Taki sam temat założyłam na 1 części gry. Czas na 2 część. Więc z czym mieliście największe problemy by przejść grę? Kiedyś dawno temu gdy grałam pierwszy raz to pozbycie się Aragoga i Bazyliszka. Teraz przechodzę bez problemu. A do tej pory denerwuje mnie moment przejścia Komnaty Tajemnic zanim dotrze się do Bazyliszka. :D Może jak ktoś rzuci swoimi problemami to mi się coś jeszcze przypomni.
Pokonanie aragoga to nie jest aż taka duża sztuka jak się ma dużo eliksiru wiggenowego :). Natomiast zbliżenia na oczy aragoga (jak on atakuje) to dla mnie jedno z bardziej traumatycznych przeżyć :) Robi wrażenie.
Sama koncowa misja z komnata tajemnic nie jest taka zła, klimat mroczności się trzyma :) Ale pewne uwarunkowania gry jednak mogą irtować. To jest jednak typowa platmorfówka typu podskocz, przesuń, obróć. Przygodówki są trochę inne :)
O ja... już wiem co jeszcze było dla mnie ciężkie. :D W pogoni za Goyle'm jest taki moment, by stanąć w kominku i kliknąć flipendo na taki klocek i on spada na dół. Mam chyba coś nie tak z grą, bo ten klocek zawsze przesuwa się tylko kawałek i nie spada. To mnie zawsze drażni i wyłączam grę. :D
Dobry temat :) Chociaż nie przypominam sobie, żebym miała jakieś spore trudności przechodząc dwojke, większe miałam z jedynką, ale może dlatego ze byłam dużo młodsza grając w Kamień. Pamiętam jak przychodzilam do koleżanki przejść jej misje z zabiciem Aragoga i nie tylko :) Do dziś wkurzala mnie tylko droga zanim się dotrze do komnaty tajemnic. Czasem też rzucając zaklęcia Lumos na gargulca nie mogłam znaleźć tych ukrytych miejsc przez co czasem nie miałam wszystkich gwiazdek z wyzwań. Ogólnie gra w porównaniu z jedynką była dla mnie miłym zaskoczeniem, mianowicie dlatego, że w dwójce było więcej swobody. Można było wyjść przed Hogwart, na pojedynek, do chatki Hagrida praktycznie kiedy się chciało. Można było poeksplorować, czego brakowało w Kamieniu - co oczywiście nie znaczy, ze Kamień był słaby, ale tam mieliśmy odgórnie napisane gdzie i kiedy iść.
I zapomniałam dodać, nie wiem kto układał te grę ale no sorry "Slajterin" "Dżiny" zamiast "Dżini" "Dambledor"?
I dubbing troche nie pasował, a poza tym Ginny nie miała takich krótkich włosów, ale w tym ostatnim może trochę za bardzo sie czepiam.
Grafika tej gry jest mierna, ale takie były czasy, chociaź... i wtedy powstawały gry o duźo lepszej grafice niź HP. Nie czepiałbym się więc takich detali jak włosy ginny skoro ogólnie jest źle.
Z serii gier HP (grałem do 5 części włacznie) to tak fabularnie to najlepsza jest komnata. Ciekawe misje, nie przekombinowane sterowanie, duźo ukrytych skrytek, karty czarodziejów :) Twórczo zaadaptowane fasolki i czekoladowe źaby :)
Zabrakło moźe większej staranności, większej zbieźności z fabułą ksiąźki lub filmu (gra mega upraszcza kaźdy element z powieści), wykorzystania większej ilości postaci z ksiąźki. No i lepszej grafiki.
Taka gra na 3- w 6-stopniowej skali. Na obecne czasy. W ówczesnych rj. W moemncie premiery ocena bylaby wyzsza o 1 dwa stopnie.
Nie mówię, że grafika jest słaba, bo mnie się podoba. Przynajmniej jeśli chodzi o tamte czasy. A co do włosów to jakoś Hermionie i innym przypadkowym dziewczynom umieli zrobić długie włosy, no ale to nie takie ważne przecież
No jak na tamte czasy nie tragedia. Kocham klimat komnaty tajemnic :) Ale nawet na tamte czasy moźna było zrobić ładniejsze postacie.
Wiem o jaki moment chodzi :) ten ,,klocek" służy po to, żeby wdrapać się na biblioteczkę, a z niej skoczyć, aby ,,przeniknąć" w ścianę, która jest przejściem do ukrytej komnaty ze skrzynią po odpalenu Lumosa (Gargulec znajduje się koło okien w sali na dole- nie wiem jak to opisać, ale pewnie kojarzysz). Co do błędu mam go również ja i inni ludzie pokazujący Gameplay na YT (również z zagranicy) - podejrzewam, że taka niestety ,,uroda" gry. Dużo ludzi omija to i idzie dalej. Natomiast- następnym razem, jak będziesz dopiero wchodziła do tej komnaty ,,od góry"- w momencie, kiedy widzisz w powietrzu ten taki ,,wybieg", to nie zeskakuj na sam dół, wskocz sobie na to co jest ,, w powietrzu", a z tego zaś na biblioteczkę. Odwróć się kamerą w stronę okien na samym dole i zobaczysz Gargulca, z tego miesca da radę na szczęście rzucić Lumos, w tym momencie zobaczysz przed sobą ścianę, która powoli blednie i możesz wskoczyć do środka- a warto, bo w środku jest karta :)
W tym momencie ten ,,zepsuty klocek" nas już nie obchodzi :D
Powodzenia!