PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608434}
8,6 47 774
oceny
8,6 10 1 47774
Grand Theft Auto: San Andreas
powrót do forum gry Grand Theft Auto: San Andreas

Spory zawód

ocenił(a) grę na 6

Grałem po kolei we wszystkie części gta. Do vice city byłem na świeżo z kolejnymi odsłonami, później jakoś odpuściłem. Skończyłem niedawno po raz kolejny Vice city i pomyślałem że odpalę San andreas.
Jakież było moje zdziwienie kiedy zamiast elegancko ubranego gościa zobaczyłem jakiegoś czarnego gnoja z pampersem wystającym ze spodni. Pierwsza misja - ucieczka rowerem. Zacząłem się zastanawiac czy to napewno jest gta.
Pomimo tego badziewia na początku jakoś się przemogłem i przeszedłem dalej.
Gra może nie jest jakaś tragiczna, jest sporo pojazdów, nieco lepsza grafika niż w vc i ogólnie sporo możliwości ale.... jest też debilna fabuła, idiotyczne towarzystwo w którym się obracamy, a z głównego pseudobohatera zrobiono tamagotchi - dobrze że nie trzeba mu tyłka podcierac (w końcu robi w pampers). To co miało byc wielką zaletą dla mnie zakrawa na debilstwo (chodzenie na siłkę, zdobywanie jakiegoś respektu zamiast forsy, jeżdżenie pojazdami typu rower ale i ogólnie rozbuchane do granic możliwości i absurdu szerokie możliwości).

Rockstar osiągnął szczyt możliwości przy okazji Vice City, był fantastyczny klimat, niezła grafika, doskonała muzyka, ciekawa fabuła i misje. Grając przez dłuższy czas w VC może tylko szkoda że nie ma kilku pojazdów więcej i kilku dodatkowych misji. Sama rozgrywka daje multum frajdy bo nie jest skomplikowana ale zarazem niebanalna - dlatego się nie nudzi.
W San Andreas wszystkiego dla odmiany jest dużo ale jakoś nie chce się tym bawic. Rozgrywka jest sztucznie udziwniona i nie wciąga jak wcześniej. O debilnych misjach i czarnych mada fakersach już wspominałem.
Tak więc z symulatora gangstera zrobiono symulator pedałka.
Szkoda że rockstar poszedł za modą i zrobił grę dla dzieci. Ja nie mam nic przeciwko tylko dlaczego to się nazywa gta a nie the sims?

ocenił(a) grę na 6
gacek776

ROLF :D pierwsza poważna,realna i zabawna zarazem opinia o srak andreas :D .To czego ja nie potrafiłem powiedzieć o sa,Ty powiedziałeś z 5 krotną nawiązką.

ocenił(a) grę na 10
gacek776

Najprawdopodobniej osoba wzięła pomysł na temat z dupy chińskiego Szwarcenegera,pfff San Andreas MA jasną i wyrozumiałą fabułę,proponuję ci przejść tą grę jeszcze raz bo coś mi się wydaje że dla ciebie fabuła która jest do "DUPY" mogła by pod film pasować jak tylko komuś by się chciało kręcić,po prostu Zdarzenie 2004 roku...

ocenił(a) grę na 10
gacek776

Wystarczy powiedzieć, że nie lubisz klimatów wojen gangów w USA. Jest jedna spora grupa osób, które to lubią - w tym ja. Walka o terytorium i wpływy + skorumpowana policja. Właśnie to jest epickie. Świetny pomysł na grę. Dlaczego fabuła San Andreas jest gorsza od Vice City? Co w VC jest takie wciągające? Koleś stracił pieniądze z prochów i musi je odzyskać. Tyle. Robi misje, kupuje nieruchomości, pod koniec jest awantura z Sonnym. Fajne, klimatyczne miasteczko, lata 80. San Andreas przedstawia metamorfozę CJ'a - kolesia z getta, który wracając do domu zostaje wkopany przez klawiszy w zabójstwo oraz żeby odzyskać szacunek, musi pomóc swojemu gangowi wrócić na szczyt. Dostajemy możliwość bycia członkiem gangu, później nasz bohater zaczyna rozkręcać interesy, zarabiać pieniądze i stara się uwolnić swojego brata z więzienia, ryzykując życiem. No i to mega klimatyczne Las Venturas, jak ktoś oglądał Kasyno albo lubi pustynne, kolorowe Las Vegas, to będzie w 7 niebie. Na koniec wracamy do domu, pomagamy umierającemu gangowi wrócić do Los Santos, a ostatecznie Carl zostaje menedżerem Madd Dogga, mając w końcu normalną pracę i życie. Do tego przeogromny świat i każdy może sobie bohatera stworzyć wedle upodobań. Ciuchy sportowe, eleganckie, luźne, casualowe, może być wytatuowany, silny albo nie silny, chudy albo gruby, masa nieruchomości do zakupu, dużo samochodów do tuningowania... gdzie te Vice City ma start do takiego ogromu? Klimacik ratuje, ale rozgrywka? możliwości? bohaterowie? Kent Paul, "uwielbiany" zleceniodawca z Vice City, w San Andreas jest postacią 3 planową, która łazi z wałkoniem i coś sobie gada. Jak ktoś nie lubi gangsterskich postaci (Ryder, Big Smoke, Cesar Vialpando, B Dup, które właśnie gadają takim typowym murzyńskim slangiem, który mi się osobiście bardzo podoba), to w San Fierro już współpracujemy z hipisem, liderem Triady, alfonsem ~~ Syndykatem Loco, a żeby później walczyć o kasyno. Do wyboru do koloru.

ocenił(a) grę na 6
ElGladiator

Lubię nie lubię, jakby to było fajnie zrobione to czemu nie. Nie mam nic przeciwko ale w tej formie co SA jest to irytujące.
Co w VC jest wciągające? Klimat żywcem przeniesiony z filmowych gangsterskich klasyków doprawiony świetną muzyką z epoki. Tyle mi wystarczy.
Dobrze że w 4 odeszli od tej dziecinady i zrobili poważną grę.

gacek776

"Jakież było moje zdziwienie kiedy zamiast elegancko ubranego gościa zobaczyłem jakiegoś czarnego gnoja z pampersem wystającym ze spodni."

Rasistowski komentarz jest rasistowski.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones