Niestety po skończeniu symulacji gra robi się zbyt łatwa.

Przecież po skończeniu symulacji niemalże kończy się DLC. Po wyjściu z symulatora idziemy jeszcze do zbrojowni celem wzięcia kilku pierdół i to tyle przygody z Operacją Anchorage...

Takie pierdoły jak najlepszy hełm w grze i najlepsza zbroja, które w dodatku są zbugowane i się nie psują.

I chyba tez miecz elektryczny chinskiego generala.

W tej symulacji najbardziej mnie drażniło, że ciała zastrzelonych przeciwników ulegały natychmiastowej dematerializacji i nie dało się ich przeszukiwać. ;)

Wiem, że po drodze leży mnóstwo amunicji na różnych półkach i są co jakiś czas dyspensery amunicji i ładowacze zdrowia ale ja lubię w świecie Fallouta przeszukać ciała. hehe

Wiesz może czy wszystkie dodatki mogą być włączone na raz? Bo mi Anchorage po spatchowaniu oryginału polskiego poszło ,ale do Pitt nie mam żadnego sygnału radiowego.

Nie. Tylko jedno DLC da się włączyć aby wychwycić sygnał radiowy. W New Vegas można było załadować wszystkie DLCki i łapałeś jeden sygnał za drugim.

Ale jak wyłączę Anchorage to nie stracę przedmiotów z niego?

Chyba stracisz ale pewności nie mam... Tak raczej tracisz. Pamiętam, że jak zaczynałem grać w kolejne DLCki to inventory w Pip Boyu mi się zmieniało. Straciłem Tesla Cannon bodajże bo chciałem sobie jeszcze nim postrzelać. :)

To jest kompletnie bez sensu! :O