Miałem dać 1/10 ale nie zrobiłem tego ze względu na przyzwoita grafikę i mistrzowską optymalizację kodu. Na moim 5 letnim kompie (GTX 295, Ci7 2,66Ghz, 6GB RAM) @1920x1080 gra śmigała w ustawieniach graficznych HIGH. Klatki oscylowały od 32-56.
Nie udało mi się na EASY (nie ustawiałem VERY EASY bo jest jakieś autohamowanie przed zakrętami) wygrać pierwszego wyścigu. Drugi mnie uświadomił, że też nie mam co liczyć na wygraną. Samochody prowadzą się dosyć ociężale i nie potrafią skręcać. (gram an klawiaturze). Przy zderzeniu z innym uczestnikiem wyścigu kamera odbija się błyskawicznie jak piłeczka kauczukowa od ściany. Co to ma być?!
Co więcej. Reszta uczestników wyścigu sprawia wrażenie jakby miała mocniejsze silniki. Dogonienie ich jest po prostu awykonalne. Dodatkowym irytującym utrudnieniem i tak już irytującej rozgrywki hehe jest kara za wjazd na trawkę i zbyt mocne ścięcie zakrętu.
Widok z kokpitu to jakiś kiepski żart. Deska rozdzielcza jest totalnie rozmazana. Nie widać ani prędkościomierza ani obrotomierza ani reszty elementów jakie znajdują się na desce rozdzielczej. Pamiętacie NFSa SHIFT? Chyba nie muszę więcej mówić.
Nie wiem dla kogo skierowana jest ta gra. Mistrzowie Kodu dali ciała.
"Uwielbiam" ludzi, którzy mieszają z błotem dobre gry, tylko dlatego, że są dla nich za trudne, a błędy są karane. Plus no nie mogę, w opcjach trudności można sobie ustawić nielimitowaną liczbę powtórek, jak już naprawdę jest się kiepskim, dwa-trzy podejścia do jakiegoś zakrętu i już opanowane. Ja też gram na klawiaturze, przyzwyczajnie się do wszystkiego na średnim poziomie trudności zajęło mi jakieś dwa wyścigi, a teraz cała gra sprawia mi ogromną przyjemność. W ogóle nie ogarniam, że opanowanie toru jest jakimkolwiek problemem w grze, która daje możliwość brania udziału w kwalifikacjach lub 10 minutowego treningu przed każdym wyścigiem. Jak kolega nie lubi wyzwań w grach wyścigowych to może trzeba było zostać przy Burnoutach albo ostatnich Need for Speedach?
Ja nic nie musiałem opanowywać, bo w sumie od początku sobie radziłem - szybko się do gier wielu przyzwyczajam.
Ch.j to kogo obchodzi. :D
> szybko się do gier wielu przyzwyczajam.
Może dadzą ci jakiś medal za to. xD
Jak widać strasznie słaby psychicznie jesteś skoro tylko obrażasz. Najlepsze, że nie zdajesz sobie sprawy jaki głupi jesteś, no ale tak jest.
Inteligencja mi umożliwiła przetrwanie na studiach wyższych. Ciekawe czy ty byś zdał testy kwalifikacyjne na Polibudę. hahah :D
Nie zdałbym, ale jest to kwestia wiedzy z matematyki i innych a ja nie mam siły na uczenie sie tych rzeczy za duzo tego a matma to juz w oggole nie dla mnie , nie jest to kwestia inteligencji - ktoś taki jak Ty ma maks 50 IQ. Inteligentny to Ty nie jesteś, bo jesteś idiotą. I nie, nic nie skończyłeś przy tej inteligencji i tak nie byłbyś w stanie.
Udowodnij, że masz 120 IQ - to co reprezentujesz świadczy o maks 60 IQ. I tak zeskanuj mi dyplom, masz udowodnić te pierdoły. Nie zrobisz tego? Na pewno nie zrobisz.
Marny argument. Nie potrafisz udowodnić i tyle, starasz się zasłonić marnymi argumentami swoją głupotę. Byłó
"Uwielbiam" ludzi, którzy mieszają z błotem dobre gry, tylko dlatego, że są dla nich za trudne, a błędy są karane. Plus no nie mogę, w opcjach trudności można sobie ustawić nielimitowaną liczbę powtórek, jak już naprawdę jest się kiepskim, dwa-trzy podejścia do jakiegoś zakrętu i już opanowane. Ja też gram na klawiaturze, przyzwyczajnie się do wszystkiego na średnim poziomie trudności zajęło mi jakieś dwa wyścigi, a teraz cała gra sprawia mi ogromną przyjemność. W ogóle nie ogarniam, że opanowanie toru jest jakimkolwiek problemem w grze, która daje możliwość brania udziału w kwalifikacjach lub 10 minutowego treningu przed każdym wyścigiem. Jak kolega nie lubi wyzwań w grach wyścigowych to może trzeba było zostać przy Burnoutach albo ostatnich Need for Speedach?
Szkoda, że Mistrzowie Kodu nie myślą o kolejnych odsłonach Dirta. To jest właśnie seria samochodówek dla mnie. :)
Serio? Nie dałeś sobie rady na pierwszym wyścigu? A zresztą, to nie pierwsze miejsce gdzie pokazujesz jakim upośledzonym trollem jesteś.
Rzeczywiście największy problem to silniki przeciwników, niezależnie od tego czym jedziemy, rywale uciekają na prostych, a na prędkość w zakrętach też się to przekłada. Niby są to samochody wyścigowe, a tylna oś ślizga się jakby to był zawody driftingowe. W wielu zakrętach nie da się przejechać bez poślizgu, gdyż auta nie chcą skręcać, nawet przy hamowaniu z zapasem, aby zmieścić auto w pętli toru trzeba wpaść w poślizg.
Jako fan sportów motorowych jestem oburzony rozwiązaniem kwestii limitów toru - ich przekroczenie następuje zgodnie z przepisami wtedy, gdy wszystkie cztery koła samochodu znajdą się poza białą linią ograniczającą pętlę. Tymczasem GRID Autosport karze za wyjazd tylko jedną stroną auta w niektórych miejscach, podczas gdy nie ma spowalniania za wyjechanie z zakrętu poza tor, jeśli kolejny jest w tę sam stronę. W rzeczywistości oczywiście jest to karane, gdyż pozwala osiągnąć większą prędkość na wyjściu i wyprzedzić na prostej. Ale nie W GRIDzie, gdzie wyprzedzać można tylko na dohamowaniach, odjazd z zakrętu przeciwnik komputerowy zawsze ma lepszy.