PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611579}
8,0 6 651
ocen
8,0 10 1 6651
Mortal Kombat
powrót do forum gry Mortal Kombat

UWAGA: Opisuję wersję oryginalną czyli PC-tową.

Ma ona kilka mankamentów. Najpoważniejszym jest brak możliwości grania Shao Khanem. Twórcy unikają dawania graczowi do wyboru najciekawszych zawodników do których zaliczają się również Kintaro i Goro. Brakuje też postaci Montaro ukazanej jedynie w filmiku trybu opowieści. Poza tym wymaganie od gracza pokonania Shao Khana słabsza postacią to absurd. Shao Khan jest nie do ruszenia na wyższych poziomach trudności poza tym zwyczajnie wtedy oszukuje przewidując ruchy gracza. Zawsze blokuje kiedy wychodzimy z ciosem po czym wyprowadza swoje kombo a my nie możemy nic zrobić poza przyglądaniem się jak nasza postać ginie bo łomot dostajemy w powietrzu. Zazwyczaj wystarczają dwie kombinacje od Shao i gracz jest trupem. Ba Shao Khan nawet na najniższym poziomie trudności potrafi nieźle nakopać. Na średnim jest niemal nie do zatrzymania a na wyższych gracz może zrezygnować z walki od razu. Przez to np. Tryb Opowieści jest niemal nie możliwy do ukończenia. Gracz dostaje Raidena a ma walczyć z Shao. W przypadku Liu Kanga była to droga przez mękę i spam, w przypadku walki finałowej to torturowanie gracza. Co prawda dostajemy do walki Raidena który jest nieporównywalnie lepszym zawodnikiem niż Liu jednak poziom trudności Shao jest chyba ustawiony na najwyższy z możliwych. W zwarciu gracz ginie z miejsca, na dystans też nie za bardzo bo Shao spamuje młotami i włóczniami. Niemniej tryb opowieści ma tez inne minusy. Do trudnych walk staje głównie Liu Kang (postać definitywnie ciężka w sterowaniu) część jego ciosów wychodzi z tzw. pozycji smoka a przynajmniej powinna bo po włączeniu owej pozycji mamy mniej niż sekundę na wciśnięcie odpowiedniego przycisku przez co generalnie użycie technik związanych z ową pozycją jest nie możliwe. Po macoszemu potraktowano postać Jonnego Cage który dostaje najłatwiejsze walki do wygrania przy czym jest postacią na tyle obiecującą że z pewnością można było by nim samym przejść cały tryb opowieści (po prostu jest łatwy w sterowaniu, natomiast wiele jego ciosów gracz wykonuje intuicyjnie). Być może właśnie dla tego twórcy dali go na początek, po prostu jest postacią za dobrą i walka z Khanem czy Goro nie była by torturą. Wszystko pogarsza fakt że MK nie działa jak powinno. Steam robi wiele by utrudnić nam życie i sam muszę włączać MK z folderu Steam gdyż aktywując grę przez skrót Steam radośnie rzuca błędem o braku DirectX. Natomiast z folderu działa bez problemu. Poważnym minusem i oszustwem jest brak instrukcji w wersji PL (przy czym o tym że takową znajdziemy informuje nas napis na pudełku. Poza tym doskwiera graczowi brak wyboru trybu turniejowego w którym można było samemu ustalić zawodników i toczyć starcia jak również oglądać starcia kompów.

Niemniej MK pomimo tych wszystkich niedociągnięć jest grą w którą na prawdę warto zagrać. Tryb opowieści jest bardzo ciekawym rozwiązaniem, poza nim mamy również klasyczną wieżę a także wieżę wyzwań. Wszystko ubogacono o punkty walki za które można na cmentarzu ukraść dusze ofiar Shao Khana które dostarczają nam nowych miejsc walki, nowej muzyki oraz nowych fatality. Można też znaleźć tam nowy wygląd dla postaci a także potworki pojawiające się w tle na mapach. Gra oferuje nam również możliwość odblokowania kilku unikatowych zawodników. Całość wzbogacono o smaczek w postaci Fredyego Krugera (Koszmar z ulicy Wiązów) którym możemy powalczyć i przysporzyć o bezżenność Szang Tsunga. Ogólnie można więc powiedzieć że jest to najlepsza odsłona MK od czasu fenomenalnego MK Trylogy.

ocenił(a) grę na 10
SirDrX

Johny Cage w trybie fabularnym nie mógł by walczyć z Shao Kahnem skoro tryb fabularny opiera się na historii gry więc nic dziwnego że Shao Kahna trzeba pokonać Liu Kangiem albo ewentualnie Raidenem

ocenił(a) grę na 9
Piekielny_Scorpion

Ale jak widać jest to historia alternatywna więc mogli by sobie pozwolić na zmiany. Albo przynajmniej dać Johnego na Goro jak to było w filmie. Poza tym znając historię gry Jony w drugim turnieju zginął a nie było wyjaśnione kto wtedy pokonał Khana, ciekawym rozwiązaniem byłoby zrobić że Johny pokonał Khana ale umarł po walce od odniesionych ran. Liu Kanga odstawić niego na bok bo to żaden charakter na głównego bohatera. Ani w filmie ani w grze ta postać nie miała w sobie nic atrakcyjnego. No a w tej grze to już w ogóle jest praktycznie niegrywalna. Cholewnie ciężko się ją prowadzi. Ogólnie pod względem ciosów i postaci dobrych do prowadzenia najlepszy był MK4.

ocenił(a) grę na 8
SirDrX

"Brakuje też postaci Montaro ukazanej jedynie w filmiku trybu opowieści. "

Wynika to z ograniczenia silnika gry. Lepiej, że nie dano go wcale niż jakby zrobiono go tak jak w Mortal Kombat Armageddon - nie wiem czy widziałeś ten "twór"?. Kolejnym mankamentem silnika gry jest posiadanie przez Freddy'ego dwóch rękawic. Inaczej się po prostu nie dało zrobić.

"Wszystko ubogacono o punkty walki za które można na cmentarzu ukraść dusze ofiar Shao Khana które dostarczają nam nowych miejsc walki, nowej muzyki oraz nowych fatality. Można też znaleźć tam nowy wygląd dla postaci a także potworki pojawiające się w tle na mapach. Gra oferuje nam również możliwość odblokowania kilku unikatowych zawodników."

Owszem fajne bajery, ale to wszystko już było, począwszy od "MK: Deadly Alliance" i nie jest niczym nowym w serii.

"Ogólnie można więc powiedzieć że jest to najlepsza odsłona MK od czasu fenomenalnego MK Trylogy."

Zdecydowanie tak. Do dziś mimo to najlepszą częścią jest dla mnie jednak MK2 - ze względu na klimat. Potem UMK3 i wspomniany przez Ciebie MKT.

O ile MK5 (Deadly Alliance) także lubiłem - głównie ze względu na fabułę (w końcu zabili Liu Kanga!) tak Deception, Armageddon (które od biedy mogły jeszcze ujść) oraz MK vs DC były słabe.

Liczę, że studio nie zapomni o fanach i niebawem wyda kolejny reebot pt. MK2, o którym już mówiono i dotyczyłby historii z MK4-6 - a tam jest naprawdę pole do popisu - m.in.:
- wyjaśnienie, że to Quan Chi zabił rodzinę Scorpiona
- o tym jak potem oszukał on Shinnoka,
- założenie z Shangiem Deadly Alliance oraz zabicie przez nich kolejno Shao Kahna i Liu Kanga
- a także sporo smaczków dotyczących Netherealm i armii Dragon Kinga - historia Kamidogu opowiedziana przez Shuijinko w MK6

Liczę na to, zwłaszcza że zakończenie MK do tego właśnie prowadzi - duet Quan Chi i Shinnok, ale to już pewnie na konsole nowej generacji się ukaże.

ocenił(a) grę na 9
the_governor

Części MK po 4 uznaję aż do Pełnej Edycji za stracone. Zaczęto w pewnym momencie eksperymentować z tytułem i to zupełnie niepotrzebnie. Wprowadzenie takich postaci jak ten rzygacz czy Onaga to jakaś pomyłka. Przetworzenie Montaro również okazało się chybione. Natomiast MK vs DC to już była po prostu parodia. Konfrontowanie dwóch zupełnie innych światów było z góry skazane na niepowodzenie z tego względu że np. Superman nie mógłby zostać pokonany w walce na pięści jeśli jego przeciwnik nie miał by kryptonitu a jeśli by miał to by nie musiał walczyć. Bzdura i tyle.

ocenił(a) grę na 8
SirDrX

"Części MK po 4 uznaję aż do Pełnej Edycji za stracone."

MK5 wniosło o wiele więcej niż żałosne MK4

MK vs DC już wcześniej podsumowałem

ocenił(a) grę na 9
the_governor

Tak, rzygającego grubasa i wampira. Bez sensu. MK 4 trzymało klimat i Qan Chi wyglądał tak jak wyglądać powinien. To właśnie MK 5 było żałosne MK 4 było jedną z lepszych odsłon serii. No i przede wszystkim jako jedyne miało sensowne sterowanie.

ocenił(a) grę na 8
SirDrX

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, każdy ma swój.

Istotnie Bo Rai Cho czy Nitara to dramat, ale to samo można powiedzieć o MK4 - Kai, Fujin, Tanya, Jarek. - analogicznie było w późniejszych częściach (Darius, Dairuo, Kobra), jedyną dobrą nową postacią po MK4 okazał się Kenshi.

Dla mnie MK4 to była pomyłka, począwszy od grafiki - parówkowe ręce, kwadratowe cienie, głowy nieproporcjonalne do wielkości ciała, śmieszna krew (nawet posiadając wówczas Voodoo wyglądało to po prostu brzydko), nudnych nowych postaci wprowadzonych na siłę (np. w ostatniej chwili zmiana Sindel na Fujina z lekką zmianą image, to samo z Kitaną), o których wspomniałem wyżej, bossa który był najprostszy w historii serii. Jedynie historia w tle gry mi się podobała, ale i w tym aspekcie Deadly Alliance podobało mi się o wiele bardziej.

Co do sterowania to zdecydowanie wolę 2 przyciski odpowiadające za kopanie, 2 za pięści + block, ale opanowaniu stylów walki takich jak np. Snake u Shang Tsunga czy Hapkido u Scorpiona dawało dobrą grywalność.

ocenił(a) grę na 9
the_governor

Moim zdaniem Riko i Jarek byli ciekawymi postaciami. Historię Riko rozwinięto z resztą w fantastycznym serialu Mortal Kombat ukazując go w przeszłości jako lojalnego generała Shao Khana. Jarek powinien natomiast wejść do kanonu bo ... jest Polakiem. Za mało jest promocji w grach i w ogóle polskości. Brakuje postaci o polskich imionach i podkreślania że Polska to kraj ludzi honorowych (jak pokazuje historia). Nawet polskie gry pod tym względem zawodzą.

ocenił(a) grę na 8
SirDrX

Jarek był Polakiem? Mogę prosić o źródło tej rewelacji bowiem żadna oficjalna geneza tej postaci, czy zawarte w grach Bio Cardy dotyczące postaci nie wspominają o tym ani słowem?

Ponadto w wielu serwisach dot. MK (m.in Total MK, MK Secrets czy MK Wikia) również nie ma o tym ani słowa. Zdaję sobie sprawę, że w Uniwersum MK była masa mitów, gdzie 90% to te nieprawdziwe (m.in. Torch i Hornbackle walczący w tle na moście, na mapie The Pit 2 w MK2 czy np. obecność Ermaca w MK1 - była masa takich "mitów"). Możliwe, że w rodzimym kraju stworzono właśnie takowy, a Ty go "łyknąłeś" - aczkolwiek tutaj jestem zdziwiony gdyż interesuje się tym Uniwersum od prawie 19 lat i nie słyszałem o tym ani słowa, nawet na gruncie naszych czasopism jak Secret Service, ŚGK, Gambler etc., które z pewnością by o tym wówczas wspomniały. W każdym razie chętnie zapoznam się ze źródłem, jeśli takie znasz.

A co do samej postaci, cóż dla mnie to nieudana i zbędna kopia Kano (te same ciosy, te same Fatality) i tyle. Podobnie zresztą jak Frost w przypadku Sub-Zero. Równie dobrze mogłoby go nie być, a wytłumaczenie w jaki sposób przeżył upadek w przepaść (zakończenie z MK4) to już w ogóle głupota. Ogólnie późniejsze postacie wywodzące się z klanu Black Dragon np. Kira, Kobra również były nieciekawe, wyjątek to Kabal.

Jeśli zaś chodzi o Reiko to zgadzam się jak najbardziej - ciekawa postać.. ale właśnie w serialu MK Conquest. W grze to kolejna zrobiona na siłę postać (na zasadzie aby tylko była nowa) - przecież tak naprawdę to Noob Saibot z pierwszej automatowej, pokazowej wersji gry gdzie było tylko 7 czy 8 wojowników. Zmieniono mu kolor wdzianka, zabrano maskę. Zostawiono natomiast oczy i te same ciosy (na dodatek mają takie same Fatality, wyjątek broń - Noob w ostatejcznej wersji miał kosę, a Reiko kij z kolcami). Tak samo w końcowej fazie powstał Fujin, który był szykowany jako Sindel czy Tanya będąca Kitaną. Szkoda gdyż mogła być to ciekawa postać - zwłaszcza po tym jakie jest jego zakończenie, a potencjał rozwinięto właśnie dopiero w serialu. Potem z gry zniknął całkowicie i pojawił się siłą rzeczy w MK: Armageddon (nie licząc występu w tle trybu Conquest w MK: Deception, gdzie jednak nie był grywalną postacią).

ocenił(a) grę na 10
SirDrX

Według opisu historii Jarka on jest arabem na wielu forach to czytałem

ocenił(a) grę na 9
Piekielny_Scorpion

Arabem ? To bynajmniej nie jest arabskie imię.

ocenił(a) grę na 10
SirDrX

Może i pisze Jarek ale po angielsku inaczej to czytają

ocenił(a) grę na 9
SirDrX

Moim zdaniem MK4 było naprawdę kiepskie. Trudno mi coś więcej powiedzieć o tych wszystkich częściach które nie wyszły na PC, ale Deception zapowiadało się nieźle (trochę czytałem o wszystkich częściach bo jestem fanem serii i w tą kilka razy grałem). Ale nic nie pobije najnowszej części, bo nie dość że powrócili do dynamicznej nap..dalanki z poruszaniem w 2D, to jeszcze ma świetną grafikę i przez zmienianie wyglądu przez obrażenia wydaje się jeszcze bardziej krwista (a brutalność MK była zawsze jedną z rzeczy wyróżniającej ją nawet wśród bijatyk). A już co mnie najbardziej ucieszyło to że po nieudanym MK4 wydali wreszcie grę z serii na PC (w bijatykach na konsole ma dużą konkurencję ale na PC nie ma ich zbyt dużo a stare części na niego to klasyki).
Co do postaci to zgodzę się z the_governor że najlepszą z tych które pierwszy raz pojawiły się po MK3 jest Kenshi. Ermac jako postać z własną historią pojawił się po swojej gościnnej obecności w MK3 i moim zdaniem też jest ciekawy. Ale z tego co widziałem i czytałem to wolałbym postacie takie jak Kira, Hotaru i Havik zamiast Smoke, Rain, Cyber Sub-Zero i Skarlet (ona fajnie wygląda i nieźle się bije, ale ma słabą historię).

Lech_qv

hahaha MK4 kiepskie?? Nawet w tekkeniem, nawet w najnowszym MK, którego też mam, nie odczuwam takiego klimatu, dynamizmu i uczucia, że np. noga naprawdę natrafiła na blok, jak w czwórce. MK4 to niedościgniony ideał - wystarczyło znać podstawowe 4 ciosy pięścią i nogą, żeby grając dowolnym zawodnikiem masakrować innych ukazując swoją biegłość. Do tego dochodzi muzyka i broń - dla mnie zamach mieczykiem po wyskoku i trafienie nim w głowę przeciwnika powodował motyle w brzuchu i był najlepszym fatality.

ocenił(a) grę na 10
SirDrX

MK 4 poza zalosna oprawa graficzna i scenkami bylo naprawde fajne i dobrze sie je wspomina, ostatni dobry mortal az do 9 :)

ocenił(a) grę na 9
the_governor

"Wynika to z ograniczenia silnika gry. Lepiej, że nie dano go wcale niż jakby zrobiono go tak jak w Mortal Kombat Armageddon - nie wiem czy widziałeś ten "twór"?"

Ale z drugiej strony są mody na odblokowanie tych postaci, po ich wtyknięciu podobno co prawda przestaje działać głos ale ale można tymi postaciami zagrać.

ocenił(a) grę na 8
frycek49

Chodzi mi o fakt, że silnik jest na tyle ograniczony, że Motaro - tak jak w Mortal Kombat Armageddon miał tylko 2 nogi zamiast 4 - nie byłby wówczas centaurem - dlatego uważam, że dobrze iż nie pojawił się w grze (za wyjątkiem fragmentu w Story Mode).

ocenił(a) grę na 10
SirDrX

Wersje oryginalna czyli PCtowa?? WTF To jest gra konsolowa przeniesiona po roku na PCty

SirDrX

1. Co masz na myśli mówiąc, że opisujesz wersje "oryginalną czyli PC-tową"?

2. Skąd wytrzasnąłeś rewelacje jakoby Jarek jest Polakiem? Z nonsensopedii?


hacksaw_83

No pewnie tak było bo nie był Polakiem. Ci to tak piszą biorą bzdury wyssane z palca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones