PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=765283}
7,4 769
ocen
7,4 10 1 769
Nioh
powrót do forum gry Nioh

Napaliłem się na grę, oj napaliłem.
Jeszcze bardziej się najarałem na nią po Sekiro.
Co dostałem ? jakiś bełkot.
Próbowałem na siłę się w nią wciągnąć.
Wymęczyłem kilku bossów, głównie przez cheezowanie i odpadłem. Nawet na siłę tego nie zdzierżę.
Niby Soulsy, a jednak Diablo 3.
I właśnie.
Nie cierpię, nie znoszę, obrzydza mnie Diablo 3. (a dla równowagi kocham D2 i lubię D1)
Jednakże trójeczka poszła w złą stronę, stała się brzydka, kolorowa i odrażająca.
Dlatego nie mogę znieść Nioh.
Pierwszorzędna sprawa to symulator złomiarza. Jeśli tak to miało wyglądać, to udało im się perfekcyjnie.
Na początku jeszcze było to nawet ciekawe co tam nowego wydropiłem, ale po godz zacząłem się nużyć tym zbieractwem, gdzie ze zwykłego mobka wylatuje fontanna gó.wna, a po kilku godz. miałem totalnie w du.pie co wypada, a jak na drugi dzień otworzyłem pasek stuffu, miałem tam tyle żółtych wykrzykników nad itemami, że z miejsca dostałem nerwicy.
Po kur.we mać sypać tak tym szajsem ? No niby można to sprzedać, ale za marne grosze, więc na cholerę mi to ?
Dali by sklepiki gdzie można kupić coraz to lepszy stuff, a tak wszystko opiera się na dropach jak mi to kumpel wyjaśnił.
No cóż, może jest to zabawne, otwieranie skrzynek w CS też jest zabawne, ale ktoś kto nie cierpi diablo 3 i tych fontann wypluwanego gó.wna raczej nie będzie czerpał z tego przyjemności.
Zacząłem grać Kusarigamą bo okazała się dosyć prostą w obsłudze bronią. Głównie za sprawą wysokiej postawy, dzięki której rzutem sierpem można było cheezować bossów.
Fajna broń, tylko z tych ton stuffu nie mogę wgl znaleźć dobrej broni.
Mam jedną i tę samą Kusarigamę już od dłuższego czasu i du.pa. Lepsze nie dropią się.
Mamona. O matko jedyna.
Na cholerę w tej grze pieniądze, kiedy nie można nic za nie kupić ...
Tzn można, ale po cholerę, jak w tych sklepikach samo gó.wno. Jedyne co warte wydania kasy to amunicja i ewentualnie eliksiry.
Mam 90K złota i nic z tym nie mogę kupić.
Spodziewałem się rodem z Soulsów - sklepikarzy, no ale to nie taka gra. Tutaj stuff się dropi.
Ta sama sprawa z pancerze. Często gęsto mam taki sam pancerz różniący się jednym czy dwoma pkt obrony. Kur.wa ciągle ten sam.
Niby słyszałem, że u kowala można jakoś nasycać ekwipunek poprzez łączenie czy jakoś tak.
No niby można, ale na gorsze.
co bym nie włożył, efekt finalny zawsze jest gorszy niż pierwowzór.
Stamina, o kur.wa największy minus tej gry.
Stamina spada tutaj niczym Magik z dziewiątego.

Mobki praktycznie z planszy na planszę te same, zero jakiegoś urozmaicenia.
Na dodatek ruszają się jak drewno, zresztą wszystko tutaj rusza się jakby miało kołek w du.pie. Jakieś takie drewniane i sztuczne.
Bossowie mają ataki czasem na hita.
Ten cały pies przed bramą jak je.bnął piorunem to respawn.
Ok są te jakieś medaliki, ale gó.wno to dawało.
Podobnie ten Tachibana. Jedno cięcie i koniec gry.
A pancerz mam aktualnie najlepszy.

Działanie typu stealth czy ataki od tyłu to jakaś kpina.
Nie dość że trzeba kupić bo tak prosta czynność jest tutaj zaliczona jako umiejętność :/ to na dodatek to wgl nie działa.
Robię jak w instrukcji ale ni hu.ja nie wygląda to jak na filmie.
Zachodzę kogoś od tyłu, widzę czerwone kółko nad postacią - no to chyba symbolizuje cięcie z zaskoczenia. A więc ciach i hu.j, bo rzeczywiście ciach.
Testowałem to wielokrotnie na różne sposoby.
Inne zdolności jak odebranie broni i użycie jej na wykończonym przeciwniku to też jakaś kpina i nie działa. Ani razu to nie wyszło mimo iż klikam jak w samouczku.
Raz postać się rolluje, raz robi dash. Od czego to wgl zależy ?
Chrzanić.
Zasugerowałem się że to takie japońskie soulsy, a dostałem jakiś diablo podobny syf oparty z lekka na otoczce soulsów.
Online nie grałem bo jakoś nie mam na to natchnienia, ale jak to wygląda ? biega wówczas dwoch Williamów na planszy ? :P hehe.
Szkoda. Napaliłem się że spędzę z tym miło czas, a dostałem jakiś syfiasty bełkot oparty na powtarzaniu tych samych plansz i pokonywaniu poległych wojowników, których z początku kompletnie olałem bo nie czułem satysfakcji żeby tłuc innego Williama, który spadł w przepaść.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones