PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611293}

Kangurek Kao: Runda 2

Kao the Kangaroo: Round 2
7,4 1 966
ocen
7,4 10 1 1966
Kangurek Kao: Runda 2
powrót do forum gry Kangurek Kao: Runda 2

Kangurek Kao był jedną z tych gier, które na moim pierwszym komputerze działały.
300 Mhz, 4 mega grafiki, 32 ramu, 4 giga pojemności dysku... to były czasy! Wtedy się w to zagrywałem.
Kontynuacja już działała na moim drugim sprzęcie i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to grafika i to cudne sterowanie które znacznie wyprzedzało pierwszą część.
3D ale kreskówkowa i ładna, nie to co większość gry dla dzieci z tamtego okresu, robionych na kolanie...
Drugą rzeczą która mi się podobała, były cutscenki, może i proste ale dawały poczucie przygody i FABUŁY. Sam wątek fabularny, zebrania monet aby przekupić bosmana nie był jakiś wybitny. Za to już to, jak było budowane, przypadło mi do gustu. Bobrowy las był świetnie napisany, ciągle dawał coś innego, cutscenki w większości wprowadzały mechaniki, ale trochę mówiły nam o świecie i też znaliśmy sam kontekst, kto jest złym po co... Opis świata, pasował do tego co widać. Fajny klimacik ma pierwsza scena misji z pontonem. Choć pokonanie bossa jest dość brutalne, i niejedna gra +18 mogłaby się poszczycić takim uśmierceniem... Bo wiecie, gość się topi w lawie. Dla dzieci! I po przejściu bobrowego lasu, zaczyna się robić coraz gorzej. Pierwsze co mnie uderzyło w krainie lodu to brak wprowadzeń świata, z kontekstu mamy wiedzieć, że główny zły chce zwierząt, nie ma żadnego back story jak w bobrowym lesie, żaden bohater nic nie mówi, i po za momentem, że Kao zostaje uwięziony w jaskini, nic nie było w tym takiego pamiętnego i ciekawego. Nawet główny boss. W czasie gdy w bobrowym lesie, wiadomo było w jaką stronę to idzie tak tu... nagle się dowiadujemy, że to o to chodzi. Bez jakiegoś hasła, że to trzeba zrobić. Po prostu idziemy za monetami, nikt nie mówi Kao co może go spotkać, nawet niektórych nowych mechanik nikt nie przedstawia. A moment z deską, byłby fajny, gdyby nie głupia, i trochę zbugowana sekwencja z lawą. Taaa... w krainie Kao, świat zmierza ku zagładzi bo ta lawa jest wszędzie. Przynajmniej pokonanie bossa nie jest już tak brutalne, ale i nie jest specjalnie satysfakcjonujące.
Sekwencja z wyścigiem była nawet dość pomysłowa, szkoda, że dość fajna mechanika jazdy łodzią, nie była już wykorzysta później.
I tak jak w lodowej kranie, poziom spadł, tak potem było już tylko gorzej. Sekwencje podwodne były słabe. Na siłę dawano wszytko co było w Reymanie. chciałem by jak najszybciej się skończyło. Nie podobał mi się projekt tych etapów. Niektóre momenty były takie, jakby na szybko robione, statek podwodny był aż za nadto gigantyczny. A już to jak te żółwie mówiły, i główny zły... dialogi irytowały, a ich jedyny cel było przestawienie mechaniki. Nawet główny zły nie miał za bardzo co powiedzieć i ograniczył się tylko do powiedzenia jak go pokonać... Wystarczy sobie porównać pierwszego bossa z tym. A ten było drugi poziom na torpedzie, był chyba najgorszym etapem w grze. No na siłę chciano to zrobić wątek podwodny.
Wyspa skarbów była klimatem jaki twórcy lubią, było kilka fajnych zagadek, a już sam tunel ze skarbami był świetny! Od strony fabularnej się jednak nie sprawdza. Po prostu od A do B, bez większego dodatku. Walka z bossem za to była okej.
No i był jeszcze dodatek na PSP. W którym się okazuje, że bosman zostaje zamieniony w żabę. Klimatem przypomina bobrowy las ale w wersji Halloween. Sama otoczka mi się nawet podobała, ale już wrogowie to kopiuj wklej tyle, że z innymi skinami. Sam bieg na tej pseudomiotle jest taki średni. Przynajmniej do momentu gdy spotykamy wiedźmę. Po za klimacikiem, również nie wiele w nich jest. No ale za dużo wymagać od takiego bonusu chyba nie można.
Ostatnie sekwencje są dość nawet udane, tak jak ostateczne walka z bosem.
Fabularnie, nie wymagałem czegoś wiele, ale początkowe sekwencje kontrastujące z następującymi coraz rzadszymi jest zauważalna.
Od strony graficznej jest ślicznie i kolorowo. Sekwencji gdzie to brakowało, to była akcja podwodna. Sterowanie przyjemne, aczkolwiek ilość złodziejstwa z raimana poraża. Muzyka nie jest już taka kocia jak w pierwszej części, raczej stara się dać konkretne melodie i nie próbuje w każdym dać czegoś innego, co w Kao jeden raz wypadało świetnie a raz kiepsko.
Ogólnie to takie 7/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones