PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607549}
8,5 16 802
oceny
8,5 10 1 16802
Heavy Rain
powrót do forum gry Heavy Rain

Czytałem sporo opinii na temat tej gry, wszyscy zachwyceni, jaka ta gra wspaniała, jakie emocje, wzruszenia etc. A według mnie jest naciągana. Fabuła według mnie jest całkiem dobra, ale wykonanie już gorsze. Jedyny mankament historii (ale nie gry) to śmierć Jasona. Dostał balon i poszedł w siną dal. WTF? Dziesięcioletnie dziecko? W takim razie dzieci, które ja spotkałem, są o wiele mądrzejsze. I jeszcze był jakimś cudem po drugiej stronie ulicy (czego on tam szukał i na kiego gwinta wychodził w ogóle z centrum handlowego?) i jak ojciec go zawołał to się nawet nie rozejrzał i sru pod koła... Ale prócz tego historia naprawdę dobra. Natomiast jeśli chodzi o grę to brakowało mi interakcji z postacią, było tego zdecydowanie za mało, a otwieranie lodówki, wyłączanie telewizora, przestawianie krzesła czy otwieranie zeszytu mnie nie zadowalało, to mogę robić w The Sims i to w lepszy sposób.

Grafika też średnia, nawet jak na rok 2010, mi się bardzo kojarzyła z Gothic II (ruszanie ustami), może jestem skrzywiony po najnowszym Tomb Raiderze i The Last of Us, więc w mojej ocenie grafiki nie brałem pod uwagę, poza tym nigdy nie była dla mnie najważniejsza, ani nawet ważna. Po prostu, jeśli jest świetna to super, ale jeśli jest byle jaka, ale za to nadrabia historią, sterowaniem i postaciami to też mnie jak najbardziej zadowala.

Grę oceniam na 4, jeśli nie byłoby w niej tyle banalnych i nudnych rzeczy do zrobienia (nudziłem się aż do odwiedzin w sklepie Manfreda, później wszystko nabrało tempa), śmierć Jasona miałaby lepsze wyjaśnienie (bo ja wiem... chociażby gdyby samochód wjechał na chodnik i go zabił, no cokolwiek, ale nie to; po co to dziecko w ogóle szło tak daleko i wyszło z centrum?) a interakcja z postaciami byłaby silniejsza (rozumiem, że miało to być jak film, ale mimo wszystko...) dałbym 9, może 10 nawet. Ale na początku gra była tak nudna, że miałem ochotę rzucić ją w kąt. Ale uparty jestem i chciałem zobaczyć koniec (to właśnie historia trzymała mnie przy graniu, nie otwieranie lodówki i robienie jedzenia czy branie prysznica), dobrze że gra jest współlokatora, bo szczerze żałowałbym pieniędzy na ten tytuł, ile by nie kosztował.

I... kiedy Scott zdążył zabić Manfreda, jak cały czas był z Lauren? I opcja "czytania myśli" u detektywa też była bez sensu. Bo myśli są raczej prawdziwe u każdego z nas. Więc zamiast myśleć w sklepie: "Manfred już długo siedzi w swoim biurze, lepiej tam zajrzę" mógł pomyśleć: "Zabiłem gnoja, pora się zmywać". To tylko taki przykład, bo o zabójcy, którym był on sam, myślał na okrągło w trzeciej osobie.

ocenił(a) grę na 7
MartinCamilo

Z wszystkim się tu zgodzę oprócz oceny bo ja dałam zdecydowanie wyższą. Też grałam w nią po Tomb Raiderze i faktycznie grafiką zdecydowanie się różnią chociaż należy też patrzeć na czas premiery. Kiedy zaczęłam grać miałam wrażenie że jest strasznie nudna. Jedna ręką spijałam herbatkę a drugą jak to mówisz "otwierałam lodówkę" w grze xD ale przyznam że potem akcja się rozkręciła i grałam już do końca więc dzisiaj skończyłam grę

ocenił(a) grę na 8
MartinCamilo

Chyba tez mam problem z tą grą. Bardzo mi się podobała, tylko zakonczenie ktore zobaczyłem było mega z dupy. Wyslalem Ethana pod zły adres, do tego wszystkiego wypiłem truciznę a pod sam koniec co? Je***y, ogolony i cacany z panienką i dzieciakiem w apartamencie. Nikt mi nie wytłumaczył co się z nim stalo po tym jak wybralem zle rozwiazanie. No i co z trucizną? Wyrzygał? Do tego ratowałem gnojka Madison i Jadenem, nigdzie nie bylo slychac o Ethanie. Dziwna sprawa trochę. Wytłumaczy ktos?

bazhc

Nie było żadnej trucizny, to był test.

ocenił(a) grę na 9
Sebu_BGZ

Naprawdę to była tylko woda?.

ocenił(a) grę na 10
bazhc

/SPOILER/Wygląda na to, że Ethan pojechał pod zły adres, a gra po prostu ci tego nie pokazała, bo ważniejsze było uratowanie Shauna. W moim zakończeniu, gdzie wszyscy, Ethan, Norman i Madison, się zjawili, Ethan wchodzi do budynku, spotyka Shelby'ego, próbuje podnosić kraty, a ten w niego celuje. Wtedy wkracza Jayden i zaczyna walczyć ze Scottem. W tym czasie przychodzi Madison i ostrzega Marsa przed policją czekająca na zewntątrz. Ethan ratuje Shauna, wyciąga go z wody, reanimuje i teraz, co najważniejsze - mówi, że jest najlepszą rzeczą w jego życiu, bez wględu na to, cokolwiek się stanie. Patrzy na zegarek, minęło 60 minut, a po tym czasie trucizna miała zacząć działać. Okazuje się, że nie była to prawdziwa trucizna tylko sprawdzian, czy ojciec faktycznie poświęci się, by uratować syna. Tak miało to wyglądać, ale w twoim zakończeniu zabrakło Ethana przy ratowaniu Shauna i nie została wyjaśniona kwestia trucizny.

ocenił(a) grę na 8
Martenah

Dzięki wielkie! :) wielki bronks dla Ciebie :D

MartinCamilo

"I... kiedy Scott zdążył zabić Manfreda, jak cały czas był z Lauren?"

Poszedł na zaplecze, uderzył go czerwonym telefonem w tył głowy, wytarł odciski palców i z drugiego aparatu zadzwonił na policję. Jest to pokazane w formie retrospekcji w scenie, w której pali dowody w koszu na śmieci.

ocenił(a) grę na 10
Evangarden

Dodam do tej wypowiedzi, że Lauren była zapatrzona w pozytywkę i nic nie slyszała, bo zegary zaczęły bić pełną godzinę. Scott szybko załatwił sprawę i wrócił do miejsca, gdzie stał wcześniej.

ocenił(a) grę na 3
MartinCamilo

Miałem podobne odczucia, z tym że niestety wydałem na nią 80zł i nawet jej nie skończyłem. Choć z drugiej strony to tak naprawdę był prezent dla siostry na urodziny :P Nie rozumiem czym ludzie się zachwycają. Ta cała historia jest tak naiwna, że cały czas się zastanawiałem jak oni mogą ludziom taki kit wciskać.

ocenił(a) grę na 10
Audionysos

Zależy w którym momencie skończyłeś grać i jak do tej pory poprowadziłeś losy potaci. Jest 17 zakończeń + mają one swoje warianty. Dodając do tego, że postać może zginąć w kilku scenach robi się dużo możliwości. Zdobyłam platynę i uważam, że gra jest świetna, o ile ktoś lubi taki klimat gry. Kontrola nad losem postaci i możliwości podejmowania decyzji jest dużym atutem. Początkowo mnie również gra wydała się nieco naiwna, nawet naciągana, ale w miarę postępu historii i poznawania postaci, mogę stwierdzić, że całość jest sensowna i wciągająca. Ale myślę, że nie jest to gra dla każdego. Poprostu trzeba lubić ten typ gry i wczuć się w historię.

KDFT

To prawda - klimat tej gry to jej największy atut + ciekawy scenariusz i postaci, ale....są też dziury logiczne (chyba, że coś przeoczyłem) oraz dziwne zachowania bohaterów. Np.: skąd Madison Paige wie, że ma się udać do Anny Sheppard - skąd ma jej adres? Dalej: skąd Madison ma nr tel. agenta FBI? - u mnie to nie jest wytłumaczone. Ponadto próba z odcięciem palca - nielogiczne zachowanie głównego bohatera (wystarczyło poszukać pamięci tel. i po sprawie). Gra ogólnie bardzo w porządku, ale czy arcydzieło? nah

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones