A dla mnie trójka jest najsłabszą częścią trylogii :p

Zawiera w sobie coś, czego nienawidzę i czego nie było w dwóch poprzednich częściach- kicz. Czy naprawdę potrzebowaliśmy tego kiczowatego motywu dzieciaka, który śni się po nocach Shepardowi? Czy potrzebowaliśmy tego wątłego emocjonalnego motywu do walki ze Żniwiarzami? Nie wystarczy fakt, że chcą zniszczyć Ziemię?

Ponadto patos aplikowany w ilościach kuriozalnych.

I uproszczone dialogi (bleh).

No i fatalne zakończenie, które wyrzuca do kosza wszystkie podjęte przez nas przez blisko 80 godzin grania decyzje.

A swoją drogą same dialogi były gorzej napisane i czasami ocierały się o dziwną formę niepasującego słownego slapsticku (mam na myśli rozmowy z Jack).

No i nie zapomnijmy o tym skandalicznym zabiegu, czyli zmuszenie graczy do zapłacenia za DLC, które wprowadza bardzo ważną dla fabuły postać- przedstawiciela wymarłej rasy Prothean. Oryginalnie miał się znaleźć w podstawce, ale producenci rozkazali wydać go osobno w DLC. Żenada.

Wiele z tych głupich decyzji zależało od EA. Mnie te płatne DLC też denerwują, ale jak patrzę na samą grę to mi się bardzo podobała. Końcówka nie była zła, tylko bardzo nieoczekiwana i mi się ona podobała, ponieważ dodała jeszcze coś fajnego do tej gry. A te spłycone dialogi zrekompensowała bardzo fajna i rowinięta akcja oraz atmosfera w tej grze.

Nie wiem czemu, ale dwójka mi się podobała najbardziej i najszybciej przeszłam, świetne scenki w przypadku postaci egoistycznej... jedynka wkurzający samochodzik i jazda windą... ale trójka na drugim miejscu ze względu na grafikę i większą emocjonalność... też nie wiem po co ten dzieciak.

Ja zaczynam od dwójki i też mi się bardzo podoba :D( jedynka mi się ściąga ale do tego czasu to ja już przejdę 2 :D Mam do was pytanie czy na origin w mass effect 1 jest polska wersja językowa po tam nic nie pisze ja nie to trochę bezsensu).

tego nie wiem ale szkoda że nie zrobili dubbingu do trzech części na pc i na konsole... bo nawet nawet dobry był :) dlatego m. in. 2 mnie tak zachwyciła