PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608245}
8,7 9 383
oceny
8,7 10 1 9383
Fallout
powrót do forum gry Fallout

Niezapomniane

ocenił(a) grę na 10

Każdy z graczy, którzy choćby przez moment mieli styczność z FALLOUT'em na pewno pamięta, że gra była doskonała jako całość. Niektóre fragmenty w niej mogły Wam jednak zapaść w pamięć wyjątkowo dobrze. Podzielcie się swoimi wspomnieniami. Ja na przykład nigdy nie zapomnę Ochłapa- tak bardzo przywiązałem się do tej psiny, że jak mi ginęła podczas jakiejś walki, to wczytywałem grę.Jak sobie przypomnę coś jeszcze to napiszę inny przykład.

ocenił(a) grę na 10
sl4y

Najbardziej zapadające w pamięć to chyba spotkania z Mistrzem i Porucznikiem, a szczególnie z tym pierwszym. Jego sposób mówienia jest niepowtarzalny ;]
No i oczywiście ostateczna wizyta w Krypcie 13, Ci co ukończyli to wiedzą o co chodzi, polecam perk "Krwawa Jatka" w celu obejrzenia "prawidłowego" zakończenia.

sl4y

Fabułą lepsza niż w dwójce, nie tak przeładowana różnymi smaczkami, spójniejsza. Tak, Mistrz to jeden z najlepszych głosów, jakie słyszałem.

ocenił(a) grę na 9
sl4y

Tak, rozmowa z Mistrzem była genialna. Pamiętam jak schodziłem na coraz niższe poziomy, by w końcu spotkać tego, kto stoi za tym wszystkim. Spodziewałem się spotkać jakiegoś przerośniętego supermutanta, lecz serce stanęło mi z wrażenia, gdy zamiast niego ujrzałem rozlazłą kreaturę z kilkoma osobowościami. Najbardziej podobało mi się dochodzenie do głosu poszczególnych osób, przez co rozmowa była jeszcze bardziej surrealistyczna. Ech, mógłbym pisać strony o tej grze, ale ograniczę się do trzech słów: Fallout jest ge-nial-ny.

sl4y

Najlepsze jak się go specjalnie (Ochłapa) zamykało w pomieszczeniach aby nie ginął. Każdy praktycznie fragment gry był magiczny. Zabiliście nadzorcę? Okropnie mnie facet wkurzał.
Mistrz, moim zdaniem największy zły charakter w grach (osobiście strasznie mnie przeraził) jak grałem jako dziecko.

CarPiotr

zarówno spotkanie oko w oko z Mistrzem, poznawanie historii Harolda jak i przemierzanie pustkowia z Dogmeatem to niewątpliwie elementy zapadające w pamięć. Ze swojej strony muszę jednak przyznać, iż pierwsza wizyta w zniszczonym ośrodku West - Tech, popularnie zwanym Glow/ Blask wywołała u mnie gęsią skórkę. Doskonale dopasowana muzyka, pozorny spokój, wysokie napromieniowanie, szczątki informacji i pozostałości przedwojennej technologii.
To było coś! Aż się z żalem odchodziło od ekranu. To był świat który naprawdę chciało się eksplorować, który wręcz się prosił o jego dokładne zbadanie i co więcej, dawało to wielką satysfakcję.
I przyznaję bez ogródek, to jedna z naprawdę niewielu gier do której wracam często i która za każdym razem sprawia mi wielką frajdę. Chwała twórcom

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones