PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608720}
8,3 3 248
ocen
8,3 10 1 3248
Deus Ex
powrót do forum gry Deus Ex

Serie Deus Ex, System Shock, Bioshock, Thief, Mass Effect, S.T.A.L.K.E.R ...

Znacie godne polecenia gry, które uzupełniłyby tą listę?

ocenił(a) grę na 10
dziki_wonrz

Project I.G.I. , ewentualnie MGS

ocenił(a) grę na 10
Subterranean

Alien vs Predator 2
No one life forever 2
operation flashpoint

mhrocznyszatan

alien vs predator 2 niedawno przeszedłem, nie patrząc na to że grafika przypominała tą z counter strike na telefony komórkowe to grając marinsem poczułem kilka razy dreszcz na plecach, no i sam motyw z wyborem postaci był fajny

dziki_wonrz

Mass Effect nie pasuje, ta gra to szit w porównaniu z resztą wymienionych przez ciebie.

ocenił(a) grę na 10
0wner2

Smutna prawda...ale z drugiej strony, Bioshock też nie dorasta do poziomu System Shock.

ocenił(a) grę na 9
Link

W System Shock 1 nie grałem, ale był on pierwszy i pewno jest bardziej rozbudowany w warstwie rpg. W Bioshocku trochę ogolono te elementy, czy na dobre wyszło, czy na złe to też podyskutować można by. W SS2 sporo umiejętności wydało mi się względnie bezużytecznych, w Bioshocku imo więcej z nich jest lepiej uzasadniona, ma więcej zastosowań w grze. Wkurzała mnie za to konieczność przełączania się pomiędzy bronią palną a umiejętnościami. Co do klimatu i estetyki to kwestia gustu, pod tym względem obie gry mi pasują i puki gra trwa, fabuła potrafi nieźle zaskoczyć w obu produkcjach. Zakończenie jest słabe w obu grach, ale o ile w Bioshock jest trochę rozczarowujące, to outro SS2 jest po prostu niegodne reszty.

dziki_wonrz

Tyle, że System Shock 2 jest tak straszny, że nie da rady w niego grać, a Bioshock, hmm, no cóż, nie przekonała mnie ta gra, ale to może dlatego, że grałem na konsoli.

ocenił(a) grę na 9
0wner2

To jego zaleta, czy wada? ;)

dziki_wonrz

Z całą pewnością zaleta ;]

0wner2

Czemu SS2 jest taki straszny? Może i jest ale nie dla mnie

Andrewx51

Nie wiem, ja w niego grać nie potrafię, nawet jak słucham soundtracka na youtubie i patrzę się na Shodan to mnie ciarki przechodzą i zaczynam się bać :P

0wner2

Heh, a dokąd go przeszedłeś?

Andrewx51

Nie wiem, grałem 4,5 godziny i dałem sobie spokój, to nie gra na moje nerwy, co nie zmienia faktu, że jest arcydziełem. Za jakiś czas może znowu do niej przysiądę, teraz mam zamiar ukończyć te łagodniejsze gry napędzane silnikiem Dark Engine czyli Deus Ex i Thiefy.

0wner2

Deus Ex też niekiepski

ocenił(a) grę na 9
0wner2

Deus Ex chodzi na Unrealu. A w SS2 też za pierwszym razem nie przeszedłem 1 levelu, dopiero po kilku latach, gdy już gry na starym kompie przestały działać i byłem mocno wyposzczony, przypomniałem sobie o nim.

dziki_wonrz

Co ty za pierdoł pociskasz, Deus Ex to Dark Engine przecież.

dziki_wonrz

Cholera teraz przeczytałem na Wikipedii, rzeczywiście, masz rację. Ale jakim cudem ja przez tak długi czas byłem pewny, że Deus Ex to Dark Engine? Dałbym sobie głowę uciąć o to!

Andrewx51

Czemu SS2 jest taki straszny? Może i jest ale nie dla mnie - ależ z ciebie kozak!

Corey666

Zamknij sie Carnage, ty idioto

ocenił(a) grę na 10
Link

Krótko mówiąc konsole spieprzyły gry. Brzmi banalnie ale to prawda. Są były i są świetne gry na konsole, ale niektóre gatunki uważam że powinny być zachowane do pctów

ocenił(a) grę na 9
RoderickUsher

Pod względem technicznym niestety tak, konwersje z konsol potrafią być uciążliwe.
Bulletstorm zdaje się nie wyświetlać poprawnie grafiki na gf8600 gts. Borderlands, Duke Nukem Forever, Bioshock 2 mają problemy typu brak akceleracji myszy, albo skokowa akceleracja rodem z OS-X, i/lub brak możliwości ich przełączenia, przez co zachowanie myszy bywa dziwne ("ciężar" celownika jest zupełnie inne od tego, do którego przywyczaiłem się grając w rdzennie pecetowe produkcje). Do tego brak możliwości powolnego chodzenia, co w grach SP skutecznie może zabić uczucie suspensu. No i niemożność zmiany współczynnika FOV - jak na mój gust, domyślny widok w tych grach jest jak zoom w starszych tytułach, czyli nie dość, że nic nie widać co pod nogami się wala i blokuje unik przed nadlatującą rakietą, to jeszcze nudności można dostać.

ocenił(a) grę na 9
0wner2

Nie zgadzam się. ME to strzelanka napędzana rozbudowaną historią i podobnie jak reszta tytułów, wzbogacona o proste elementy rpg i taktyczne.

dziki_wonrz

Dla mnie to on jest nudny i bez klimatu.

ocenił(a) grę na 9
0wner2

Konsolowy rodowód objawia się dziwnymi rozwiązaniami technicznymi i kiepskawą czasami grafiką (schody zrobione na parallaxach :P), levele takie jakby skompresowane i umowne. Ale gdy się już pierwsze wrażenie przeboleje, gra potrafi nieźle zaskoczyć, a jej finał to dla mnie jedna z bardziej pamiętnych sekwencji w grach w ogóle.

dziki_wonrz

GoW, FEAR, RE4, Dead Space 1&2, to te najbardziej znane tytuły, a zabawa przy nich jest przednia, zapewniam cię. no i za niedługo będziemy mieli kolejną genialną grę - crysisa 2. jesli nie grałeś w jedynkę polecam, polecam także dodatek. polecam także zaznajomić się z doomem3 bo to wbrew pozorom bardzo dobra i sprawiająca wiele frajdy nawalanka.

uFGoogle

Ale tu chodzi o AMBITNE strzelanki. Ehh...

0wner2

a to nie są ambitne tytuły? gow, re4, fear to nie są kultowe gry?

uFGoogle

To zwykłe nawalanki dla hamerykanów, no RE4 wybija się klimatem i tu ci przyznam rację, ale GoW, czy FEAR to gry z tego typu, których się nie chce przechodzić do końca.

ocenił(a) grę na 9
0wner2

Dead Space 1 jest genialny, emocje porównywalne z Bioshockiem, fabuła podobna do SS2, tylko z sensownym zakończeniem. Chyba tylko z powodu większej liniowości nie zaliczyłbym jej do listy tytułów "ambitnych", ale to w gruncie rzeczy nieważne, bo gra i tak jest świetna i zaskakująco długa (przyjanmniej za pierwszym razem). Dwójka za to trochę mnie rozczarowała, gameplay marginalnie ulepszony, historia przewidywalna, a w końcówce wręcz zburzono czwartą ścianę.
W RE4 nie grałem, ale RE5 odstraszył mnie sterowaniem, jakoś nie mogę się przekonać do niemożności celowania w ruchu. Zgodzę się co do Gears of War, jakoś specjalnie nie nie wciągnęła. Audio/video to majstersztyk, a animacja postaci mocno wyróżnia się charakterem. Co prawda trudno mi wskazać jakikolwiek inny konkret, ale imo fabuła była zbyt szczątkowa i nawet świetny klimat nie "suspendował disbeliefu" jak dla mnie. Nie udało mi się zabić Rama (był za trudny jak dla mnie, nawet na poziomie kału-żal :P), ale i niespecjalnie mnie ciągnie, żeby wracać do gry.

dziki_wonrz

Mnie Dead Space odrzucił, pograłem godzinę i wyłączyłem, zwykła nawalanka z kosmitami, ale grałem na konsoli, a na nich nie ma w ogóle klimatu, więc możliwe, że na PC byłoby lepiej.

ocenił(a) grę na 9
0wner2

A mnie Dead Space zauroczył od razu, mocnym wprowadzeniem, aktorstwem i animacją na obiecująco wysokim poziomie. I co ważniejsze, reszta gry się wywiązuje, pomimo wysoko ustawionej poprzeczki. Narracja jest podobna jak w SS2 - tło fabularne w dziennikach i nagraniach. Walka była oryginalna i trzymająca na granicy paniki, wymagała też odrobiny pomyślunku (temu odstrzelę nogi, to może do mnie nie dopełznie, nim nie rozwalę tamtego). Muzyka też jakiś swój styl ma, przynajmniej w grach podobnej wcześniej nie słyszałem. A klimat... jak masz 30-40 cali, zapewnioną ciszę i ciemność (np. na wsi - żadnych latarni czy trąbienia za oknem), to i na konsoli będzie ;)

ocenił(a) grę na 9
dziki_wonrz

Aha, gra, wzorem wielu innych konwersji, ma zwaloną akcelerację myszy na PC :P Ja tam przywykłem to topornego celowania, reszta gry też jest w końcu dość powolna, ale i tak może ostro wkrwić.

ocenił(a) grę na 10
dziki_wonrz

Ja miałem podobnie zauroczenie klimatem i rozmachem w ciągu dwóch etapów zmieniło się w monotonną rzeźnię tylko system sklepu ratuje grę od kompletnej porażki na polu skrajnie prostackiej dość wolnej jatki. O wiele lepszą grą tego typu jest Suffering 1

ocenił(a) grę na 9
Movie_Crash_Man

Suffering miał świetny klimat, jakby Stephen King albo John Carpenter z lat 80. Chyba tylko Alan Wake się zbliżył do osiągnięcia czegoś podobnego w ostatnich latach, Ale Alan jako pisarz więcej gada i dość inna to je bajka.

Ciekaw jestem co się dzieje z zapowiedzianym kilka lat temu Sacrilegium od Reality Pump. Po trailerze z 2013 mam cichą nadzieję, że okaże się czymś podobnym do Suffering, w sensie gra technicznie/wizualnie może archaiczna/umowna, ale klimatycznie i fabularnie dojrzała.

ocenił(a) grę na 9
uFGoogle

Doom 3 raczej zbyt rozbudowany czy ambitny nie jest, ale swój urok też ma; Taka krzyżówka klimatów gore z jakimś mrocznym sci-fi z lat '80. Poza tym to nieźle zbalansowany shooter, jakichś poważnych niekonsekwencji nie odnotowałem ;)

Co do Crysisa, to eh... ani jedynka, ani dodatek jakichś emocji we mnie nie wzbudziły. Podstawka była zbitkiem hollywoodzkich standardów i, imo, dość nudnawa jak już zebrałem z ziemi szczękę po pierwszym wrażeniu, jakie wywarła grafika, z technicznego punktu widzenia... Strzelanie i obijanie biednych koreańczyków, którzy nie wadomo dlaczego mówili po angielsku, szybko mi się znudziło. Scena wprowadzenia elitarnych komandosów wroga, zamiast szokować, była niemrawa i nijaka, a walka z nimi nie była niczym nadzwyczajnym. Ot, po prostu więcej hapeków mieli. Gra nabrałą tempa dopiero w połowie, od poziomu na statku obcych, i była wcale niezła, aż się rozbiła o napisy końcowe :L . Gra byłaby dużo lepsza, gdyby zwrot akcji ze statkiem alienów i anomaliami pogodowymi nastąpił wcześniej i zamiast fillerów z zabijaniem hord koreańczyków, goście z Cryteka zrobili jakieś porządne zakończenie, gdzie choćby trochę rozjaśniłoby się, co działo się z Prophetem i co zamierzają zrobić Nomad i Psychol wracając na wyspę.
Warhead to więcej tego samego, ale w gameplay'u jest trochę lepszy niż podstawka, bo jest... krótszy. Czas gry jest lepiej zagospodarowany, gra jest mniej monotonna, sytuacja zmienia się częściej. Nie spodziewałem się wiele po fabule, ale dostałem jeszcze mniej. Miałem nadzieję, że gra doda jakieś zakończenie do podstawowego Crysisa, zamiast tego do dziś mam przed oczami grafomański obraz koreańskiego generała patrzącego znacząco na trzymany w ręku paralizator. Błeh.

Ponoć do napisania Crysisa 2 zatrudnili tym razem profesjonalnego pisarza, więc zobaczymy jak to będzie.

ocenił(a) grę na 10
dziki_wonrz

Trochę niekonsekwencji widzę w Twojej wypowiedzi. Losy Psycho są opisane właśnie w Warheadzie, a co robił Prophet wyjaśnia nieco Crysis 2 (choć nie do końca, ale jednak). Jeśli chodzi o hordy Koreańczyków... Nikt nie każe Ci ich zabijać i to jest właśnie wielki plus tej gry. Tak jak DeusEx dało się przejść zabijając tylko jedną osobę, tak w Crysisie większość wrogów można ominąć. A grając w Crysisa na najwyższym poziomie trudności Koreańczycy mówią swoim rodzimym językiem... Serio, sprawdź sobie.

ocenił(a) grę na 9
ajlawiu

Zaraz, zaraz, to gdzie te losy i zamiary Psychola są ukazane? Przecież zakończenie Warhead ma miejsce przed akcją na lotniskowcu w podstawce? W Crysisa 2 może kiedyś zagram (jak będę miał wiadro piwa i chętkę na więcej Emmerichowskich klimatów), ale tutaj mowa o jedynce, która imo zwyczyczajnie nie ma zakończenia, tylko ochłap w formie wielkiego łubudu! rzucony na odczepkę.

Mały plus dla Crysisa za możliwość omijania wrogów zatem. Zresztą gra daje chyba spore pole do popisu jeśli chodzi o radzenie sobie z przeciwnikami, ale w obliczu wspomnianych bolączek, nie kręciło mnie to raczej.

Nie zawsze mam ochotę grać na najwyższym poziomie trudności, Crysis stanowił dla mnie wystarczające wyzwanie na normalu, na którym, notabene, przez pliki konfiguracyjne, także można sobie przestawić głosy koreańczyków na takie, które byłyby fabularnie uzasadnione. Rozumiem, że głosy które większość zrozumie mają ułatwić grę na niższych skillach, ale w dzisiejszych czasach w grach cenię sobie finezję w godzeniu ze sodą ich technicznych i artystycznych aspektów, a tej tu jednak brak.

dziki_wonrz

Crysis 2 ma jeszcze bardziej nijakie zakończenie od jedynki. Ale gierka nawet fajna.

ocenił(a) grę na 9
0wner2

Ano będzie dla mnie jak jedynka - benchmark po kolejnym upgrejdzie sprzętu. Pobawić się kilka h i zapomnieć.

ocenił(a) grę na 10
dziki_wonrz

Masz rację, pokręciłem "trochę". Zakończenie jedynki wynika chyba z tego, że od początku Crysis miał być trylogią. Niestety koncepcja zmieniła się i "dwójka" to już zupełnie inna gra, nawiązująca fabułą do pierwowzoru, ale na tyle luźno by pozostawić kolejne wątpliwości i niewiele wytłumaczyć.

dziki_wonrz

DOOOOOOOOOOOOOM!!!!!!!!

KiKfilmOWIEC

ale wypowiedz... co za pajac

NiezbytMily92

Znalazł się kur*a polonista, ojojoj jak ty się potrafisz wysławiąć, ucz se w szkole bachorów, a nie mnie tutaj dupku.

ocenił(a) grę na 6
dziki_wonrz

Zauważcie, że wraz z rozwojem konsol, gry ambitne, nawet strzelanki - wymierają. Teraz nie ma żadnych szans na grę pokroju Deus Ex czy System Shock, choć modlę się, żeby najnowszy DEx to zmienił. Oczywiscie, pojawiają sie dobre gry jak Crysis 2 czy CoD, ale zamiera to co najważniejsze: klimat i rpgowość.

Wykorzystanie elementów rpg jest niezwykle istotna w grach ambitnych, bo to zmusza gracza do myślenia, a także często powoduje, ze gra nie skupia się na samej walce, ale na historii. Niestety, ten zanik jest bardzo przykry, a winne temu są konsole oraz szereg innych pomniejszych rzeczy.

Konsole spowodowały casualizacje. Łatwość obsługi konsol, a także wygoda z korzystanie pada (ale kosztem lepszej i precyzyjniejszej obsługi programu oraz wygląd interfejsu) spowodowały taki zanik. No bo jak na padzie korzystać np z klasycznego ekwipunku, albo z multum zakładek np. rozwojowych? Da się, ale jest to dość uciążliwe. Dlatego też, pad powoduje sprofilowanie gier na czystą bezmyslną akcję. Powoduje to również gracz casualowy. Graczy ambitnych jest oczywiście tyle samo, ale wraz z powiekszaniem się środowiska stanowią oni coraz mniejszy procent, a to wpływa na ostateczny wygląd gier.

Teoretycznie. Gdyby Deus Ex 3 nie był przygototwywany na Xboxa i PS3 mielibyśmy 99,9% pewności, że twórcy skupia się w zdecydowanej mierze na elementach rpg. Bo co by stało na przeszkodzie by tak nie zrobić? Wydając grę na wszystke platformy (konsole to priorytet) istnieje możliwość, że elementy rpg zostaną uproszczone. Oczywiście, nawet jeśli tak się nie stanie z Deus Ex to nie oznacza, ze problem nie istnieje.

Piotrek4

"Oczywiscie, pojawiają sie dobre gry jak Crysis 2 czy CoD"
Przestałem czytać w tym momencie. Życzę miłego kupowania tej samej gry co roku za 200zł, a Crysis 2 < Crysis 1.

ocenił(a) grę na 6
alex_nowotnik

"Przestałem czytać w tym momencie. Życzę miłego kupowania tej samej gry co roku za 200zł, a Crysis 2 < Crysis 1"

Najnowsze "Call of Duty: MW3" w CDA otrzymało ocenę 8+/10. Na gryonline ma ocenę 8/10. Na mieściegier ma 8/10. Na Metacritic ma 88/100 na Xboxa oraz 79 na PC. Na Filmwebie 8.2/10. Jeśli dla Ciebie średnia wychodząca w okolice 8/10 nie oznacza "dobrej" gry i powoduje, że "nie będziesz czytał dalej" to przepraszam, ale nie wiem co jest dla Ciebie określeniem "dobra gra". Jak dla mnie średnia 8/10 idealnie dopasowywuje się w określenie "dobra gra".

Musisz nauczyć się jednak posługiwać erystyką, bo widzę, że próbujesz to zrobić wmawiając mi ile płacę za gry. No więc, dwie rzeczy. Po pierwsze, nie wydaję na grę 200 zł, bo CoD na PC jest 2 razy tańsze, a jak się troszkę poczeka to 3 razy. Po drugie, nie widze zależności pomiedzy jakością gry, a częstotliwością wychodzenia jej kolejnych części. Jeśli Ty taką widzisz, to naprawdę chętnie poczytam na czym to polega.

krótszy post, może teraz przeczytasz. Jak nie dasz rady to następny jeszcze bardziej skrócę.

Piotrek4

Napisałem odpowiedź na to, ale filmweb mi zgubiło, a nie ma co marnować czasu na kłótnie na internecie. W każdym badź razie mam nadzieję, że spodobał się DX:HR, wcale nie został aż tak zcasualizowany, a na mnie wywarł bardzo pozytywne wrażenie.

ocenił(a) grę na 6
alex_nowotnik

Ok. Choć mam wrażenie, że mnie chyba nie zrozumiałeś. Doskonale zdaje sobie sprawę ze zdzierania kasy przez Infinity Ward, jednak kurczę, to są cały czas niezłe gry, choć dość prostackie i mało ambitne. To jasne. W DE:HR nie grałem, ale bardzo dużo czytałem o tej grze, i w stosunku do pierwszej części została jednak uproszczona. Ale też fajnie, że wyszła świetna (bo takie są opinie), i mimo wszystko dość rozbudowana gra, w którą kiedyś na pewno zagram (no chyba, że wczesniej umrę). No, ale DE:HR nie odpuszczę.

ocenił(a) grę na 10
Piotrek4

Czemu mam uważać, że jakaś gra jest dobra tylko dlatego, że ktoś inny tak uważa, a ja dostrzegam masę jej błędów?

ocenił(a) grę na 6
mhrocznyszatan

Nie wiem czy to mi odpowiadasz, tym bardziej, że widzę, że wystawiłeś 10.

Możesz uważać sobie co chcesz na każdy temat, co nie? To jest Twoja subiektywna opinia. Ale wiesz, możesz stwierdzić, że Mona Lisa Da Vinci to bazgroły, ale jesli wejdziesz z takim swierdzeniem w srodowiska krytyków sztuki to zostaniesz wyśmiany. Na tej samej zasadzie funkcjonuje CoD i wszystko inne, co podchodzi pod sztukę. Możesz sobie uważac co chcesz, co nie zmieni faktu, że to jest po prostu dobra gra.

I w drugą strone. Mozesz zachwycac sie filmem "American Pie 7", co nie zmieni faktu, że jest to szmira.

Natomiast nic nie nakazuje Ci uważać. Uważaj sobie co chcesz, chyba, że chcesz sięgnąć poziom wyżej, wtedy musisz starać się subiektywizm odłożyć na bok. Bo subiektywną ocenę jest w stanie wystawić nawet przedszkolak, krytyk powinien starać się być obiektywny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones