Coś mi tutaj nie siadło.Świetne wyreżyserowane przerywniki filmowe,bardzo dobra muzyka (utwór przewodni wyśmienity,niemalże wyjęty jakby z jakieś części James'a Bond'a).Bardzo podobała mi się mechanika leczenia obrażeń,trzeba było wyjmować kule z ran,dezynfekować je,bandażować złamane części ciała,wprowadzało to klimat survivalowy,fajne też była mechanika związana z kamuflażem,również dobre.Graficznie też bardzo wysoki poziom jak na PS2,to jedna z najlepiej wyglądających gier na te konsolę.Ciekawe pojedynki z bossami,szczególnie pewien manewr z konsolą można byłą wykonać (wyłączyć konsole na kilka dni i zobaczyć co się stanie :) ) jak walczyło się z pewnym,starym snajperem.Bardzo dobry voice acting szczególnie ze strony Legendarnego już dla tej serii David'a Hayter'a. Mechanika skradania mogłaby być ciut lepsza,położenie kamery często mnie irytowało,bo niekiedy nie widziałem przeciwników ,że ci znajdowali się w pobliżu (kamera znajdowała się pod takim kontem ,że ich nie widziałem) i wykrywali mnie.Sama lokacja po ,której się poruszamy jest fajnie zaprojektowana,gęste lasy,bagna,bazy wojskowe,jaskinia,wszystko brzmi i wygląda świetnie jak na tamte lata,a nawet dzisiaj,przyjemnie się na to patrzy.Zakończenie naprawdę dobre.Mam generalnie pozytywne odczucia jednak jest coś w tym tytule co mi nie zagrało.Może to ta już nieco drętwa pod pewnymi względami kamera i skradanie,jednak można na to przymknąć oko.Z całej serii pod względem gameplayu prezentuje się najlepiej The Phantom Pain i Metal Gear Solid 4.