PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606064}
8,8 19 181
ocen
8,8 10 1 19181
Mass Effect 2
powrót do forum gry Mass Effect 2

Gdy skończyłem pierwszą część, byłem pewny, że nieprędko będę miał okazję zagrać w coś, co dostarczy mi takich wrażeń, a dodatkowo zapewni zabawę na około czterdzieści godzin (wliczając w to wysłuchanie wszystkich znakomitych dialogów, wykonanie wszystkich pobocznych misji, odblokowanie wszystkich wpisów w leksykonie itd.) Cóż, pomyliłem się – „Mass Effect 2” posiada wszystko to, co najlepsze w „jedynce”, tyle że usprawnione, a do tego dochodzi jeszcze trochę nowości. Znakomite, obszerne i przemyślane uniwersum, nietuzinkowe postaci, niesamowita grywalność, wciągająca fabuła, genialny klimat oraz fenomenalna muzyka – takiej gry po prostu nie da się zapomnieć! Zwłaszcza finałowej walki, której genialność dodatkowo podkreśla znakomity utwór „Suicide Mission” w tle.

Odrobinę zawiodłem się jedynie na polskiej wersji, która w porównaniu z „jedynką” jest wyraźnie słabsza. Co prawda tłumaczenie nadal jest na wysokim poziomie, ale trafiło się trochę błędów w doborze głosów i w samej grze aktorów głosowych. Największa porażka to zdecydowanie Łukasz Nowicki i Agnieszka Kunikowska, którzy do Shepardów kompletnie nie pasują, oraz Jeżewska jako EDI. Mimo wszystko Zbrojewicz i Szczerbiński są tak samo świetni, jak Sheen i Green, zaś Suszyński jako Mordin i Wójcik jako Garrus przebijają oryginalnych aktorów.

Przeszedłem kilka razy, jako renegat i idealista, w polskiej i angielskiej wersji i nadal nie mam dosyć. Chciałbym, żeby „Mass Effect 3” zaskoczył mnie tak samo jak „dwójka”, tj. żeby okazał się grą jeszcze lepszą od genialnego poprzednika, ale wolę dmuchać na zimne – mam nadzieję, że będzie co najmniej tak samo dobry, a jeśli okaże się lepszy... cóż, eksploduję z radochy :).

Pottero

Odważna teza. Ale nie ma się co dziwić. Moje top 5, co do tego nie ma dwóch zdań.

To jest DOŚWIADCZENIE, po prostu. Totalnie nie rozumiem krytykujących i uznających jedynkę za lepszą. Że znacznie okrojone kwestie equ i rozwoju postaci? Może. No ale co z tego?

Bo w RPG nie chodzi o to. Tutaj chodzi o przemierzenia uniwersum wraz z postaciami aż do złudzenia realnymi. Tutaj chodzi o wdychanie tego samego powietrza co oni, o poczucie, że ma się na tamten świat jakiś wpływ. Dbamy o to. Jesteśmy zaangażowani w opowieść. Sami ją piszemy.

Trójki chcemy, trójki.

10/10

Galadh

Prawdę mówiąc, mnie – osobie lubiącej shootery i niespecjalnie przepadającej za RPG – zmiany w „dwójce” tylko wyszły na dobre. Zostawiono to, co w tym gatunku najważniejsze, czyli nieliniową fabułę i dialogi, a ograniczono jego największą bolączkę: ekwipunek i levelowanie. Do ekwipunku zresztą całkowicie się zraziłem w „jedynce”, bo był cholernie nieprzemyślany. Myśląc, że nie ma ograniczenia zbieranych przedmiotów (nie było pokazane, ile jest jeszcze wolnego miejsca), brałem wszystko, co znalazłem, aż tu nagle pojawia się informacja, że zostało tylko (bodajże) pięćdziesiąt wolnych slotów. Chciałem się tego pozbyć, ale zajęło mi dobry kwadrans, bo nie pomyślano o opcji zaznaczenia więcej niż jednego przedmiotu, żeby wszystkie jednocześnie przerobić na omniżel bądź sprzedać – z każdym musiałem babrać się osobno. Stąd też brak obszernego ekwipunku w 2. części mnie cieszy. Mógłby zostać, ale tylko w przypadku, gdyby wprowadzono możliwość zaznaczenia kilkudziesięciu przedmiotów, jak w innych RPG, chociażby w „Morrowindzie”. Ograniczone opcje levelowania też mi nie przeszkadzały, bo nie musiałem przeglądać tych wszystkich możliwości i główkować, która jest bardziej przydatna i którą najlepiej rozwinąć. Takie rozwiązanie wyszło grze tylko na dobre, bo znacząco zdynamizowało jej przebieg. Z tego też powodu cieszę się, że w 3. części nie trzeba będzie wykonywać tego beznadziejnego skanowania planet.

ocenił(a) grę na 10
Pottero

Zgadzam się z Tobą w dużej mierze jednak Mordin w angielskiej wersji śpiewa niesamowitą "piosenkę" :D
Do tego muzyka jest po prostu świetna i to ona w dużej mierze stwarza specyficzny klimat gry. Do tego eastereggs typu miniaturowy kosmiczny chomik albo Tricia "I-have-some-experience-playing-robots" Helfer jako EDI :>
Przeszedłem ją już z 5 razy i planuję już granie kolejną postacią na feriach.
Jednym słowem - gra zaje-ASSUMING DIRECT CONTROL!

Azearoth

OK, ta aria to jedyne, co Suszyńskiemu nie wyszło. W oryginalnej wersji Mordin śpiewał, w polskiej recytuje, ale na dobrą sprawę cała reszta jest, przynajmniej moim zdaniem, lepsza w wersji z naszym dubbingiem – Suszyński nie tylko głosowo bardziej mi pasuje do Solusa od Beattiego, ale też pod względem warsztatowym wypadł lepiej. A już kompletne mistrzostwo świata to polska wersja rozmowy o bezpiecznym seksie :). Kreacja Suszyńskiego moim zdaniem tym bardziej zyskuje na wartości, że – jak już wspomniałem – poza nim w polskiej wersji „dwójki” dobrze wypadli tylko Zbrojeweicz, Szczerbiński i Wójcik. Co się zaś tyczy głosów kobiecych, to najlepiej wypadły Skolimowska jako doktor Chakwas i Kwiatkowska jako Tali, aczkolwiek żałuję, że w polskiej wersji nie zachowano jej specyficznego quariańskiego akcentu.

Azearoth

Przyznam, że nie śledzę newsów od paru miesięcy. Czy panowie nie wiedzą przypadkiem, kiedy wyjdzie ten finalny ponoć DLC do ME2? Bo chciałbym w końcu nabyć pełen zestaw i zrobić sobie walkthrough idealny. Ciekawe, czy wydadzą jakieś Game of the Year Edition.

Galadh

O ile się nie mylę, jeszcze nie ogłoszono, kiedy ów dodatek zostanie wydany ani o czym będzie opowiadał. Przypuszczalnie dopiero w drugiej połowie roku, bo gdyby miał wyjść wcześniej, to by nie zamykali teraz sieci Cerberusa. Osobiście mam nadzieję, że dodatek będzie co najmniej tak dobry, jak „Liar of the Shadow Broker” i że tym razem EA nie da dupy i oszczędzi pracy fanom serii, którzy sami musieli robić tłumaczenie.

Ewentualna GotYE wyjdzie pewnie dopiero w okolicach premiery 3. części.

ocenił(a) grę na 8
Pottero

"Bo w RPG nie chodzi o to. Tutaj chodzi o przemierzenia uniwersum wraz z postaciami aż do złudzenia realnymi. Tutaj chodzi o wdychanie tego samego powietrza co oni, o poczucie, że ma się na tamten świat jakiś wpływ. Dbamy o to. Jesteśmy zaangażowani w opowieść. Sami ją piszemy."
LOL. Najlepiej okroić grę i uprościć ją max i wtedy będzie lux, prawda?

CHociażby przez to że fabuła jest oklepana gra nie zasługuje na aż taki zachwyt. Dziękuje dobranoc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones