to który obóz wybralibyście? Ja z całą pewnością sądząc po moim charakterze wybrałbym obóz na bagnie. Każdego dnia jarałbym zielsko i obijał się jak tylko można. Czego chcieć więcej? Stary Obóz nie dla mnie, za dużo tam cwaniaków, a Nowy jakoś średnio mi się spodobał. Zresztą sami po części żyjemy w takim obozie bractwa, tylko zamiast Śniącego mamy Rydzyka i TRWAM.
Nowy obóz jakoś pod względem położenia podobał mi się najbardziej, bo lubię góry. Zbroje też mieli wyglądające najmniej frajersko. Na bagnie nie chciałbym mieszkać, bo nie cierpię ludzi fanatycznych i klimat do dupy, a w Starym Obozie tak jak napisałeś, za dużo cwaniaków, z tym pedziem (chociaż nazywanie tak jedynego człowieka w obozie, który miał dostęp do kobitek nie jest na miejscu), uważającym się za szefa wszystkich szefów, na czele.
Zdecydowanie Nowy Obóz - miał najlepszą miejscówkę :). Nie byłoby wilgoci i komarów, błotnych węży oraz krwiopijców jak w Obozie na Bagnach i cwaniaków jak w Starym Obozie. W zielsko czy inne specyfiki zaopatrywałbym się od Ciebie hehe.