Ja najbardziej cenię Maga Bojowego, a wy?
Myślałam też o Łowcy (Elficy) i Magu Uzdrowicielu, ale nie mam na razie odwagi..
Ja przechodzę grę Łowcą (elfem),początkowo było ciężko ....ale teraz jak mam wszystkich towarzyszy do wyboru ,to daje radę.
Ja tutaj mam łowce faceta a w Drakensang: The River of Time przechodzę kobietą metamag :)
I fajnie się Nią gra,lepiej niż łowcą.Chociaż mój łowca jest tak zrobiony że wiadomo z łuku strzela ale również wyszkoliłem Go na miecz.
Żeby nie tylko strzelał,bo to nie zawszę działa..
Ale strzela raz na dwie tury. Moim zdaniem z łukiem świetna jest Gwendala gdy skończy się jej mana.
Jest dobry dopóki ma manę, pioruny Gwendali są troche słabsze, ale skutecznie walczy również bez magii.
Do jakiej gry można tę przyrównać bardziej: Gothic, Oblivion, Skyrim, Fable?
Bo jeśli to jest durna siekanka w stylu Fable, to dziękuję z góry.
Absolutnie nie jest to siekanka - tez takich nie lubię. To coś przypominającego trochę Sims, a trochę klasyczną grę gdzie walczy się z potworami osadzona w świecie fantasy.
Chyba najbardziej przypomina Skyrim.
Sims?? w którym momencie? :D, co prawda ma się własną posiadłość, ale w przeciwieństwie do gry w domek dla lalek, nie ma możliwości przestawiania mebelków.
Mialam kupić edycję Simsów "Średniowiecze", ale było coś o sexie i się speszyłam. :-D
Jednak najlepszy jest mag uzdrowiciel. Kobieta oczywiście. Postawiłam na czary - główną ofensywą jest strumień ognia (jak u Gandalfa :-) - szybko załatwia przeciwnika.. To chyba najsilniejsza postać - bez względu na płeć.
Przeszedłem przed chwilą włamywaczką, chodź na dobrą sprawę gdzieś w połowie gry zacząłem transformować ją w woja, i z czasem dzięki ognistej zbroi prawie dorównywała Forgrimmowi, jednocześnie będąc specem od kradzieży, płapek, otwierania zamków, gadaniny, handlu i ludzkiej natury. Dzięki niej na koniec gry miałem ponad 1800 Denarów, szkoda że nie bardzo jest na co wydawać w tej grze pieniądze.
Uzdrowiciel + buffy + bronie dwuręczne i można tę grę przejść w pojedynkę. Ale to wywnioskowałem kończąc grę, jako mag bitewny. Też było nieźle, chociaż mam zastrzeżenia do czarów masowego rażenia.
Ja na potęgę podpalam wrogów (strumień ognia i ognisty sługa), ale to nie ze względu na nick..
Ja tylko magiem. W River time - mam tę postać (może dlatego, że najbardziej mnie przypomina z wyglądu choć "podobna" to za dużo powiedziane, przede wszystkim nie jestem tak ciemna ;-):
http://img209.imageshack.us/img209/3875/t06i.jpg
http://img853.imageshack.us/img853/7016/l45e.jpg
http://img33.imageshack.us/img33/8042/sbuy.jpg
Wreszcie udało mi się kupić porządną suknię, bo ta "satynowa" wygląda jak dla taniej dz*wki. x-D
Ja najbardziej lubię krasnoluda ze względu na siłę i odwagę, ale mag bojowy też może byćja nie gram magiem, bo mnie nie kręca zaklęcia ani magia
Gram magiem bojowym, w DA: Origins też miałem postać w tym stylu. Wg mnie ta klasa sprawdza się świetnie w drużynowych erpegach, bo mag zawsze ma co robić. Oprócz rzucania kul ognia, czarów obszarowych taka postać może też leczyć kompanów. Z reszty ferajny najbardziej cenię Forgrimma, który jest tutaj klasycznym tankiem, ale także jest dobry w wykrywaniu pułapek, Gladys nie dość, że może posługiwać się czarami to jest świetnym złodziejem oraz Gwendalę, która także posługuje się czarami (może przywołać zwierzę do pomocy), szyje z łuku oraz walczy bronią szermierczą. Taka drużyna świetnie się dopełnia i chyba będę nią grał już do końca. Gdy raz zmieniłem drużynę to przegrałem z kretesem, a gdy wróciłem z wymienionym składem to rozniosłem przeciwników w puch. xD