Gdy biegne sobie wesolutko na wilka trzymając 2-ręcznie jakiś zardzewiały 1-ręczny mieczyk...bo co mi jakiś tam wilk może zrobić?-bah bah-i nie żyje ;/(No co jest?! Jestem Bohaterem a tu mnie jakiś wilk pokonuje?!)...To mnie nie zniechęciło tylko jeszcze bardziej nakręciło na tą gre, bo w końcu jestem bohaterem, któremu nie wszystko wolno i mimo że ma ratować świat(przynajmniej część ;) to do końca pozostaje anonimowy i często gardzony przez innych...
Jeśli chodzi o najlepsze momenty to zdecydowanie, gdy zgubiłem się nocą w lesie(ten strach chodząc z pochodnią, dającą kiepskie światło, ze zaraz może na ciebie wyskoczyć jakiś wilk lub inny Cieniostwór...pierwsze spotkanie Orka i...ucieczka przed nim ;)
W tej grze trzeba co kilka minut zapisywać stan gry, bo nawet gdy Bezimienny jest na wysokim poziomie, to nigdy nie wiadamo, czy zaraz nie zostanie zaatakowany i nie zginie przez niewielką watahę wilków. Śmiertleność w tej grze jest porażająca (dlatego daję jej 9, a nie 10).
Ja właśnie między innymi dlatego daję grze 10/10. To bardzo dobrze, że trzeba uważać i dobrze się zastanowić, czy opłaca się wejść do lasu, aby dojść do Starej Kopalni, czy może lepiej wybrać drogę na około, która jest znacznie dłuższa, ale bezpieczniejsza. Przecież na początku nasz bohater nie jest superhero. Dopiero gdy dobrze rozwiniemy postać, pod koniec gry nikt i nic nie jest nam w stanie podskoczyć. Ja przy pierwszym podejściu oczywiście dość często ginąłem, bo nie znałem potworów i nie wiedziałem, czy jestem w stanie je pokonać. Ale przy kolejnych podejściach grałem znacznie bardziej uważnie i jasno oceniałem sytuację, czy warto się wybierać gdzieś i czy moja postać jest dość silna aby temu podołać. To pozwoliło mi ograniczyć śmiertelność Bezimiennego do minimum.
No ba ! Pamiętam że kiedy w 5 rozdziale miało się odbajerzoną na maksa postać, to i tak trzeba było unikać większe grupy orków.
Zwłaszcza w okolicach zamku/fortecy obleganej przez Orki(biegałem tam chyba szybciej niż Usain Bolt; )
Racja już mi się pomieszało ;)...mimo to zawsze mnie śmieszy jak gram w G2 i musze się dostać na zamek :)