Masakra. Jeśli kiedykolwiek będziecie chcieli zagrać w moda Mroczne Tajemnice to radzę wam - bierzcie poziom łatwy. Ja ponieważ już kiedyś pokonałem tę gierkę ze 2-3 razy i lubię wyzwania, z automatu wybrałem poziom trudny (NIESTETY NIE DA SIĘ GO ZMIENIĆ W TRAKCIE). Problem jest taki, że ten poziom jest przegięty. Nie da się (moim zdaniem) ukończyć tej gry w uczciwy sposób (bez kodów) na tym poziomie trudności. Jest on fatalnie zoptymalizowany. Potwory tłuką nas niemiłosiernie mocno, wszystkie punkty nauki trzeba pakować w siłę, bo musimy się przebijać przez nieziemskie odporności przeciwników.

Przykłady? W pewnym momencie w grze trzeba zabić królową pełzaczy. Niestety, mając 90 siły, broń jednoręczną o obrażeniach 100, nie byłem w stanie zadać jej jakichkolwiek obrażeń, po prostu nie przebijałem się przez jej pancerz. Już wtedy uznałem, że to przegięcie, ale cóż. Wycofałem się i zacząłem mozolnie expić, w międzyczasie jest jeszcze możliwość zrobienia napoju z rudy, który pozwala pozyskać tak bardzo nam potrzebne punkty doświadczenia. Po wielu godzinach udało mi się jakoś dobić do 150 punktów siły. Dumny z siebie wróciłem do królowej pełzaczy. I co? I gówno!!! Ciągle nie byłem jej w stanie choćby zadrapać. Co jest grane (ang. WTF?)? No kurde to ile mam mieć tej siły? W końcu wykończyłem ją kodem, bo po prostu normalnie jak żyję nie było możliwości nic jej zrobić.

Już prawie nie miałem zadań do nabicia expa, napoju z rudy nie mogłem więcej zrobić bo tej rudy po prostu już nigdzie nie było, szerokim łukiem musiałem omijać wszelkie stwory typu zębacze, rozpruwacze czy cieniostwory. Tym dwóm ostatnim mając ponad 150 siły NIE DA SIĘ zadań jakichkolwiek obrażeń. Zębaczom się da i owszem, ale z takimi statystykami trzeba takiego zębacza trafić kilkadziesiąt razy podczas gdy on ma mnie na 1-2 hity (mam 300 hp i zbroję/dodatki dające mi łącznie ponad 100 odporności. DUPA!

Wspomnijmy jeszcze o orkach. Do drugiego rozdziału można ich unikać, ale w trzecim trzeba się udać na cmentarzysko orków. Tam nie dość, że są zębacze i rozpruwacze, to jeszcze orkowie. Wszyscy nas mają na hita. Najlepsze przedmioty obronne w grze nie dają na tyle mocnego pancerza by być w stanie z nimi rywalizować.

Poddałem się właśnie w trzecim rozdziale. Jak poszedłem na to cmentarzysko i zobaczyłem ilu tam jest przeciwników to uznałem, że nie ma sensu dalej grać. Nie miałem więcej rudy (wszyscy handlarze już ogołoceni z bryłek) więc mikstury zrobić się nie dało, wykorzystałem wszelkie możliwe sposoby zwiększenia siły. Mimo to w starciu z nimi czułem się jakbym rzucał w te stwory papierowymi kulkami.

Chcę zobaczyć jak ktoś pokonuje Mroczne Tajemnice na poziomie trudnym nie wykorzystując żadnych Glitchy, bugów, kodów itp. Moim zdaniem jest to totalnie niemożliwe!!