PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606348}
7,8 11 489
ocen
7,8 10 1 11489
Fallout 3
powrót do forum gry Fallout 3

Rozczarowanie

ocenił(a) grę na 5

Jako wielki fan poprzednich części, gdy usłyszałem o tym co Bethesda zamierza zrobić z nową częścią, postanowiłem ją zignorować - widok FPP, brak turowego systemu walki, teren działań ograniczony do jednego miasta itp.
Gdy jednak usłyszałem że za kolejną część biorą się twórcy oryginalnych Falloutów, postanowiłem spróbować przekonać się do tych pomysłów i zagrałem w F:NV.
Nie zawiódł mnie, miał wszystko to czego wymagałem od Fallouta: klimatycznych, mądrze zrobionych lokacji, ciekawe postacie, świetna fabuła oraz - przede wszystkim - niezliczone możliwości przejścia gry (można nawet bez walki).
Pełen optymizmu zabrałem się więc za Fallouta 3.
Zawiodłem się.
Po kolei:

Klimatyczne, mądrze zrobione lokacje? Chyba jednak nie... Niektóre miały trochę klimatu, ale niewiele jest inteligentnie zrobionych.
Latarenka? Co to w ogóle jest? Z jakiej racji są tam same dzieciaki? Jak one się rozmnażają? Czemu dorośli ludzie potulnie zgadzają opuścić bezpieczną kryjówkę z polecenia dziecka?
Megatona. Szkoda słów. Ciekawe ile ludzie z Bethesdy myśleli nad tym, żeby w środku miasta umieścić bombę atomową. Chociaż pewnie po prostu chcieli dać możliwość wysadzenia jakiegoś miasta, dzieciaki z USA to kupią.
Do listy można dorzucić jeszcze takie lokacje jak Oaza, większość krypt i pewnie sporo więcej by się znalazło, ale nie chce już się rozpisywać, bo jak post będzie za długi, to nikt go nie przeczyta.

Dalej:
Ciekawe postacie - nie zapamiętałem ani jednej. Może Fawkesa i tą babkę co pomagałem jej książkę pisać, ale to tylko dlatego, że miała tak długiego questa.

Świetna fabuła - kalka tej z Fallouta 2, tylko że zaśmiecona hollywoodzkim efekciarstwem i kilkoma idiotyzmami.

Niezliczone możliwości przejścia gry - wolne żarty. Nie opłaca się inwestować w żadne umiejętności poza bojowe. Do dziś na mojej twarzy pojawia się uśmiech zażenowania, gdy przypominam sobie sytuacje z bazy Enklawy: wychodzę z więzienia i za pomocą perswazji przekonuje żołnierza, że mogę swobodnie się poruszać. Zadowolony że w końcu na coś przydała mi się ta umiejętność przechodzę kilka metrów po czym słyszę, że jakiś przydupas EDENa każe mnie zabić, a wszyscy żołnierze potulnie słuchają rozkazu. To ma być RPG?

Cóż, mam jeszcze wiele zastrzeżeń, ale nie chce za bardzo się rozpisywać, tyle chyba starczy.

ocenił(a) grę na 3
macren7

Coraz częściej spotykam się z w miarę pozytywną opinią na temat F. New Vegas ze strony fanów dwóch pierwszych części Fallouta. Więc chyba muszę się przemóc i w końcu w niego zagrać, gdyż po 3 jestem delikatnie mówiąc zniesmaczony tą grą.

Do minusów pseudofallouta 3 dodać należy jeszcze infantylny rozwój postaci. Grałem na poziomie bardzo trudnym więc otrzymywałem większą ilość PD (co jest idiotyczne), miałem też zainstalowanego moda który pozwalał rozwijać postać powyżej 20 levelu (blokada rozwoju postaci do łatwo osiągalnego poziomu w grze RPG to już jest szczyt żenady), więc pod koniec gry miałem prawie wszystkie umiejętności rozwinięte na 100 czyli do maksymalnego poziomu. Szkoda słów.

Co do widoku FPP, to przecież można zmienić go na TPP. Fakt że ten widok TPP jest trochę ułomny, ale można się szybko przyzwyczaić. To jest akurat moim zdaniem jeden z plusów tej gry, gdyż każdy może grać tak jak lubi, ja osobiście nie trawię widoku FPP, aczkolwiek czasem się przydaje, więc możliwość zmiany widoku w dowolnym momencie to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie.

Słyszałem że w tym New Vegas są jakieś odniesienia do dwóch pierwszych części Fallouta, podobno można spotkać jakiś starych znajomych np. Marcusa, więc mam takie pytanie: można spotkać Gorisa?
Domyślam się że nie, ale pomarzyć można, gdyż to jest moja ulubiona postać ze wszystkich części Fallouta:)

ocenił(a) grę na 3
torhan

W sumie to dodałbym jeszcze że jednak największym minusem pseudofallouta 3 są moim zdaniem liczne, lecz denne lokacje poboczne, w których nic nie ma, poza hordą przeciwników, masą złomu do zebrania i oczywiście komputerem, w którym możemy przeczytać w jaki sposób zginęli wszyscy mieszkańcy danej lokacji. Za każdym razem ten sam scenariusz, zmieniają się tylko przeciwnicy. Czyli praktycznie zero fabuły, co skutecznie zniechęca do zwiedzania świata na własną rękę. W tym momencie mogę powtórzyć twoje pytanie retoryczne: To ma być RPG?

ocenił(a) grę na 5
torhan

Pod tym względem New Vegas jest naprawdę dobry - lokacje są klimatyczne i zróżnicowane, a przy tym też jest ich całkiem sporo. Do tego fabuła nakierowuje cię na najważniejsze z nich, więc nie ma tak jak w F3 gdzie, żeby odkryć jakieś ciekawe lokacje trzeba się po prostu szwędać bez celu po pustkowiach.

ocenił(a) grę na 5
torhan

Cóż, dwie złe informacje:
Gorisa nie ma, a system rozwoju postaci niewiele się różni od tego z F3. Z tego co pamiętam (nigdy nie zwracam uwagi na kulisy rozwoju postaci) to perki dostajesz co któryś (trzeci bodajże) level, więc zawsze to jakiś progres w stosunku do poprzedniej części.

Odnośnie TPP: On też mnie nie zadowala :D. Po prostu w grach RPG wolę poruszanie się za pomocą myszki - wprowadzanie klawiatury najczęściej wiążę się z wprowadzaniem elementów zręcznościowych, tudzież shooterowych.

Teraz odnośnie nawiązań do poprzednich części: Znajdziesz tu nawet nawiązania do Van Burena! (Fallout 3 tworzony przez Black Isle, niestety projekt anulowano)
I - co bardzo mnie cieszy - praktycznie żadnych do F3 :P. Co więcej mam wrażenie jakby twórcy specjalnie odcinali się od produktu Bethesdy. I dobrze im tak, niech wracają do robienia TESów, te im jako tako wychodzą :P.

ocenił(a) grę na 3
macren7

W takim razie wezmę się za ten New Vegas, skoro mówisz że nawet są nawiązania do Van Burena, odpaliłem nawet kiedyś to tech demo Van Burena, ale to było z deka niegrywalne, szkoda że nic z tego nie wypaliło bo to mogłaby być wielka gra.

Co do widoku, to oczywiste że najlepsze RPGi to te w rzucie izometrycznym, ale niestety czasy się zmieniły i nikt już takich nie robi. Ale cóż nie można rozpaczać, trzeba żyć dalej:) i zadowolić się tym co jest. Wybór pomiędzy FPP/TPP to dobre rozwiązanie, chociaż z nieznanych mi przyczyn bardzo rzadko stosowane.

Co do Bethesdy to chyba wzięli się za TESy bo z tego co słyszałem to wkrótce ma wyjść kolejny, chociaż ja osobiście nie trawię tej serii, ale próbowałem grać tylko w Morrowinda, może inne są lepsze.

ocenił(a) grę na 5
torhan

Czy ja wiem, czy tak mało jest współczesnych gier w rzucie izometrycznym? Jako przykład można podać Neverwinter Nightsy, Wiedźmina albo pierwsze lepsze MMORPG.

Morrowind jest moim zdaniem najlepszą i najbardziej klimatyczną częścią serii TES, więc jeśli ci nie przypadła to raczej następna część (Oblivion) też ci nie przypadnie - ma strasznie dużo uproszczeń, a świat przedstawiony jest do bólu sztampowy. Jak będzie z najnowszą częścią (Skyrim), nie wiem.

Jeszcze odnośnie Van Burena to polecam ci poczytać sobie o nim. W internecie można znaleźć charakterystyki wszystkich miast, postaci, opis fabuły, mapę itp. Jak się w to człowiek w kręci, to się czuje prawie tak jakby w to grał :D.

macren7

Nie marudź, pogódź się z faktem że prawdziwie dobre gry już nie powstają, jak na obecne czasy F3 to porządna produkcja

ocenił(a) grę na 5
stonedfish

Przeczy tej teorii fakt, że najnowszy Fallout: New Vegas jest grą znacznie przewyższającą F3, dorównującą niemal F1 i F2.
Więc jednak zdarzają się prawdziwie dobre gry, tyle że rzadko.

Gdybym mógł bardzo chętnie przestawiłbym się właściwy odbiór współczesnych gier, niestety nie umiem.
Zawsze pozostaje mieć nadzieje, że kiedyś wróci moda na gry oferujące inteligentną rozgrywkę i nie traktującą gracza jak debila.

macren7

Tak slyszalem, niestety nie sprawdzilem empirycznie, czeka w kolejce.

>pozostaje mieć nadzieje, że kiedyś wróci moda na gry oferujące inteligentną rozgrywkę i nie traktującą gracza jak debila

Wiem co czujesz. WYRUSZASZ NA QUESTOWEGO QUESTA ŻEBY ZNALEŹĆ COŚ BARDZO ZGUBIONEGO NIE WIADOMO GDZIE. ABY ZNALEŹĆ BARDZO ZGUBIONĄ RZECZ UDAJ SIĘ DO LOKALIZACJI X. <facepalm> <załamka> <ide do domu>

ocenił(a) grę na 5
stonedfish

Aj, dopiero teraz zorientowałem się, że zostałem zaatakowany.
Mam nadzieje, że jeszcze nie jest za późno na obronę:
Otóż mówiąc o inteligentnej rozgrywce miałem na myśli duży nacisk na dialogi (dzisiejsze gry można przejść w ogóle ich nie czytając. toż to hańba! :P) oraz tło fabularne gry, do którego poznania wymagana byłaby chociażby minimalna wnikliwość.
Mówiąc o nie traktowaniu gracza jak debila chodziło mi o nie wprowadzanie kretyńskich ułatwień.
W taki sam sposób w jaki ty przedstawiłeś fabułę Fallouta, ja mogę przedstawić fabułę np Odysei Kosmicznej (w moim mniemaniu jednego z najlepszych i przy tym najinteligentniejszych filmów):
GRUPA KOSMICZNYCH ASTRONAUTÓW WYRUSZA NA KOSMICZNĄ WYPRAWĘ ŻEBY ZBADAĆ TAJEMNICZE COŚ ZNAJDUJĄCE SIĘ HEN DALEKO W KOSMICZNYM KOSMOSIE. ZANIM JĄ ZBADAJĄ MUSZĄ PORADZIĆ SOBIE Z PRZESZKODĄ X.

macren7

Ale ja cię nie atakowałem :o ja się z tobą zgodziłem! Teraz jestem w kropce.

użytkownik usunięty
stonedfish

Jak ktoś ma ochotę błakać sie bez celu w poszukiwaniu spinki do włosów po pustkowiu to proszę bardzo. Osobiście wole jak mi wskaże drogę do miejsca wypełnienia questa. W grach o "dużej powierzchni" moim zdaniem to jak najbardziej uzasadnione.

ocenił(a) grę na 5
stonedfish

W pierwszej części wypowiedzi przyznałeś mi racje, ale w drugiej wyczułem sarkazm (myślałem, że streszczasz fabułę pierwszych 2 części), więc obudził się mój mechanizm obronny :P.
Poza tym nie należy mojej gadki o ataku i obronie traktować serio, w końcu to tylko rozmowa :P.

General_Patton - ja wolę jak mi jakaś postać wskazuje drogę i ja się jej trzymam. Dzięki temu zachowany jest większy realizm gry, a gra automatycznie wymusza skupienie na dialogach. W przypadku kompasu czytanie dialogów jest zupełnie zbędne (zwłaszcza jeśli są kiepskie, jak w F3).

macren7

Również jestem starym fanem Fallouta i grałem godzinami w jedynkę i dwójkę kiedy wyszły.Mimo to kiedy wyszła trójka i w nią zagrałem to dla mnie kompletnie przyćmiła dwie pierwsze części i jest dla mnie grą po prostu lepszą.Jeżeli chodzi o Fallouta NV to uważam go za poprawienie fallouta 3 i dodanie bajerów z dwóch pierwszych co doskonale się uzupełnia dlatego to najlepsza gra z serii Fallout.

ocenił(a) grę na 5
kondi143

Cóż, wszystko to kwestia priorytetów.
Jeśli ktoś ceni sobie przede wszystkim klimat postapokaliptycznego USA, czarny humor oraz ciekawe bronie i przeciwników, to F3 na pewno spodoba mu się bardziej od F1 i F2, bo te elementy są tam zrealizowane lepiej/tak samo.
Niestety - dla mnie Fallout to przede wszystkim nieliniowość i ciekawa konstrukcja świata, stąd moja kiepska ocena dla trzeciej części.

ocenił(a) grę na 4
macren7

Z tych rzeczy które wymieniłeś(klimat,bronie,humor,przeciwnicy) żadna nie jest lepsza od macierzystego Fallouta.

ocenił(a) grę na 5
eversman_4

Cóż, jeśli te rzeczy nie są lepsze, to imo żadna nie jest lepsza ;).
Nie licząc oczywiście grafiki.

ocenił(a) grę na 7
macren7

wlasnie. lepsza jest grafika, absolutnie nic wiecej.

użytkownik usunięty
niecnota

Polecam grę... Bardzo klimatyczna i wciągająca :D
Fabularnie też jest dobra

Bardzo fajny postapokaliptyczny klimat

ocenił(a) grę na 4

A Ja polecam Fallouta 1 i 2 a ten tytuł możecie spokojnie ominąć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones