PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690465}
7,9 433
oceny
7,9 10 1 433
Goodbye Deponia
powrót do forum gry Goodbye Deponia

Zjarany koleś recepcjonista z hotelu wymiata tak samo jak Rufus jako chirurg torturuje Cletusa (bezcenne xD), a także minigierka nawiązująca do Mission: Impossible i akcja w barze w kanałach oraz disco. To są oczywiście przykłady, bo takich momentów jest więcej. Jednak jest to najsłabsza część z trylogii.

Przejdę do wad. Wady tej części to nie oczywiście zakończenie (które potrafi zaskoczyć jak te z Infinity War), bo akurat jestem jedną z niewielu osób, które owe nawet daje do myślenia a większość uważa je za słabe, ale te, że niektóre wątki nie zostały w pełni wyjaśnione (np. co się stało z dzieciakami prócz małej Goal i tej dziewczynki co ma szare włosy, których Rufus musiał się pozbyć żeby móc wejść bez problemu do baru, a także z klonem nr 3, który przypadkiem akurat spadł z dosyć dużej wysokości na Mewę) i niektóre żarty dla niektórych mogą być nieśmieszne, niesmaczne a co za tym też kontrowersyjne (zwłaszcza szkoda mi tej murzynki, która była ze Zbirem/Goonem znanym z Chaos on Deponia i stała się potem tzw. małpką z fezem w zamian za 5 złociszy), ale ja akurat mam spory dystans to takich sytuacji (bo nawet np. niektóre żarty grupy Monty Python czy Benny Hilla bywały dosyć kontrowersyjne, a nawet w grach typu GTA czy LoL zdarzał się rasizm i innego tego typu sytuacje) poza tym nie ma to wpływu na resztę gry (co nam potem rekompensuje wspomniana wcześniej akcja w barze, ale to niespodzianka oczywiście ;)]) .

P.s Może mi ktoś wytłumaczyć jeszcze dziwną rzecz związaną z postacią Argusa, bo czegoś nie ogarniam za bardzo? Mianowicie chodzi mi o różnicę w jego wyglądzie w wcześniejszym etapie i tym późniejszym. Na początku gdy najpierw ujawnia swoją tożsamość widzimy go jako faceta o ciemniejszej, szarej tonacji skóry i włosach ułożonych w linii prostej w kształcie prostokąta (nie mam pojęcia jak taka fryzura się nazywa, ale podobną mieli m.in Schwarzeneger, Rutkowski, Duke Nukem, Batou z GITS i Serious Sam w Encounterach). Problem w tym jest taki, że w takiej postaci widzimy go tylko raz w grze, bo późniejszym etapie z jakiegoś powodu ma on wygląd zbliżony do Cletusa tylko z tą różnicą, wynikająca jedynie z jego charakteru. Hermes (ten kościotrup z kosą) wspominał coś o tym, że Argus, Rufus i Cletus prócz podobnej końcówki w ich imionach (mianowicie człon -us), cała trójka ma też podobny gen, ale nie wiem czy w ogóle dobrze zrozumiałem ten dialog, ale wspominał on również, że każdy z nich inaczej się rozwinął (zwłaszcza Rufus, który jak twierdzi Hermes nie posiada w czymś rodzaju genu odpowiedzialnego za zrozumienie błędów jakie by uczynił nasz przystojny niezdara). Gdzie w tym wszystkim jest sens? Wydaję mi się, że coś przeoczyłem, ale uwierzcie mi wszystkie (a przynajmniej większość z nich) dialogi słuchałem uważnie i dokładnie.

ocenił(a) grę na 5
MrLuigi5577

Tak, Argus, Cletus i Rufus (oraz - uwaga, uwaga - prawdopodobnie wszyscy żołnierze Organonu) mają dokładnie to samo DNA.* Jak już wspomniałeś, Rufus jest lekko wyjątkowy bo szwankuje u niego ten gen odpowiadający za uczenie się na błędach, ocenę ryzyka, poszanowanie zdrowia itp. Zmianę cery Argusa ja interpretuję w tak prosty sposób, że używa makijażu. Zauważ, że Argusa widzimy albo w mundurze Organonu i z "jego" cerą, albo przebranego za Cletusa i z cerą tego samego koloru, co Cletus. Skoro więc Argus stara się oszukać resztę Organonu i podawać za Cletusa, logicznym było też, że musiał jakoś sztucznie rozjaśnić swoją cerę.

* O ile dobrze zrozumiałem żart, to z jakiegoś powodu Goal i Donna też mają to samo DNA ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones