To już wolę koniec serii niż powrót do starej która jest już skutecznie wyeksploatowana, DMC 4 już pokazało że to koniec tego uniwersum, chciaż słąbsze gry lepiej se sprzedają. (albo jeszcze powiecie, że DMC 2 jest lepsze od nowego, śmiech na sali). Narzekanie na poziom trudności, gdzie choćby taki GoW jest prostszy, narzekanie na bohaterów bo oryginalny Dante był lepszy. Obecna postać jest dobrze wykreowana, miała być niewychowanym gówniarzem i taki jest. Kolejna rzecz która zabija gry, fanboystwo.
Dodatkowo dla porównania dokładniejszego gram od nowa po raz ktoryś w DMC 3. I czy jest aż tak bardzo trudniejszy? Oczywiście dostaję niższe noty (B i A) ale to z powodu systemu oceniania przez obrażenia. Oczywiście uważam DMC 3 za o wiele lepszą grę niż nowy, ale to nie zmienia sprawy że jest w porządku.

Zmiana wizerunku to pierwszy grzech tej produkcji takich to tak jakby z Geralta zrobić elfa. Dante to postać tak kultowa i rozpoznawalna takich rzeczy się po prostu nie robi
Następnym strzałem w stopę tej produkcji było wywalenie uniwersum i bohaterów które jestem pewien są podatne na rozwinięcie nowych wątków, można by głębiej przyjrzeć się postaci Lady-kilka poziomów do przejścia tą postacią lub co-op z Dante (na 2 graczy lub si). Realia w jakich działy się poprzednie dmc były bardziej przemyślane i klimatyczne bardziej pasowały do odwiecznej batalii przeciwko demonom.
Następny błąd tej produkcji to nazwa gdyby twórcy odcięli się produkując produkcję niezwiązaną z Devil May Cry gra bardziej by się przyjęła a mieszanie w legendarnych tytułach jest niedopuszczalne przez wielu graczy o czym świadczą wyniki sprzedaży.

No tutaj już bardziej się zgodzę z wypowiedzią. Gra wiele straciła na tym, że nazywa się DMC, na początku myślałem że nigdy nie zagram w tą grę jak zobaczyłem pierwszy zwiastun. Mogliby zrobić całkowity spin-off serii, nazwać ją podobnie (np. Devil Never Cry), wprowadzć nowych bohaterow, tak wtedy możliwe, że gra lepiej by się sprzedała. I też nie zrozum mnie źle, uwielbiam postać Braci poł-demonow (DMC 3 ->scena JACKPOT, cudo), jednak jakimś cudem sam sobie powiedzałem, że gra nie ma nic wspólnego z poprzednimi odsłonami i grało się naprawdę całkiem przyjemnie, mi osobiście lepiej niż podczas poprzedniej odsłony, ale to tylko moja opinia :)
I Jasne > Capcon lubi zabijać swoje gry, zabiło Residenta tylko tam wydało grę słabą w każdym aspekcie, tuaj jest gra dobra, ale zmiany są zbyt drastyczne. Jednak dla mnie jako slasher grało sie bardzo przyjemnie i fatk, chciałbym więcej :)