PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=605963}
8,7 25 830
ocen
8,7 10 1 25830
Gothic
powrót do forum gry Gothic

No bo zastanówcie się: dlaczego jest tak, że u nas w Polsce pierwsze dwa Gothici są otoczone
przeogromnym kultem, podczas gdy na zachodzie ( nawet w ojczystych Niemcach) mało kto o nich
słyszał ,zaś ci co słyszeli to w dużej mierze uważają je za gry słabe bądź przeciętne. Ale dlaczego
tak jest? Czy ktoś może mi na to pytanie odpowiedziec?

I nie, nie uznaje odpowiedzi typu " bo gothici są zjebiste i już".

gratka1

Oczekujesz od fanów tej gry czegoś konstruktywnego? Powodzenia życzę.

GarvinSitho

warto spróbować :) .

gratka1

Był już podobny temat i fani tej produkcji praktycznie nic odkrywczego nie napisali , dlatego też wątpię żeby teraz miało być inaczej.

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Och, jakie to wzruszające, że ta czule odwiedzasz regularnie forum pogardzanej przez siebie gry. :D

sebogothic

...Którą notabene oceniłem na 7 :)
Nie pogardzam grą tylko jej fanami ( z oczywistymi wyjątkami ).

Ps. Chcesz chusteczkę?

użytkownik usunięty
gratka1

To prawda, że są w Polsce popularne, ale nie słyszałam o żadnym kulcie.

gratka1

Ciężko powiedzieć dlaczego to się tak podoba. Sam jestem fanem tej serii i tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia co mnie tak do niej ciągnie. Ma ona po prostu jakiś magnes w sobie, który nas - Polskich fanów przyciąga. Nie umiem tego jakoś normalnie wytłumaczyć. Pozdro! ;)

użytkownik usunięty
gratka1

Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Widocznie zachód nie potrafi tego dostrzec tak jak my. Inna mentalność :)

ocenił(a) grę na 10
gratka1

Primo: w Polsce pecety to najpopularniejsza platforma do gier. Secundo: CD Projekt pokusił się po pełną polonizację, która jest świetna. Tertio: gry RPG, action RPG to jeden z najpopularniejszych gatunków wśród graczy. Quarto: gra przewinęła się chyba przez wszystkie serie wydawnicze i przez wszystkie covery czasopism growych. No i quinto: to świetna, klimatyczna gra. :)

ocenił(a) grę na 10
sebogothic

Dodam jeszcze, że pierwsze cztery argumenty świadczą o tym, iż był grunt pod to by trafić w Polsce do sporej ilości graczy. Oczywiście to by nie wystarczyło gdyby gra sama się nie obroniła i o tym mówi piąty punkt. Seria Gothic jest popularna głównie w naszej części Europy, gdyż tutaj nadal gra się na pecetach. Na Zachodzie czy takiej Japonii, królują konsole i automaty do gier. Tak przy okazji to dwa pierwsze Wiedźminy też jakoś Zachodu nie zwojowały, dopiero "trójka" ma szanse to zmienić.

sebogothic

dwójka to akuarat zwojowała; wyszła na xboxa 360, w przeciwieństwie do pierwszego Wieśka, który wyszedł tylko wersji pecetowej, a jej klimatowi bliżej było do zachodniego Tolkiena, a niżeli do Słowiańskich mitów,legend i kultury.

gratka1

no i dwójka miała ładna grafikę. : )

ocenił(a) grę na 10
gratka1

No, dzięki temu, że W2 wyszedł na X360 gra mogła zaistnieć nieco na zachodnim rynku, ale nadal wielu tamtejszych graczy nie kojarzy tej serii i pewnie dla wielu "trójka" będzie pierwszą grą z serii w którą zagrają. Już przed premierą W3 zyskał spory rozgłos i chyba każdy już kojarzy tę grę.

sebogothic

w sumie to masz racje.

użytkownik usunięty
gratka1

Z tego co pamiętam Gothic to była dosyć powolna gra, trochę wymagająca. Podczas robienia zadań nie miałeś zaznaczone na mapie gdzie iść, tylko napisane, że np. coś jest w lesie, że za górą itp. Czasem trzeba było się napocić, żeby wykonać jakieś zadanie, czy zebrać złoto na broń, chodząc po lasach i zbierając kwiatki, czy oprawiając zwierzęta. Wydaję mi się, że na zachodzie, teraz i u nas także, dobra gra, to gra, gdzie masz wszystko wyjaśnione, gdzie iść, co zrobić,gdzie nie ma czasu na nudę, na przemyślenie niczego, cały czas walczysz, masz wszędzie teleporty, musisz robić wszystko tak jak przewidział to producent.
W Gothicu było inaczej i kiedy jeszcze ludzie u nas byli trochę inni, nie nasiąknięci tą zachodnią kulturą, ta gra nam się spodobała. Zresztą nie tylko u nas, także i w Rosji. Teraz jednak wydaje mi się, że taka gra nie zrobiła by takiej furory jak kiedyś. Teraz my także wolimy te plastikowe gry, gdzie przechodzi się grę w jak najkrótszym czasie, by zdobyć jak najwięcej "achievement", a nie po prostu, by się tą grą rozkoszować.

użytkownik usunięty
gratka1

Nie wiem dlaczego. Próbuję sobie ostatnio ją przypomnieć i się przekonać, ale jest po prostu... niedopracowana, aż idzie się denerwować przy każdej sesji. Do tego ten bohater, zwykły obwieś. Prawdziwy Bezimienny jest tylko jeden, ale niestety nie ten z Gothica. Pogram jeszcze trochę, ale nie wiem ile wytrzymam.

ocenił(a) grę na 10
gratka1

Może dlatego że ktoś w Polsce albo w Niemczech postanowił zrobić rozgłos większy i tutaj gra miała dużą popularność. Ona na początku chyba wydawana była w gazetach. Producenci postanowili, że zrobią rozgłos w Polsce większy i już.

ocenił(a) grę na 6
gratka1

Porównaj sobie Khorinis z pierwszym miastem z Obliviona, potem spójrz na daty premier i zobacz jak ekipa od TES wyciąga wnioski i robi cokolwiek w opozycji

użytkownik usunięty
katedra

Które dokładnie miasto z Obliviona?

ocenił(a) grę na 6

To na samym początku gry

użytkownik usunięty
katedra

Imperial City.

gratka1

Bo ta gra pomimo błedów i innych bolączek miałą tak zwany "klimat" za ten klimat wielu ludzi pokochali tą gre

ocenił(a) grę na 4
gratka1

Na grę zahaczyła się w pewnym czasie tzw. gimbaza. Sam obóz z gothica to trochę jak szkoła. Inna sprawa że Gothic na tle innych cRPG jest dosyć prosty. Dla mnie ta seria est szczytem, ale nie doskonałości a przeciętności. Nigdy zbytnio nie rozumiałem jej fenomenu, bo w dniu jej premiery, lata przed tą grą i lata po niej powstała horda cRPG (ogólnie pojętego, wliczając w to wszelkie odmiany typu hack and slash) lepszych od tej gry.

ocenił(a) grę na 10
gratka1

Po pierwsze – w Gothicu swiat przedstawiony nie musial byc duzy zeby byl wiarygodny. Nie ma wielkich przestrzeni, nie ma dzieci, nie ma wielkich miast itd, ale jest to wszystko uzasadnione fabularnie bo przeciez poruszamy sie w obszarze kolonii karnej. W innych RPG niby wchodzisz do stolicy a tam 20 osob na krzyz I 25 domow. Wszystko krzyczy – to dekoracja! W Gothicu swiat byl wiarygodny, bo zamierzony w skali mikro. Wszystko bylo uzasadnione.
Po drugie – Gothic dawal graczowi popalic. Na poczatek fabuly wp…, potem wloczenie sie bez mapy (ktora potem bylo trzeba kupic, a ktora niekoniecznie byla dokladna, w skali itd.), z zardzewialym mieczem, bez pieniedzy. Swiat Gothica byl nieprzyjazny, obcy, wrogi. Dopiero akcje gracza sprawialy ze bohater awansowal, zarowno spolecznie jak i mozliwosciowo.
Po trzecie walka- uczenie sie nowych ciosow to bylo faktycznie uczenie sie nowych ciosow! Awansowales na nowy poziom a bohater faktycznie dostawal nowy zestaw ruchow, byl szybszy itd.
Po czwarte – realizm swiata przedstawionego – to argument powiazany z punktami 1 (obszar, dzieci itd.) i 2 (automapa w rpg? W zadnym wypadku – w Gothicu miales taka mape na jaka Cie bylo stac). Ludzie w Gothicu kladli sie spac, zajmowali sie jakimis zajeciami, nie byli zachwyceni gdy sie ich obudzilo, reagowali na okradanie ich (co w rpg o dziwo wcale nie jest oczywistoscia a powinno) Ta gra byla niewielka ale bardzo przemyslana I dopracowana. Zupelnie nie wiem dlaczego wiele z w/w mechanizmow zarzucono w kolejnych czesciach, na rzecz ogolnie przyjetego w rpg standardu obrzydliwego, uproszczonego.

ocenił(a) grę na 9
gratka1

Seria Gothic nie jest jakimś fenomenem, ale była jednym z niewielu dobrych rpgów znanych wówczas w Polsce i teraz wzbudza nostalgię - również u mnie.
W latach 2001-2005 w Polsce została wypromowana przez media growe poprzez dodawanie jej jako dodatku płytowego do niemal każdej liczącej się gazety o grach("Cd-Action", "Play", "Gry Komputerowe").
Z racji, ze na początku XI wieku w Polsce internet nie był aż tak powszechny to ludzie nie mogli znać wszystkich gier jakie były popularne na zachodzie. Stąd też tak ogromna popularność łatwo dostępnego Gothika, który idealnie wstrzelił się w nasze realia ze swoją datą premiery.
Dla nowych graczy, którzy nie grali w te gry w tym okresie Gothic raczej nie będzie aż tak interesujący, ale osoby takie jak ja, które grały tuż po premierze pokachałą tą grę, a później całą serię.

Co do oceny to noty w okolicach 8-9/10 są jak najbardziej zasłużone, co potwierdzają światowi krytycy:
http://www.metacritic.com/game/pc/gothic

ocenił(a) grę na 10
gratka1

Gra Gothic była pierwszą grą RPG w jaką zagrałem, spędziłem wiele przyjemnych godzin przechodząc ją a jak pierwszy raz grałem w nią to nie raz błądziłem np kręciłem się koło farmy Akila i nie mogłem trafić do Khorinis, teraz zastanawiam się jakim cudem nie mogłem trafić do khorinis heh albo zanim udałem się do górniczej doliny to chyba z kilka dni się przygotowywałem dlatego czuje do tej gry wielki sentyment mimo że zagrałem w nią pierwszy raz 10 lat temu to cały czas do niej wracam. Ta gra ma w sobie to coś tą dusze i klimat ten niesamowity klimat dzięki temu Gothic jest niesamowity, te modyfikacje które powstają sprawia że ta gra jest nieśmiertelna.

opal2

Po pierwsze w Gothicku nie było żadnych farm. Co najwyżej w drugiej części.
Po drugie to nie była farma Akila tylko Lobarta.
Grasz w to od 10 lat i nadal tego nie wiesz?

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Garvin, ile razy grałeś w 2 ,że takie rzeczy pamiętasz?

W 1 było pole ryżowe.

mich145

Raz przeszedłem , drugi raz nie dałem rady. A co?
Plantacja a farma to spora różnica.

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Zazdroszczę pamięci ;)

Ja dopiero za 2 albo 3 razem zapamiętałem co nieco, ale większość mi z głowy już dawno wyleciała.

mich145

To właśnie tam dawali ten feralny quest z wyrywaniem rzepy z pola i chyba zapamiętam to miejsce do końca życia.
Tak z ciekawości: ile razy to przeszedłeś?

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Ja z 2 pamiętam gorszy quest, mianowicie chodziło o przędzenie chrząszczy( chyba był to quest nie pamiętam za dobrze już)
jedynkę przeszedłem 6 razy, dwójkę 4, a trójkę 3, ale praktycznie każdą grę którą mi się spodoba przechodzę więcej niż raz, np wiedźmina 2 przeszedłem 6 razy po 3 na każdą ścieżkę.

Aktualnie przechodzę PT i zatrzymałem się po ''labiryncie gracza'' ( po tej cutscence liczyłem na jakieś spotkanie z panią nocy, a tu nic tylko jakiś duch mnie gonił ).
W grze najbardziej denerwujące jest to ,że tak wiele rzeczy można pominąć, praktycznie trzeba podchodzić do każdego przechodnia i czytać bilion tekstu który praktycznie jest o tym samym, z 15 razy czytałem o tym gdzie znajdę tego zbieracza co mnie zabił.

mich145

A to czasem nie było w 1? W G1 był taki quest z potrawką z chrząszcza i trzeba było parę ubić i dać kucharzowi.

Pani bólu*
Widzę , że zabrałeś się za klasykę i to z grubej rury.
A dla mnie właśnie to jest najlepsze. Kocham dialogi w tej grze. I jeśli o mnie chodzi to właśnie to jest najmocniejsze w tej produkcji oraz to , że to żywcem przeniesiona na ekran monitora gra RPG.
Ciesz się , że nie grałeś nigdy w żadnego MUDa. Tam cała gra polega na czytaniu. I przy tym taki PT to małe piwo.

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Czytanie akurat mi nie przeszkadza, sam czytam wiele książek głownie fantasy, ale w grze liczę na to ,że usłyszę głos postaci a w PT niestety nie ma co na to liczyć, szczególnie przy dialogach. A i wkurza mnie to ,że jak zginę to muszę zapierdzielać z kostnicy grabarzy do ula i tak w kółko, a zginać jest bardzo łatwo. Gdyby nie to pewnie już dawno bym to ukończył.

W 2 koło zamku, był taki typ co bał się chrząszczy.

mich145

Jakby aktorzy mieli czytać wszystkie dialogi z gry to by to zajęło całe lata :)
Tak czy owak dubbing choć szczątkowy jest bez wątpienia jednym z najlepszych. Mało produkcji przebija pod tym względem PT.
A ogólnie jak wrażenia z całości? Bo piszesz tylko o wadach i coś mi się widzi , że ci jak na razie nie podchodzi.

Prawie o tym zapomniałem. Faktycznie jeden z głupszych questów w tej grze.

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Moja przygoda z tą grą jest bardzo dziwna ,że tak powiem ;p
Jak odpalę to odejść nie mogę, ale jak odejdę to wrócić mi się nie chce, i tak w kółko, od sierpnia w nią gram a nawet w połowie nie jestem, ale ja już tak mam, np mass effect czekał około 1,5 miesiąca od pierwszego odpalenia, niezbyt mi podszedł, ale jak wróciłem do niego po tym czasie ukończyłem całą trylogie w niecałe 2 tygodnie. Po prostu muszę w PT dojść do momentu który wciągnie mnie na tyle ,że nie będę mógł przestać o nim myśleć.

Plusy PT, według mnie:
- Na pewno wolność, długo nie wiedziałem jak w ogóle wyjść z kostnicy,a co dopiero z labiryntu.
- Trudność gry, teraz już takie gry nie powstają, wszystkiego trzeba się samemu domyśleć.
- Świat możliwości, praktycznie gdzie się udam czeka na mnie jakiś ciekawy quest, jak np ten z tym pudełkiem co z niego bies wychodzi.
- Towarzysze broni, może nie są oni tak kolorowi i gadatliwi jak ci z mass effecta, ale puki co każdy jest inny a to jest najważniejsze.(mam ich dopiero 2 ) ;p
- Ostatnim plusem jaki zauważyłem to możliwość wyboru, klasy, dialogów.


Szkoda ,że grafika jest taka kiepska, a system walki do wybitnych nie należy, ale nie ma co narzekać gra się przyjemnie.

ocenił(a) grę na 6
GarvinSitho

Wielu graczy obecnie ceni sobie gry, w których mogą myć zęby i robić kupę, więc można powiedzieć, że Gothic był pod tym względem rewolucyjny.
Ale to prawdopodobnie żart twórców i rodzaj śmiesznego urozmaicenia. W sumie jakiego questa można spodziewać się na początku gry od wieśniaka? Skomplikowanego śledztwa dotyczącego zaginięcia motyki i grabi?

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Po 1 faktycznie mówiłem o 2 części po 2 nie powiedziałem że że byłem u lobarta tylko w okolicach farmy akila tej koło karczmy martwa harpia więc nie wiem o co tak się pienisz zaraz.

opal2

Tjaa nie ma to jak nie znać drogi powrotnej do miasta oddalonego o parę kroków...
Jeślibyś się zgubił koło farmy Lobarta to w sumie nie zdziwiłbym się zbytnio , bo nie mijało się Khorinis żeby tam dojść.

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Niezły jełop z ciebie jak pierwszy raz grałem to miałem może z 8 lub 9 lat, więc w tym wieku jest trochę inny tok myślenia. Z resztą nie będę się zniżał do twojego poziomu bo widzę że z ciebie zwykły troll.

opal2

Ciebie już nawet wiek nie tłumaczy , jesteś kretynem i tyle. Cała filozofia.
Nie wiem jaki sens jest wyjeżdżać z pryszczatą mordą na kogoś kto nawet cię nie obraził?
Założę się , że w pokoiku 2x2 też byś przez pół godziny szukał wyjścia...
Mam nadzieję , że pozostaniesz konsekwentny w swoim pierwotnym założeniu i nie będziesz już odpisywał , bo swoją prawdziwą naturę i charakter już pokazałeś.

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Proszę bardzo walnij w stół to nożyczki się odezwą, nie wiem po co się czepiałeś tego co o gothic 2 pisałem filozof się znalazł co potrafi przed netem kozaczyć a dalej nie będę kończył i dobrze napisałeś że nie będziesz odpisywał bo ta dyskusja nie ma sensu.

opal2

Ja się nie czepiałem tylko zwróciłem uwagę. Pisałeś o G1 mieszając to z G2.
Gdzie ja niby kozaczę? Napisałem coś w stylu: "zamknij mordę głupi gimbusie , bo cię dojadę jak psa"? Nie sądzę.
Dam ci przyjacielską radę: zanim coś napiszesz weź poranną dawkę tabletek , bo później wychodzą takie "kwiatki" , które przywodzą na myśl sfrustrowanego i nierozgarniętego przygłupa , który nie umie interpretować czyiś intencji bądź zamiarów.

ocenił(a) grę na 10
GarvinSitho

Dobra skończmy już tą dyskusje bo nie ma sensu.

gratka1

Ja akurat jestem fanem serii Gothic. To co mi się podobało to dialogi i świetny polski dubbing, który naprawdę mnie zachwycił. Fajne było to, że nie znaliśmy imienia naszego bohatera i pamiętam jakiś dialog gdzie prawie poznajemy imię naszego bohatera a tu ktoś nagle przerywa. Pamiętam jakiś dialog: Bezi: "Nazywam się..." NPC (przerywa wypowiedź): "Nie obchodzi mnie jak się nazywasz"

ocenił(a) grę na 8
gratka1

Bo gracze na zachodzie są za głupi, żeby docenić i zrozumieć cudowną fabułę i klimat ,proste

ocenił(a) grę na 10
gratka1

Świetne dialogi. Świat gry niczym z ponurego średniowiecza.
Klimatyczna fabuła. Wysoki poziom trudności, zwłaszcza na początku.
Fajny system walki. Ciekawe postacie itd
Jedynka i dwójka tylko były udane. Trójka była wielkim rozczarowaniem.
A czwórka to zupełne dno.

ocenił(a) grę na 10
gratka1

Prawdę powiedziawszy też się nad tym zastanawiałem,

Bo tak obiektywnie rzecz ujmując to Gothic i Gothic 2 (i w zasadzie nawet Gothic 3):
- to gry pełne różnorakich bugów
- AI było niesamowicie łatwe do oszukiwania - stanie na platformie i naparzanie z łuku do potworków miotających się jak kura bez głowy, zacinanie ich na przeszkodach i naparzanie przez ściane
- mizerna stabilność - do tej pory wszystkie gothiici potrafią mi rozsypać się w posadach na pulpit (chociaż G3 tak trochę mniej, ale tą grę bardzo długo ratowano, gdyż na wydaniu jej stan był wręcz krytyczny), szczególnie wersja Steamowa, która w zasadzie nie jest grywalna
- trudna gra - co się oszukiwać, w więziennym żargonie "Gothic zajmuje najwyższą prycze, a gracze są nowymi więźniami"
- sterowanie dziwne

I mimo to wszystko ja ciągle do niej wracam, ciągle mam o niej jak najlepsze mniemanie (kurde, wystarczy, że zobaczę sobie jakiś filmik na YT bądź usłyszę gdzieś w eterze o tej grze i już mam ochotę by zagrać w nią znowu. Może wady się równoważą - gra jest trudna, ale też jest masa pomocnych bugów które to równoważą. Albo po prostu to co oferuje ta gra to najlepiej odwzorowanie pojęcia "Od zera do bohatera" (bo kurde jeszcze nie spotkałem się z taką grą, gdzie byśmy byli gorszą pierdołą na starcie niż w Gothicu)? A może po prostu świat jest tak świetnie przedstawiony i ma taki świetny klimat, że można mu te wszystkie "drobnostki" wybaczyć? Kto to wie, ja na pewno nie :)

ocenił(a) grę na 10
gratka1

W Polsce jest wielu fanów gier cRPG. W czasach gdy wyszedł Gothic konsole nie były tak popularne jak dziś i większość grała na komputerach. Więcej było graczy hardcorowych, mniej niedzielniaków i casuali. Kompletna nieprzystępność Gothica nieuważana była zatem za wadę, a wręcz odwrotnie. Z cech które ja cenię wymienię:
-nieliniowość, kilka ścieżek fabularnych
-ciekawe, rozbudowane dialogi i questy.
-satysfakcjonujący gameplay i rozwój postaci
-wiarygodny świat który reaguje na twoje poczynania
-możliwość utożsamienia się z bohaterem i przynależną klasą
-eksploracja - system wspinaczki, upadków, tajemnych przejść
-gęsty, brudny klimat
-system magii i alchemii
-wiele oryginalnych i humorystycznych motywów, easter eggów itp

Z gier podobnych do serii Gothic(1,2+NK) mogę wymienić serię Wiedźmin czy Dark Souls.
A czemu nie przyjęło się na zachodzie? No cóż... Bloodborne też podobno słabo się sprzedaje :/

ocenił(a) grę na 10
gratka1

Nie wiem skąd info o tym, że w Niemczech Gothic jest mało popularny czy uważają go za gniota. W Niemczech, Polsce i Rosji seria Gothic nadal jest szalenie popularna , G2:NK nadal jest jedną z najczęściej modowanych gier. Mówię tu o dużych modach, czy to o rozszerzeniach podstawki (Returning, Global Mod) czy o total conversion (Dark Saga) na kilka, kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt godzin gry, a nie o jakiś 5 misjach na krzyż, 4 nowych samochodach czy 3 nowych broniach. Aktualnie powstają 4 duże projekty w Polsce, do tego po kilka u zachodnich i wschodnich sąsiadów, również do G1. Niektóre mody oferują naprawdę multum nowych rzeczy (walkę mieczem i tarczą, dwoma mieczami, łowienie ryb) oraz dubbing (na tym tle przodują Ruscy, ich dubbing do Dark Sagi to mistrzostwo. Cała społeczność tej serii, gracze i moderzy, cały czas żyje i pracuje. Polskie mody wychodzą, a zagraniczne są tłumaczone, dzięki czemu cały czas można poruszać się w dobrze znanej i lubianej (bo wątpię, żeby ktoś nie lubiący podstawki grał w modyfikacje) mechanice gry, jednocześnie wciąż odkrywając i eksplorując nowy świat. Do tego świetny klimat, genialna muzyka, dopasowana do każdej części i ich lokacji, fantastyczna polonizacja (wielkie uznania dla CDP, to chyba jedna z najlepszych polonizacji w historii), a główny bohater jest sympatycznym cwaniakiem, który w każdej sytuacji da sobie radę, nie sposób go nie lubić. Mamy też odpowiednie połączenie powagi i humoru, nie jest to ani nadęta i patetyczna historia, ani nie mamy wrażenia, że gramy w jakąś parodię RPG. Oprawa graficzna pierwszych dwóch części jest klimatyczna i ciągle jest w grupie "ujdzie", zwłaszcza z nowymi texturepackami czy patchami DX11, trójka na najwyższych detalach nadal jest ładna. Gra nie jest łatwa, ale trudna też nie. Rozwój postaci jest nieskomplikowany i prosty, ale nie prostacki. Nie ma miliona perków, klas i atrybutów, a mimo to każda postać może być inna, w zależności od gracza. System walki również jest prosty, mamy 3 ciosy, które możemy łączyć w mnóstwo kombinacji, do tego aktywny blok (szkoda że tylko w G2), więc nie wystarczy tylko cały czas trzymać PPM i chować się za tarczą, musimy sparować cios w odpowiednim momencie. Sparowanie 3-4 ciosów i wyprowadzenie własnej kontry daje mnóstwo frajdy. Do tego otwarty świat, praktycznie cały dostępny od razu, poza częścią questowych lokacji. Przede wszystkim jednak gra jest szalenie grywalna. Wiele można wybaczyć grze, słabą grafikę, krótki i szybko zapętlający się soundtrack, bugi itp, ale jednego nie można - braku grywalności. To jest najważniejsza cecha dobrej gry, grywalność. I Gothic to ma. Ma też swoje wady. Momentami bywa toporny, czasem lubi wysypać się do Windowsa albo zdechnąć w czasie zapisu i go uszkodzić (polecam grę na kilka slotów), ma też sporo mniejszych błędów. Ale mimo tego jest grywalny i to chyba jest najważniejszym powodem, dla którego seria Gothic jest tak popularna. Dla wielu graczy po słowach "Królestwo Myrtany zjednoczone pod berłem króla Rhobara II." rozpoczyna się jedna z największych i najlepszych przygód w życiu. Mam nadzieje że takie wytłumaczenie cię satysfakcjonuje.

PS My, fani Gothica i tak wiemy, że " bo gothici są zjebiste i już" ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones