Skok na kasę dlatego, że trzeba kupić to rozszerzenie, żeby odblokować pełne możliwości gry? A może skokiem na kasę nazywasz śmiesznie tanie gemy, gdy wymienia się je na złoto?. Ja nie wiem co ludzie tacy jak Ty by chcieliby od gry MMORPG, czego oczekują.. żeby po tygodniu zmaksować wszystko, żeby wam za darmo dawali codziennie walutę cash-shop, najlepsze itemy za nic, tak, że po pół roku urzędowania w grze czekałbyś już na nową ekspansję, gdyż nie byłoby nic do roboty? W The Elder Scrolls Online, który oceniłeś wysoko, masz podobną sytuację (przynajmniej tak było, gdy grałem jakiś czas temu, w Tamriel), że nic specjalnego z loota nie dostajesz, a sama gra wysysa więcej kasy z kieszeni graczy, niż jakakolwiek inna gra B2P.
PS. Jak chcesz zobaczyć skok na kasę, to zagraj sobie w Everquesta 2 czy w gry kompanii Perfect World. GW 2 w porównaniu do powyższych jest pozycją nad wyraz przystępną.

samo wyznaczający się obrońca status quo.

Że co? Przecież w gem store masz w zasadzie samą kosmetykę. Kasę wydajesz tylko na samą grę i ew. zabaweczki, jak skiny czy mini. Wszystko jest bardzo dobrze zbalansowane, możesz grać za darmo (poza kosztem gry) nie tracąc NIC z rozgrywki. Nawet, jeśli się uprzesz na jakiś płatny skin - na gemy (i tak tanie) możesz wymienić złoto zdobywane w grze. Przy high-endzie PvE gold wpada naprawdę łatwo. Poza tym... brak satysfakcjonujących nagród? Nie rozumiem w ogóle o co Ci chodzi, szczerze powiedziawszy. Najlepszy sprzęt w grze musisz po prostu zrobić sobie sam, a roboty z tym od cholery.

Dodam, że gram w GW2 od prawie 6 lat (oczywiście z przerwami) i znam tę grę na wylot. Stosunek cena/jakość jest wręcz śmiesznie korzystny w porównaniu z innymi MMO. Samo HoT to nie było zwykłe "przemodelowanie", tylko kompletna rewolucja w mechanice gry.