Po 100tnej próbie wyje**łem grę z dysku. Mój czas jest zbyt cenny abym 2 dni próbował to samo. Jak w dniu świstaka...
Może dobrze że wyje**łeś grę z dysku po pierwszym bossie, bo dopiero końcowi bossowie stanowią jakieś większe zagrożenie, niż dwie-trzy próby walki.
W gry typu soulslike trzeba nauczyć się grać, ponieważ w innym przypadku padasz na najprostszych bossach.
Strasznie shillujesz tę grę. Nie przeczę, że mogła ci się podobać, ale klimat się nie umywa do gier FromSoft. To tak, jak kiedy zjesz własnoręcznie przygotowanego steka z masłem, rozmarynem i solą morską (FromSoft) a podgrzejesz w mikrofali twór ziemniaczany o smaku mięsa (Lies of P) i nazwiesz to tym samym. Jak ktoś nie ma smaku to może mu się wydawać, że to to samo, ale nie.
Zagraj w to jeszcze raz. Nie czulem różnicy jakościowej grając w Lies of P, a ograłem każdą grę od FromSoftware.
Ciezko nie czuc roznicy. Poziomy w lies sa plaskie, przeciwnikow malo rodzai, bossowie wydluzeni na sile. W soulsy nawet jak sie nie lubi walczyc, to wciaga przygoda, ktora czeka za kazdym rogiem