Gry od studia From Software zawsze mnie jednocześnie przerażały i fascynowały. Nigdy nie miałem szczerej potrzeby, żeby w jakąś z nich zagrać. Tylko przy Sekiro: Shadows Die Twice i Bloodborne coś mnie zaintrygowało i miałem dziwną ochotę w nie zagrać. Ale jakoś nigdy nie miałem do tego większych powodów. Seria Dark Souls też mnie jakoś nigdy nie obeszła wielce, choć też mnie ciekawiła. Odbiłem się od tej serii lata temu jeszcze na PS3, kiedy pierwszy raz zobaczyłem DS II i pomyślałem, że muszę zagrać. Oj jakże wielkie było moje zdenerwowanie kiedy nie mogłem pokonać pierwszego bossa, świat mnie nużył i nie interesował, fabuła niby gdzieś tam była a system walki mnie dobijał.... Po paru latach miałem przyjemność obejrzeć ową drugą część, jak i trzecią. Również jakiś czas wcześniej, zapoznałem się z częścią pierwszą. Jednak mimo tego, że wyglądało to przyjemnie, to wciąż to były takie sucharki w moich oczach: zjesz bo zjesz, nic ci z tego nie zostanie i po co to było? :D Wtedy jeszcze bardziej zainteresowałem się Sekiro i Bloodborne, po które może kiedyś sięgnę. ALE wtem nadszedł on, ELDEN RING :O
Gra której świat był współtworzony przez mojego ulubionego Georga R.R. Martina-twórcę sagi Pieśni Lodu i Ognia, a dzięki temu i ojca mojej ukochanej Gry o Tron <3 No to był zasadniczy argument, bym się z tą grą zapoznał. A jak ją zobaczyłem na różnego rodzaju materiałach i streamach, to już w ogóle oszalałem na jej punkcie :D :D
Zacząłem, zrobiłem postać i totalnie przepadłem! Gra mnie oczarowała od pierwszej chwili. Ten świat, ten klimat, ta grafika, MUZYKA, no coś cudownego. Gigantyczna mapa którą zwiedzałem z wielką ciekawością. TA ARCHITEKTURA!!! Lore w które zagłębiłem się jak głupi i zakochałem się <3 Zazwyczaj nie jestem fanem opowiadania fabuły, właściwie w sposób quasi-dorozumiany, ale tutaj zrobiłem wyjątek i nie zawiodłem się. To jak wielka jest ta gra, ile ma możliwości, opcjonalnych zadań i lokacji, to długo by mówić.
Jestem pod wrażeniem tej monumentalności, przepychu, mitologicznego świata pełnego filozofii i teologii. Absolutnie jest to gra na najwyższym poziomie, która mnie nie zawiodła ani trochę. No może oprócz pewnego "recyklingu bossów" w opcjonalnych lochach, ale i tu nie zawsze, bo mimo iż ci przeciwnicy byli podobni, to nie byli tacy sami. Ale też trzeba to zrozumieć, bo ile można stworzyć nowych modeli, plików i kreacji. Zdecydowanie, dla mnie, to jedno potknięcie ginie w oceanie genialności. Dzięki tej grze, moje zainteresowanie produkcjami From Sowtware wybuchło.
Elden Ring to jedna z najlepszych gier jakie grałem w życiu. Moim zdaniem to jedna z najlepszych gier ostatnich dobrych, kilkunastu lat Nie muszę już mówić, że dla mnie jest to oczywisty kandydat i zwycięzca tytułu GRY ROKU 2022. Jeśli kiedyś wyjdzie druga część, bo jest wielki potencjał, to zdecydowanie w nią zagram.
Znawca soulslików ze mnie żaden, więc nie jest w stanie porównać jej do innych gier od studia FS, ale po prostu jako gracz, mogę serdecznie polecić każdemu tę grę! Ja już wiem, że na długo zapadnie mi w pamięć. Prawdopodobnie kiedyż sięgnę po nią jeszcze raz, a na tę chwilę wiem, że o Elden Ring, będę się wypowiadał w samych superlatywach. Genialne, boskie, zapierające dech, fascynujące, intrygujące, zaskakujące, po prostu ARCYDZIEŁO! <3
Ocena punktowa: 74/10 :D