ta gra gdy się ukazała była najlepszą grą w historii, potem oczywiście nowe możliwości sprzętowe, szybsze komputery i twórcy gier mieli już dużo większe pole do popisu, ale sporo wody w wiśle upłynęło zanim pojawiła się jakaś lepsza gierka, o ile mi wiadomo deus ex jest to pierwszy sandbox, posiada ona bardzo dobrą fabułę, kilka możliwych zakończeń, system rozwoju postaci zależny od gracza,
szkoda że te kontynuacje już nie były takie udane

Dla mnie jest nadal najlepszą grą w historii. Niestety rozwój grafiki odbił się na poziomie fabularnym współczesnych gier. Dlaczego? Nie mam pojęcia... Po prostu gry z ciekawą historią powstają niezwykle rzadko. Dodatkowo system rozwoju postaci w Deus Ex jest idealnie wyważony. Szkoda, że finalna wersja gry została znacznie skrócona w stosunku do tego, co planowali twórcy...

"szkoda że te kontynuacje już nie były takie udane"
Kontynuacja. Póki co, wyszło tylko "Invisible War", które nie było zbyt udane. "Human Revolution" zostanie wydane w sierpniu 2011 roku. A przynajmniej taki jest plan...

mnie się łezka w oku kręci jak słyszę o tak uproszczonej wersji drugiej.

What bull. Pierwszym (sławnym) sandboxem była Elder Scrolls Arena. Akurat Deus Ex ma z sandboxem niewiele wspólnego. Możliwość swobodnego połażenia po levelach jest w pierwszym lepszym FPSie.
W Invisible War przynajmniej można wybrać, dla kogo chcemy pracować, co w DE1 jest z góry narzucone. Nie chcesz wysyłać tego cholernego sygnału do NFS? No to masz pecha, bo musisz. Po tym wszystkim, co o DE słyszałem, spodziewałem się gry wybitnie nieliniowej. No i się zawiodłem.

No to gratuluję spostrzegawczości, synek. Jest mniej więcej na tym samym poziomie, co twoja kultura osobista. No ale czego się spodziewać po gimbusie, który daje 10/10 filmom typu Głupi i Głupszy.

Wybacz, po nocy pisałem to nie myślę. Po za tym możesz potem pracować dla Iluminatów, UNATCO i troche tam innych - nie przeszedłem całej gry narazie

Jesteś jakiś chory psychicznie?

yyy no i co, że jest powiedzmy liniowa w warstwie fabularnej (w końcu chodzi o to aby przekazać historię JC), skoro do każdego zadania można podejść na różne sposoby. Chcesz iść niczym rambo kosząc wszystkich i wszystko, chcesz przemykać za plecami wroga niczym duch, chcesz być niczym Connan Barbarzyńca (hyhy to szukaj innej gry, albo Dragon Sword) . Jak grasz uważnie i myśląc kończysz grę nie zabijając, co w dzisiejszych grach (nastawianych tylko i wyłącznie na to aby licznik odstrzelonych wirtualnych wrogów był jak największy) jest niemożliwe, nawet Deus Ex: Human Revolution ma lekkie odchylenie w tej kwestii (kto grał ten wie). A co do Invisible War leżącego się nie kopie, ale w porównaniu do swojego pierwowzoru była za bardzo wykastrowana w aspekcie mechaniki, fabuły a gwoździem były błędy i (wiem, że się narażam ;)) konsolowe pochodzenie (coś w stylu chcesz zadowolić wszystkich... to zostaje tobie autoerotyzm :D).

Human Revolution był super, w Invisible War tylko parę rzeczy spaprali, ale dla fana serii to i tak cały czas Deus Ex, żadna gra nie może się z nimi równać

Raczej bym powiedział, że jest jedną z najlepszych. Zazem z Baldurkami, Planescapem, starcraftem i jeszcze kilkoma tytułami. Dopiero teraz przeszedłem Deus Ex'a i muszę przyznać że jestem zachwycony. jest dużo do wychwalania - fabuła, wybitnie zaprojektowane levele, zachęcenie do eksplorowania poprzez wynagrodzanie graczy potrzebną amunicją i dodatkowym doświadczeniem... I w zasadzie nie ma niewidzialnych ścian. Inne gry (zwłaszcza strzelaninki) powinny się uczyć.

W 2000 roku była nie tylko rewelacja ale i rewolucja. Wcześniej po prostu żadna gra nie pozwalała graczom na tak dużą swobodę (mówię o grach typu FPS, bo taką, choć z elementami RPG jest DX). Żadna inna gra FPS wydana wcześniej nie kreowała tak dużego funkcjonalnego środowiska do grania. DX daje swobodę, której nawet dzisiaj bardzo wielu grom brakuje. Jeśli dobrze pamiętam to była pierwsza gra, w której przypadkowe postaci miały coś do powiedzenia, czasami próbowały coś na nas wymóc (zadania poboczne równoległe do głównego wątku) a wykonanie, bądź nie, zadań proponowanych przez te postaci nie pozostawało bez wpływu na grę. Od tamtej pory powstało sporo gier kopiujących pomysły wprowadzone do rozgrywki w DX w lepszy lub gorszy sposób ale prawdę mówiąc żadna inna gra (nie licząc Max Payne, ale to inny gatunek) nie wciągnęła mnie choćby w połowie tak jak DX. Scenariusz gry i stworzone universum do dzisiaj uważam za najciekawsze w historii gier komputerowych. Przeszedłem tą grę co najmniej 3 lub 4 razy, pierwszy raz nie długo po tym jak trafiła do sklepów i pewnie za jakiś czas znowu do niej wrócę. Ta gra jest jak dobra książka :)

W zasadzie to tak czy inaczej zaliczyłbym Deus Ex to RPG z elementami FPS niż odwrotnie. W moim przypadku tak było naprawdę, bo w zasadzie grałem bardziej jak w skradankę:-). A poza tym to się zgadzam.

Inne gry, które mnie wciągnęły podobnie do Deus Ex (i Max Payne1) to: Baldur's Gate, Planescape Torment oraz Mafia.

Gry FPS opieraja sie na celnosci i zrecznosci. DE opieral sie na statystykach. Nijak go do fps zaliczyc.

"powiedz mi co sadzisz o deus ex a powiem ci kim jestes" kazdy kto uwaza ze to zla albo nudna gra obraza swoja egzystencja wszechswiat :D

Święte słowa :)

dobra ale nie najlepsza,

A ja jej nigdy nie przeszedłem do końca:) Nie wiem w którym momencie już byłem, ile brakowało do zakończenia, ale facet z gry już się słaniał na nogach, ciężko było przejść dalej... a kody jak na złość nie działały żeby się nimi wspomóc :D

Jesteś jakiś niedorozwinięty umysłowo?