Po solidnym pograniu w betę muszę powiedzieć, że jestem pełen nadziei. Mortal Shell wcale nie jest takim znowu klonem Dark Souls, ma istotne innowacje w mechanice, prawdopodobnie będzie miał sporo do zaoferowania na rynku trochę zatłoczonym przez gry typu souls-like.
Ale... jest strasznie toporny na razie, szczególnie jeśli chodzi o sterowanie. Wygląda pięknie, dopóki postać jest nieruchoma. Zaczynasz łazić i szwy wychodzą na jaw.
No, ale do premiery jeszcze pewnie z pół roku, jest szansa, że zdążą wyprasować te nierówności.
Czekam.