem chyba jedną z najniższych ocen tej grze.
Wiele ludzi jest nią zachwyconych - w sumie się nie dziwię bo rzeczywiście dla kogoś kto ma grubo ponad 20 lat, a najlepiej ponad 30, to nie tylko kawał dobrej staroszkolnej platformówki, ale i nostalgia i powrót do pierwszych bajek Disneya z Mickim, czy Betty.
Jednakże to co mnie najbardziej rozwaliło w tej grze to nie gameplay, tylko sterowanie.
Przecież ta gra prosi się o kontroler.
Owszem, opcja ustawień na pada jest, ale jaka ?
no kur.wa taka, że zamiast rozje.bać się wygodnie na kanapie, to i tak musimy sięgać do klawiszy, bo ustawienia w tej grze jak na lekarstwo.
Co za de.bil tak to poustawiał ?
Klawisze, którymi możemy operować to praktycznie klawisze typowe do gameplayu.
Ale jak mam kur.wa zagrać, skoro muszę dla akceptacji planszy pier.dolnąć ENTER. To już nie można ustawić klawisza funkcyjnego Start na padzie ? albo wgl dać opcję ustawienia jakiegokolwiek klawisza jako akceptacji ?
no nieee, widać za trudne było.
Tak samo Shift odpowiedzialny za menu umiejek. nie można go oczywiście zmienić a na padzie jest nieobsługiwany.
To ja mam w du.pie takie traktowanie. Z jednej strony masz pada, ale i tak musisz siedzieć na wyciągnięcie ręki do lapka bo inaczej hu.ja sobie pograsz proszę pana. No chyba że nauczysz się palcem od stopy wciskać Enter.
Na dodatek gra ma jakieś problemy z padami i sypie niezłym kwiatkiem.
Otóż jeśli mam pada - a testowane na 2 wersjach gry i 2 różnych padach - i chcę grać, owszem mogę chodzić i wszystko, ale nie ma interakcji z npc i klawiszy odpowiadających za wejście do budynków.
Żeby to uzyskać, muszę przejśc w tryb ustawienia klawiszy i dać remove controller.
Wtedy wszystko wraca do normy. Są dialogi, są ikonki.
No zaje.biste. Jak długo gram nigdy nie spotkałem się jeszcze z takim zabugowaniem gry.
W planszy mausoleum gra pewnego razu wyłączyła kolizję obiektów i kij du.pa palec nie można było zabijać z wyskoku duchów.
Nie i tyle. Gra nie pozwala jej ukończyć.
Bravoo !!!
Za pierwszym podejście moje granie skończyło się na przejściu do świata wesołego miasteczka, bo nie było interakcji z panem kostką.
Dopiero teraz odkryłem, że to trzeba żonglować pomiędzy klawiaturą a wyłączaniem pada by ikony wróciły.

Co do samego gameplayu, szczerze powiedziawszy to tylko pierwsza plansza mi się podobała.
Świat cyrku był już mocno taki se.
Niektóre plansze są tam tak zagmatwane, że wyłączałem je bo nawet nie chciało mi się ich rozkminiać.
Bossowie nie tyle są trudni, co wypluwają obiekty, które nie sposób zniszczyć - płytkie zagranie.
Bo np Jinn wypluwał na początku tyle tego złomu, że nie sposób było tego ominąć a i ustrzelić tego fruwającego gó.wna również nie da się - no chyba, że gra znowu przycięła w hu.ja.
Nie nie dzięki.
Jeśli tak ktoś zaprojektował tę grę no to sorry.
Ładna rysowana kreska klasycznych bajek, przyjemne plansze - ale tylko te z pierwszego świata - fabuła jak z klasycznej kreskówki, tylko gameplay kuleje a sterowanie to już wgl gwałt jakiś.