PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606064}
8,8 19 168
ocen
8,8 10 1 19168
Mass Effect 2
powrót do forum gry Mass Effect 2

Bardziej dojrzalsza technicznie i graficznie ale fabularnie jest to duży krok wstecz. Biorąc pod
uwagę to co zobaczyliśmy w ME1 Zakończenie gry w ME2 jest żenujące. Nie zmieni to
jednak faktu ze jest to bardzo dobry action cRPG. bardzo mocne 8/10

ocenił(a) grę na 10
suidakra77

Ale musisz wziąć pod uwagę że gdy skończono ME2 już zaczęto prace nad ME3 i dlatego jest taki a nie inny koniec, a wracając do ME2 to rzeczywiście jest trochę bardziej monotonna od 1 ale cóż i tak jest świetna. Ja jeszcze bym dodał na miejscu twórców gry jakieś bitwy z piratami by ocenić jak się sprawują udoskonalenia Normandii, mam nadzieję że coś dodadzą w ME3 w tym stylu. Mass Effect 3 w Polsce będzię wydawał CD Projekt więc napewno będzie to gra doskonała.

ocenił(a) grę na 9
suidakra77

Jak sobie przypomnę całą zabawę z MAKO z ME... może za pierwszym razem to było fajne, może w ME2 trochę mniej takich pobocznych questów na pobocznych planetach, ale cholera, jeszcze mnie ku**ica bierze jak sobie przypomnę jazdę tym czołgo-samochodzikiem po tych cholernych górach i dolinach, tylko po to, żeby znaleźć zmumifikowanego Salarianina i wydobyć z niego artefakt, albo zrobić rozpierduchę w jakimś kompleksie o standardowym rozkładzie pomieszczeń... W ME2 to trochę lepiej wypadło, nie ilościowo ale jakościowo.
Zakończenie w ME miało ten plus, że pomijając kwestię nadejścia Żniwiarzy, było zamknięte. ME2 kończy się jakby cliffhangerem (w sumie w pewnym momencie spodziewałem się, że podobnie jak w Piratach z Karaibów 2, nagle pojawi się ożywiony znikąd Saren (jak Barbossa w PotC) z solucją na rozwalenie Żniwiarzy). Nie powiedziałbym, że jest to duży krok wstecz.

suidakra77

@tomucho77: „ME2 rzeczywiście jest trochę bardziej monotonna od 1 ale cóż i tak jest świetna”

2. część jest bardziej monotonna?! Przecież właśnie dwójka jest o wiele bardziej wartka – nie trzeba się męczyć z ekwipunkiem, myśleniem, na co wydać punkty doświadczenia, a w dodatki misje poboczne nie rozgrywają się na identycznych planetach i niekoniecznie polegają zawsze na dokładnie tych samych czynnościach.

@tomucho77: „Mass Effect 3 w Polsce będzię wydawał CD Projekt więc napewno będzie to gra doskonała”

Dystrybutor nie ma absolutnie nic do tego, jak będzie wyglądała gra, od niego może zależeć co najwyżej to, jak będzie wyglądała lokalizacja. A „Mass Effect 3” zostanie u nas wydany przez Electronic Arts Polska – odkąd kilka lat temu weszli na polski rynek, sami wydają swoje gry. CD Projekt cufalem udało się zachować prawa do wydania u nas pierwszego „Mass Effect”, bo w momencie jego premiery BioWare było już częścią EA i we wszystkich innych krajach, gdzie EA ma swoje oddziały, to właśnie oni dystrybuowali grę.

ocenił(a) grę na 10
Pottero

ale przyznasz CD Projekt jest lepszy w wydawaniu gier od EA

tomucho77

Zależy, pod jakim względem. Wydają się być solidniejsi od EA, np. gdy już jedną serię zaczną wydawać z dubbingiem, to następnych części nie wydają z napisami, jak to zrobiło EA w przypadku „Dragon Age” czy Cenegi/Ubisoft w przypadku „Prince of Persia” czy „Assassin’s Creed”. Mają tanie gry, ale żeby naprawdę wartościową, wartą uwagi kupić po niskiej cenie, trzeba sporo odczekać, bo zanim znajdzie się w Ekstraklasyce, po drodze zahacza jeszcze o Platynową kolekcję i Topseller (na „Mass Effect” w najtańszej serii przyszło Polakom czekać trzy lata!). EA ma co prawda tylko jedną tanią serię, droższą w porównaniu z CDP, ale za to tytuły do niej spadają dość szybko – „Mass Effect 2” czy „Dragon Age” już pół roku od premiery można było kupić za pół stówki. No i, co ważne, CDP za premiery nie żąda od stu dwudziestu do stu pięćdziesięciu złotych, ale – jak powiedziałem – zanim kosztująca stówę gra CDP spadnie do tańszej serii, chociażby Platynowej kolekcji, to gry EA już można kupić po najniższej cenie, jaką przewidują. Inna sprawa – nie wiem, czy CDP dałby nam spolonizowane dodatki do „Mass Effect 2”; przypuszczalnie tak, ale trzeba by było długo czekać na jakąś Game of the Year Edition. Ale może to i lepiej, bo chociaż „Lair of the Shadow Broker” i nadchodzące ostatnie DLC do 2. części byłoby po polsku.

ocenił(a) grę na 9
Pottero

Fakt, CDProjekt jako lokalny wydawca możliwe że by się bardziej starał i nie stwierdzał, że polonizacja LotSB jest niemożliwa (co obalili polscy modderzy) i gry też zwykle są (były) tańsze w chwili premiery. Takie EA Poland (czy jak tam się to nazywa) dostaje instrukcje od EA z USA, którym na dobrą sprawę polski rynek zwisa, z wielu powodów, w które nie będę się wgłębiał.

_Nameless_

Polski oddział EA na pewno pod wieloma względami jest uzależniony od centrali. Przypuszczam, że wysokie ceny gier EA wynikają właśnie z tego, że centrala żąda, aby we wszystkich krajach były one do siebie zbliżone. Podobnie dzieje się z grami Ubisoftu od momentu, gdy zaczął działać polski oddział – wcześniej posiadające do nich prawa Cenega wydawała je za około stówkę, następnie przerzucając do swoich tanich serii, a teraz premiery kosztują sto dwadzieścia złotych i nie ma mowy o żadnej taniej serii, bo za takową na pewno nie można uznać Ubisoft Exclusive. Jednak o tym, w jakiej wersji gra trafi na polski rynek, decyduje już nasz oddział EA – „Dragon Age II” wydadzą z napisami, a „Dead Space 2” bez żadnego tłumaczenia ze względów biznesowych, bo nie spodziewają się na nich zarobić kokosów, zdubbingują zaś „Crysis 2”, bo przewidują, że będzie to hit i koszt dubbingu się zwróci. Polskie EA jest też uzależnione od centrali pod względem DLC – centrala mówi nie, to podkulamy ogon i narażamy się Polakom, którzy 3. część będą woleli ściągnąć z Internetu albo zamówić z zagranicy angielską wersję, która będzie kompatybilna z dodatkami. Przypuszczam, że CDP by tak tego nie zostawił – 1. część „Mass Effect” modyfikowali, wskutek czego nasza wersja jako jedyna nie posiada uciążliwych zabezpieczeń, ale za to nie jest kompatybilna z pobranymi z Internetu oryginalnymi dodatkami, które – dostosowane do naszej wersji – musiał dostarczyć CDP. Biorąc to pod uwagę, mogę zgadywać, że zdubbingowaliby i odpowiednio dostosowali do polskiej wersji wszystkie DLC do 2. części, ale nie udostępniali by ich w Internecie, a raczej wydali na płycie jako pakiet dodatków bądź dołączyli ją do płyt z grami i sprzedawali jako edycję specjalną. Mielibyśmy wszystkie po polsku, tyle że musielibyśmy na nie bardzo długo czekać.

ocenił(a) grę na 10
Pottero

Przecież w DLC doszedł hammerhead, więc problem z Mako rozwiązany (poza tym misje "niezbadanego świata" z jedynki były nudne...). A zakończenie mi się podobało, dostałem kilka odpowiedzi (los Protean) i jeszcze więcej pytań (o Żniwiarzach), pora tym dzięki muzyce było po prostu EPICKIE.

ocenił(a) grę na 10
BOND_07

fakt fajnie sie młotem pomykało

ocenił(a) grę na 10
suidakra77

Fabularnie może i fakt że dwójka jest gorsza jednak jeżeli chodzi o rozgrywkę samą w sobie to 2 zamiata 1 pod dywan. Mimo ciekawej fabuły jedynka w pewnych momentach po prostu denerwowała - np. znalezienie setnego identycznego karabinu albo jazda łazikiem po pustych planetach co na początku rajcowało ale po chwili stawało się męczące... dlatego też nie dziwie się że przy dwójce twórcy jeszcze bardziej okroili elementy RPG a bardziej postawili na akcję i praktyczność (ilość noszonych broni itp.)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones