Aktualnie właśnie sobie w niego pocinam bo BoGT jest nadal po Angielsku tylko (a ja z Angola
mistrzem nie jestem). Ogólnie powiem tak, bardzo dobra produkcja i ciekawa. Jesteśmy
członkiem gangu motocyklowego walczącego z innymi gangami. Miasto jest mroczne, z
głośników leci ciężka muza, pod tyłkiem mamy motocykl a w dłoni dzierżymy obrzyna.
Nawiązania do GTA IV (przewijają się znajomi Bellica jak i on sam) oraz ciężki klimat
harleyowców i narkomanów sprawiły że jest to świetna produkcja i pozwole sobie an
stwierdzenie że fabuła jest lepsza niż w podstawce. Ogólnie cud, miód i rozpierducha w rytmie
hardcore. Moja rada jednak brzmi, jeśli macie kompa który spełnia minimalne wymagania to
nawet nie próbujcie instalować. Ta gra potrzebuje naprawdę mocnej maszyny. Pozdro
Jako dodatek arcydzieło i daje 10 tym bardziej że świetnie został połączony fabułą z GTA IV a do tego te maszyny ta muza i te gangi to jest jak w tytule kawałka Hemp Gru 'To jest To".