Ta część podobała mi się od reszty:
W jedynce sterowanie i model strzelania był toporny, to samo "Huby" czyli lokacje w których mogliśmy porozmawiać z ludźmi i otrzymywać misję wydawały się puste i nudne. Misję poboczne czytaj "misję z Mako" to była tragedia. Muzyka była bardziej "elektroniczna" niż "filmowa". System ekwipunku który każdy tak zachwala mnie irytował a nie uszczęśliwiał. Nawet dlc były robione na odwal się. Jedyne co było dobrze wykonane to cała otoczka fabularna.

Za to w trójka wydawała mi się taką za bardzo przesadzoną dwójką: jeden "hub", fabuła skupiona tylko na jednym wątku, wkurzające przewroty przez które nie raz wychodziłem z osłony, brak nowych postaci tylko powrót starych i zmniejszono liczbę sojuszników do drużyny. Nie mówiąc o zakończeniach które nawet po wydaniu Extended Cut nie zadowoliły mnie. Na plus przywrócenie ekwipunku.

Dwójka była wyważona: niesamowita ścieszka audio/wizualna. Świetny model sterowania, dużo fantastycznych lokacji: Illium, Cytadela, Omega itp..., ciekawe misje poboczne, dużo nowych postaci i związanych z nimi misji, mieliśmy duży wybór przy wyborze sojuszników. Według mnie najlepsza część, kto też tak sądzi?