Odeszli od tego w XII części w ramach eksperymentu;) Jestem w trakcie IX i mogę powiedzieć że jest mega klimatyczna!

Mnie najbardziej denerwowała automatyczna aktywacja Trance, z pomniejszych wad wymienię: przekombinowaną Tetra Master oraz to, że karty były praktycznie bezużyteczne (w porównaniu do VIII gdzie można je było wymienić na przedmioty i czary). Nie zmienia to faktu, że IX jest moją ulubioną (obok VI) częścią cyklu. Powrót do świata utrzymanego w konwencji fantasy, piękne lokacje ( zniszczona Alexandria), dużo humoru (scenka wyjaśniająca powód przygarnięcia Vivi-ego przez Dziadka Quina, itp.) - wszytko to sprawia, że choć grałem w to (ostatni raz) jakieś... 6 lat temu wspomnienia nadal pozostają żywe.

W FF IX to jeszcze pół biedy. Ja miałem w FF VII połączoną materię Sneak Attack z KOTR i na dzień dobry oglądałem animację summona czyli jakieś ok. 5 minut, 13 ataków z czego każdy ma swoją animację. A to lałem jakiś gości koło Midgaru, co mieli po jakieś 150HP. Chociaż i tak twierdzę, że FF VII to najlepszy FF.

Wg mnie
1. FF VII - za całokształt i była jedna z dwu scen kiedy facet płacze, druga to była śmierć Mufasy ;)
2. FF IX - świetny klimat, ciekawa fabuła, bardzo dobre filmiki
3. FF XII - świat jest dobry. ciekawa mechanika
4. FF X - pierwsze FF na ps2. ale ta część nie porwała mnie jak FF VII albo FF IX
w resztę - wstyd się przyznać, nie grałem :)

W FF VIII mozna bylo nauczyc GF zdolnosci ktora eliminowala calkowicie losowe walki.

Obecnie jestem w polowie 2 plyty FF IX. I moge powiedziec tylko tyle: gra jest naprawde niesamowita. Wczesniej mialem do czynienia tylko z klasycznymi cRPG wiec przyzwyczajenie sie do rozgrywki w Jrpg zajelo mi troche czasu, ale po tym jak juz zaglebilem sie w FF to nie chce grac w nic innego. FF VIII tez bylo/jest swietna gra!

jRPG to zdecydowanie coś innego jak dla mnie o wiele lepszy gatunek od cRPG . Z Final Fantasy IX dla mnie jedna z najlepszych scen to na początku gry gdy Bahamut atakuje Miasto .

Dla mnie jeden z najlepszych momentów gry to jej włączenie - utwór wejściowy nagrany na flecie, skomponowany przez Nobuo Uematsu wyzwala we mnie miliardy cudownych wspomnień z dzieciństwa (a grałem po raz pierwszy w FF IX jak miałem jakieś 7 lat). A po kliknięciu New Game gra zyskuje jeszcze bardziej. Jedna z najlepszych gier, w jakie grałem w całym moim życiu. Skyrim, Neverwinter Nights czy Diablo się chowają.