PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=699775}

Obcy: Izolacja

Alien: Isolation
8,1 4 108
ocen
8,1 10 1 4108
Obcy: Izolacja
powrót do forum gry Obcy: Izolacja

Rady

ocenił(a) grę na 8

1. Tylko na HARD
2. Tylko w ciemnościach
3. SŁuchawki na uszy
4.SAMEMU !!!

A zrozumiecie dlaczego ta gra może się podobać.
Ja właśnie skończyłem i nieraz się bałem. Klimat zaszczucia dominuje. Do tego klimatyczna muzyka i dobra fabuła.
Na minus: od 3/4 trochę powtarzalna i przeciągana.

Zdecydowanie polecam.

Pyszniak

dla mnie rozczarowanie dekady jedyne co dobrze zrobione to model obcego reszta to parodia i pisze to jako wielki fan całej serii o Alienach...Granie w to to katorga.

ocenił(a) grę na 8
Machinefilm

No co ty. Nie jest tak źle. O jaką serię ci chodzi? filmową czy gamingową...?
Jeśli o filmową to nigdy nie będziesz zadowolony z przełożenia na grę, komiks, serial itp.
A ile tak naprawdę pograłeś? Bo jeśli tylko godzinę no to na początku trochę nudno ale potem się rozkręca.

Pyszniak

Dośćdużo pograłem.I tu nie chodzi i to żę nie miałem cierpliwości po prostu dla mnie to parodia z tą ciuciubaką i ganianiem w kółko z obcym co to miało wspólnego z filmem na dodatek ta marna wołająca o pomste do nieba fabuła.Żadna gra z obcymi nie była rewelacyjna i nie bedzie nigdy prawdopodobnie to nie dla mnie.

ocenił(a) grę na 9
Machinefilm

Co miało wspólnego z filmem ? Wierność filmom jest właśnie w tej grze ogromna - klimat, projekty lokacji, to retro science fiction z kineskopowymi monitorami, nawet piksele i czcionka w komputerach. W warstwie fabularnej też nie ma się do czego przyczepić, może poza mało satysfakcjonującym zakończeniem.
Nie wiem czego się spodziewałeś - chyba fps-a. Zdecydowanie najlepsza gra z tego uniwersum w jaką grałam.

ocenił(a) grę na 9
Machinefilm

Czy ty w ogóle widziałeś Obcego? "co to miało wspólnego z filmem" - ty tak na poważnie?

ocenił(a) grę na 5
Pyszniak

Akurat początek gry daje radę, dopiero później zaczynają się męki. Pierwsze 4-5 godzin naprawdę bawią i straszą, głównie za sprawą dobrej grafiki i rewelacyjnych dźwięków (jeśli ta gra zasługuje na jakieś wyróżnienia to właśnie w kategoriach technicznych). Pierwsze spotkanie z Obcym jest fajne, bo człowiek nie wie jeszcze jak się z nim obchodzić i jakie on ma słabe i mocne strony. Ogólnie to uważam, że klimat filmów został bardzo dobrze przeniesiony, jeśli chodzi o detale, dźwięki, małe nawiązania, które dostrzegą tylko ci, którzy oglądali Nostromo i Decydujące Starcie po kilka razy.

Największym problemem dla mnie był ten, który w tej grze nie mógł zawieść, czyli Obcy. Przez niego przechodziłem różne stany frustracji i to nie ze względu na to, że się go bałem, tylko na to, że miałem go po prostu dość i chciałem, żeby sobie poszedł. Strach przed nim minął bardzo szybko i stał się jedynie upierdliwym komarem przeszkadzającym mi w graniu. Okropnie nie podobało mi się, że jak twórcy założyli sobie, że tutaj będzie Obcy to nic z tym nie można zrobić. On będzie chodził jak debil w koło nawet jeśli nie usłyszy nas przez 10 minut, bo tego wymaga od niego skrypt. To, że nie można go zgubić w danej misji z bólem mogę zrozumieć, mimo, że tak jak napisałem, nie podoba mi się to, to jednak kompletnie nie znoszę momentów w których uciekamy do kolejki, zmieniamy stacje dwa razy i po wyjściu na odpowiednim poziomie on już na nas tam czeka. No niby jak?! Skoro on ma taki "szósty zmysł" to dlaczego mnie w szafce chwile wcześniej nie znalazł? I taki stan gry z Obcym ciągnie się aż do samego końca. Idziesz na jakiś poziom i słyszysz, że ten idiota już przemyka kanałami, a zamiast się go bać jedynie się wkurzasz, że ZNOWU TO SAMO, czyli chowanie się pod łóżkami czy w szafie i liczenie na to, że uda ci dostać do zapisu gry na czas. Bardziej się bałem tego, że zginę przed zapisaniem gry i będę musiał wszystko OD NOWA przechodzić, niż samego Obcego. I tak się w tej grze ginie tyle razy, że animacje jak nas zabija stają się po prostu nudne, a nie ekscytujące. Dlatego nie znoszę komentarzy, że grze trzeba przejść "tylko na hardzie", bo tylko nam to wydłuża męki, a nie zabawę, bo zabawa mija po kilku godzinach gry i człowieka trzyma tylko to, żeby dobić do końca gry i zobaczyć jak w durny sposób to się skończy.

Strasznie frustrująca jest również fabuła. Nie mam nic przeciwko chodzeniu po tych samych poziomach w koło, bo przerabiałem to w Bioshocku i potrafię się do tego przyzwyczaić, ale każda misja opiera się na tym samym, czyli idź tam, żeby zdobyć coś, ale najpierw przywróć zasilanie do tego, bo z jakiegoś powodu nie działa, a gdy już to czego szukasz masz, wróć z powrotem, aby zobaczyć, że twoje wysiłki nie są warte nic, bo Obcy już t czeka i zabija kogoś tam. Bohaterowie w tej grze to porażka i nawet jako mięso dla Obcego się nie sprawdzają. Jak ktoś tam ginął z jakiegoś powodu to mówiłem sobie "aha" i tyle. Fabularnie ta gra to dno i zero jakiejś inwencji ze strony twórców. Mieli dobry materiał, ale go spaprali i ta gra będzie tylko dla tych, którym nie przeszkadza ciągłe robienie tego samego, a Obcy straszy nawet pod sam koniec gry. Ja byłem nim zmęczony, znudzony i chciałem jedynie przejść grę, żeby nie oceniać czegoś czego nie skończyłem.

ocenił(a) grę na 8
Skaza

W drugim akapicie prawie w całości się z tobą zgadzam, oprócz poziomu trudności ale to pikuś.
Powiem tak. Ja się jakoś specjalnie nie nakręcałem na to że "Izolacja" powali wszystkich na kolana i stanie się grą roku.
Faktycznie obcy przekombinowany ale daje radę. Jak dla mnie o 20 % gra za długa i to dla mnie największy minus. A co do dźwięku - zgadzam się, wygrywa

ocenił(a) grę na 9
Pyszniak

ścieżka dźwiękowa jest boska w tej grze! a końcówka mnie powaliła - jesteśmy na Torrrensie, niby koniec, a tu taki psikus...dla mnie gra 9/10

Skaza

"To, że nie można go zgubić w danej misji z bólem mogę zrozumieć, mimo, że tak jak napisałem, nie podoba mi się to, to jednak kompletnie nie znoszę momentów w których uciekamy do kolejki, zmieniamy stacje dwa razy i po wyjściu na odpowiednim poziomie on już na nas tam czeka. No niby jak?! Skoro on ma taki "szósty zmysł" to dlaczego mnie w szafce chwile wcześniej nie znalazł?" - a przyszło Ci może do głowy, że to nie musiał być ten sam Obcy? W końcu było ich więcej.

" I tak się w tej grze ginie tyle razy, że animacje jak nas zabija stają się po prostu nudne, a nie ekscytujące. Dlatego nie znoszę komentarzy, że grze trzeba przejść "tylko na hardzie", bo tylko nam to wydłuża męki, a nie zabawę, bo zabawa mija po kilku godzinach gry i człowieka trzyma tylko to, żeby dobić do końca gry i zobaczyć jak w durny sposób to się skończy. " - to nie wina gry, po prostu jesteś kiepski - ja wcale tak często nie ginąłem, a mój kumpel (trochę lepiej obcykany z survivalami) mówił, że jest wręcz za łatwo jak na hard. W tej grze w zdecydowanej większości przypadków ginie się przez własne błędy, więc najwidoczniej popełniałeś ich mnóstwo. I dość niefortunnie określasz Obcego idiotą, skoro zabił Cie tyle razy. Nie widzę też nic dziwnego w tym, że czasem wyskakiwał z szybu wentylacyjnego pomimo ciszy - przecież wie, że jesteś w okolicy, wie że są/byli tu inni ludzie. On poluje, nieustannie szuka. Trzeba było grać na easy, hard najwidoczniej nie jest dla każdego.

ocenił(a) grę na 5
Resvain

1. Tak, przyszło mi to do głowy, ale nie uważam, żeby na tym etapie fabuły gra sugerowała mi, żeby było więcej Obcych (co swoją droga było słabym zagraniem fabularnym). Dlatego mogę założyć, że to cały czas chodził ten sam. Prawdy nigdy nie poznamy.
2. Oczywiście, że jestem kiepski. To nie jest mój typ gry i tego nie ukrywam. Tylko, że takiego Thiefa mogę spokojnie przejść na najwyższym poziomie trudności i nie dochodzić do momentu w którym frustracja jest większa niż zabawa, a w Obcym to działo się raz po raz. Dlaczego? Ponieważ tam jest dobrze wykonany system save'ów i nie trzeba się pierdzielić z tym samym przy każdej nieudanej próbie.

Skaza

1) Czy ja wiem czy słabym? Na mnie zrobiło to duże wrażenie (coś na zasadzie "o ku*wa, jestem w totalnym bagnie). A nawet jeśli to był ten sam Obcy - przecież nie teleportowałeś się, do każdego miejsca musiałeś dojechać windą lub kolejką - a za nimi można podążać.

2) W Obcym system save'ów jest wykonany dobrze. Nie podobać się może najwyżej koncept, ale on też nie jest bez potrzeby - gdyby w tej grze były checkpointy (oprócz tych które są między misjami) albo możliwość zapisu w dowolnym momencie gra nie byłaby tak straszna, można by było grać metodą prób i błędów, przez co ciągłe skradanie się nie byłoby potrzebne, a możliwość śmierci nie wywoływałaby większych emocji. Dlatego ten system jest świetny, trzeba tylko dopasować do niego odpowiedni poziom trudności, zgodny z umiejętnościami. Ty tego nie zrobiłeś i dlatego gra była dla Ciebie frustrująca. Ale jedyną wadą gry tej sytuacji jest brak możliwości zmiany poziomu trudności (chyba, nie dam sobie głowy uciąć - jeśli jest taka możliwość to jakakolwiek krytyka jest niedorzeczna)

ocenił(a) grę na 5
Resvain

Nie zgadzam się kategorycznie i w sumie na tym mogę skończyć dalszą dyskusje. Rozmawiało się przyjemnie, na poziomie i tyle. Pozdrawiam.

ocenił(a) grę na 9
Skaza

Też narzekałam na system zapisywania gry gdy musiałam powtarzać po kilka razy jakiś dłuższy fragment ale z perspektywy czasu uważam to za dobry pomysł. W kilku miejscach było naprawdę ciężko prześliznąć się niezauważenie, ale za to jaka satysfakcja się pojawiała gdy w końcu udało się dotrzeć do stacji zapisu wiedząc że gdy zginę nie będzie trzeba znowu męczyć się z tym nad wyraz trudnym fragmentem.
Gdyby sejva można było zrobić w każdej chwili to trochę wypaczyłoby sens gry. Bo można by lecieć przed siebie na jełopa a w przypadku niepowodzenia wczytać zapis. A tak - trzeba kombinować, przemyśleć każdy ruch, idealnie wyczuć moment, miotacza używać tylko w beznadziejnych sytuacjach.

użytkownik usunięty
Skaza

Witam. O jakich nawiązaniach konkretnie mówisz?

ocenił(a) grę na 5

Trochę czasu minęło odkąd grałem, ale z tego co pamiętam chodziło mi głównie o scenografię, bo jest ona żywcem wyjęta z filmów. Przykładowo w grze często na biurkach czy stołach można znaleźć tzw. "Drinking bird", czyli drewnianego ptaszka, który jest tak zrobiony, że sprawia wrażenie, że pije wodę. Taki sam był w pierwszym Obcym na Nostromo. I takich duperelek (ale nie pamiętam teraz jakie dokładnie, bo grę skończyłem jakiś czas temu i w trakcie grania jeszcze sobie filmy odświeżyłem, więc miałem wszystko w głowie) jest więcej, od kolejnych akcesoriów biurowych czy laboratoryjnych, po wszelkie komputery aż po wiadomości w których można znaleźć wiele nawiązań do filmów.

użytkownik usunięty
Skaza

O ptaszku nie wiedzialem a nazywam siebie miłośnikiem serii no cóż. Co do gry to masz 100 % racji. Na końcu to już jest tylko zaliczanie gry, a nie wczuwanie się w postać.

ocenił(a) grę na 9

nawiazan byla cala masa, poczawszy od wspomnianego ptaszka, poprzez zegarek na rece ripley, plecaki z kolorowymi swiatelkami i skafandry "wyjsciowe", po wyglad kabin, komputerow. Rowniez klucz, ktory byl potrzebny, zeby dostac sie do komputera glownego w filmie (bodajze Matka sie nazywal) jest identyczny jak klucze w grze sluzace do otwierania niektorych drzwi. Wspomniany komputer rowniez pojawia sie w grze. We wczesnej wersji gry widac nawet, ze glowna postac ma identyczne buty jak ellen http://www.ppe.pl/news-34296-obcy__izolacja_mial_byc_gra_tpp___zobaczcie_wczesny _gameplay_.html
poza tym identycznie wygladaly drabinki z cokolami, identycznie jak w filmie zamykaly i otwieraly sie otwory wentylacyjne. Czujnik ruchu ten sam. Jest masa nawiazan do filmu, momentami mialem wrazenie, ze ogladam film a nie gram w gre. Widac, ze panowie z Creative Assembly wykonali mase ciezkiej pracy, bo podobnych przykladow mozna wymieniac bez konca. nie uwazam rowniez by gra byla pod koniec nuzaca czy tez meczaca. Przeszedlem ja w 1 weekend w maratonach po 12 h. nie moglem sie odniej oderwac. Nie pamietam kiedy ostatnio jakas gra mnie tak "wciagnela", a raczej nie jestem niedzielnym graczem i na koncie mam kilka ogranych tytulow. Chyba, ze faktycznie grajac skupiacie sie na tym, zeby jak naszybciej dobiec do save pointa, takie podejscie tez by mnie znudzilo...

ocenił(a) grę na 4
Skaza

Zgadzam się z twoją opinią, tyle że gry nie przeszedłem, odpadłem chyba w skrzydle szpitalnym kiedy musiałem szukać jakiejś karty dostępu a w międzyczasie chowałem się przed obcym. Największym mankamentem gry jest system sejwów, gdybyśmy sami mogli je wykonywać i nie trzeba było się cofać gra mogłaby wyglądać zupełnie inaczej... Możliwe też, że wybrałem zbyt wysoki poziom trudności, bo Obcy często mnie łapał i zamiast straszyć wkurzał. Kolejnym minusem była ogólna toporność, ociężałość postaci i nieintuicyjne sterowanie.
Patrząc na powyższe nie wiem czemu ta gra jest tak wysoko oceniona.

ocenił(a) grę na 9
Machinefilm

No właśnie model jest średnio zrobiony. Za mało śluzu, kolor za bardzo wyblakły. A taki jaki z ciebie fan to właśnie widzę... W grze Obcy ma 5 palców co w ogóle jest schrzanione bo wyglądają bardzo ludzko. Oryginalnie Xenomorph miał 6 palców z czego 2 pary tak bliżej siebie. Taki fan i cię w modelu jego to nie drażniło xD

Machinefilm

Se jaja robiłeś?

ocenił(a) grę na 8
Pyszniak

A powiem wam że mam wersję z dlc i odpaliłem....
Po chwili po prostu odechciało mi się wracać do tego samego. Obcy znów atakuje.
Najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się już tej gry męczyć, Raz przeszedłem podstawke - było dobrze - STARCZY

ocenił(a) grę na 8
Pyszniak

świetna ścieżka dźwiękowa, potem już trochę słabsza jakby się robi ale jednak przyjemne dźwięki, plus oprawa wizualna, design pomieszczeń bardzo fajny. Co mnie irytowało to wszechwiedzący alien. Jestem fanem skradanek i wszystkie przechodzę na najtrudniejszym poziomie z pełnym niewykorzystanym ekwipunkiem, w tej grze jednak w pewnym momencie dostałem tzw. kurvvicy... Alien nie dawał spokoju, save'u nigdzie nie widać, a dziad dopada mnie wszędzie, nie ma gdzie się schować nawet na chwilę, pojawia się bez przerwy w pobliżu i wie gdzie mnie szukać. Przy użyciu czegokolwiek typu urządzenie generujące hałas jest chwila by spierdzielić ale potem wszechwiedzący alien dostaje świra i przeczesuje w biegu wszystko... przy każdym respawnie miałem wrażenie że robi się coraz bardziej upierdliwy. I to mi się nie podobało, bo w żaden sposób nie zdradzałem swojej obecności . Rozumiem, że autorzy chcieli mieć pewność, że nie będzie tak łatwo, ale mogli wysilić się bardziej w programowaniu inteligencji aliena, a tak mamy wszechwiedzącego drania wiedzącego gdzie nas szukać. Na niższych poziomach trudności można już grać, na najwyższym taki trochę masochizm.

Pyszniak

Niestety nie mogę grać na słuchawkach bo za bardzo do konsoli nie podłączę,a mój TV nie ma wejścia na słuchawki,jednak i tak strasznie jest :P

ocenił(a) grę na 9
Milka124

przepraszam, ze sie ponabijam, ale strasznie mnie rozbawil Twoj post. Nie twierdze, ze kazdy musi miec zaraz jakies turtle beache albo PS pulsy ale jak to jest, ze Twoj TV nie ma wejscia na sluchawki? 20 lat temu mialem TV CRT sharpa z wyjsciem sluchawkowym! da faq? na czym Ty grasz? grajac na glosnikach z tv w taka gre odbierasz sobie polowe przyjemnosci. Co do samej gry rewelacyjna, zawiodlo mnie tylko idiotyczne trofeum do platyny. Daj sie zabic 100 razy obcemu? kto wymysla takie rzeczy? powinni wieszac za jaja za takie pomysly.

cropaz

Bynajmniej z tego co mi wiadomo,co prawda znalazłem jakieś wejście ''audio'' z L i R ale widzę że przejściówkę czy coś będe musiał,ale co ja się tam znam,i cieszę się,że Cię rozbawiłem :D No ale już grę skończyłem,ale przechodzę ją jeszcze raz :D Co do gry to jest rewelacyjna jak to mówiłeś,jednak zakończenie słabe.Co do trofeów można powiedzieć że są zbugowane,bo np. dostałem trofeum za zabicie androida młotokluczem,kiedy zabiłem kołkownicą,albo skończyłem grę na hardzie,a dostałem trofeum za przejście gry na najwyższym poziomie trudności (a jeszcze po hardzie jest koszmar) :D

ocenił(a) grę na 9
Milka124

koszmar pojawil sie pozniej, wraz z aktualizacja. poczatkowo hard byl najtrudniejszy. co do mlotkoklucza to nie mam pojecia czemu, ja musialem ubic wlasnie nim. zakonczenie kwestia gustu, swiatlo padajace na twarz bohaterki moze sugerowac sequel, chociaz nie wiem czy to dobry pomysl. kolejna gra w tej samej konwencji bedzie odtworcza i zapewne nudna

ocenił(a) grę na 3
Pyszniak

Ta, trochę za dużo wymagań jak dla mnie;p. W sumie złapałem się na tym, że Obcy mnie irytował niż straszył. Ani razu nie poczułem respektu przed nim, a każde spotkanie z nim twarzą w twarz kończyło się dla mnie znudzonym "ech, znowu?". Ogólnie strasznie przereklamowana gra, która nawet nie próbuje odtworzyć atmosfery jaka panowała w Amnesii. I czym tu się podniecać?

Pyszniak

Na hardzie to Obcy łazi wszędzie tam gdzie ja jestem mimo, iż ma 50 milionów kilometrów kwadratowych statku do zwiedzania.

ocenił(a) grę na 9
Pyszniak

Masz rację, ale takich gier jest stosunkowo mało więc warto docenić. I ten klimat. Mało jest też gier tal ładnych wizualnie z tak dobrym oświetleniem i cieniowaniem. Na konsoli widziałem kiepsko to wygląda, ale na pc świetnie. Większość gier, by miało taki kontrast, oświetlenie, cieniowanie potrzebuje dogrania Reshade.

Ze straszaków najważniejszych i obowiązkowych to te.

TPP:
Re 1996, Re 2 1998, Re 3 1999, Re CV 2000, Re remake 2002 , Re 0 2002, Blair witch - Rustin parr 2000,
Alone in the dark - The New Nightmare 2001, Silent Hill 1999, Silent Hill 2 2001, Silent hill 3 2003, Silent Hill 4 2004,
Silent Hill: Downpour 2012, Fatal Frame 2001, Fatal Frame II 2003, Fatal Frame III 2005,
Forbidden Siren 2004, Forbidden Siren 2 2006, Dead Space 2008, Dead Space II 2011, Alan Wake 2010,
Re Revelations 2013, Re Revelations 2 2015, Until Dawn 2015, Evil within 2014, Evil Within 2 2017, Re 2 remake 2019

FPP:
Blood 1997, System shock 2 1999, Clive Barker's Undying 2001, Doom 3 2004, F.E.A.R. 2005,
Call of Cthulhu Dark Corners of the Earth 2005, Condemned: Criminal Origins 2005, Penumbra: Overture 2007,
Penumbra - Czarna plaga 2008, , Amnesia - Mroczny obłęd 2010, Metro 2033 2010, Metro: Last Light 2013,
Slender: The Arrival 2013, Outlast 2013, Outlast 2 2017, Obcy izolacja 2014, Five Nights at Freddy's 2014,
SOMA 2015, Layers of Fear 2015, Resident evil VII 2017, Observer 2017


Znów z takich bardziej ambitniejszych projektów klimatycznych to poleciłbym obowiązkowo:
Half Life, Half Life 2 z dwoma dodatkami, System Shock, System Shock 2, Bioshock, Prey 2017,
Deus ex 2000, S.T.A.L.K.E.R - Cień Czarnobyla , S.T.A.L.K.E.R - Zew Perypeci.
Można dorzucić od biedy S.T.A.L.K.E.R.: Czyste Niebo oraz Deus Ex: Human Revolution.

Deus ex 1 polecam grać z modem - Deus Ex: Revision lub GMDX
Half Life 1 polecam remaster Black Mesa, gdzie grę przeniesiono na silnik Source od Half Life 2
System Shock 2 - z paczką modów
S.T.A.L.K.E.R - Cień Czarnobyla z kompilacją modów Mod Complete 2009 lub Radiophobia
S.T.A.L.K.E.R - Zew Perypeci z modem COP Remake v.2 lub Misery

Jeśli chodzi o wystrój wnętrz i projekt lokacji to są pewne podobieństwa między tymi grami:
System shock 1994, System Shock 2 1999, Half Life 1998 aka Black Mesa 2012, Doom 3 2004, Dead Space 2008,
Obcy Izolacja 2014, SOMA 2015. Oraz szykowanym remaku pierwszej części System Shock.

Pyszniak

Polecam granie z modem "Unpredictable Alien". Obcy pojawia się dużo rzadziej, więc faktycznie straszy zamiast irytować. Bez tego gra jest zwyczajnie męcząca

Pyszniak

Polecam zagrać w VR. Jest mod MotherVR na githubie, za free. Gacie sie napełniają szybko :)

ocenił(a) grę na 9
Pyszniak

Jeśli zaczynasz dopiero tę grę... to tylko na NISKIM lub ŚREDNIM poziomie trudności. Wbrew temu co piszą niektórzy gracze, lub co nawet sugeruje sama gra (wysoki poziom trudności jako "rekomendowany"). Czytam opinie o Al. Iz. i w tych skrajnie różnych ocenach widzę sens i konsekwencje samej rozgrywki. Zgadzam się z zachwytami - klimat, klaustrofobiczna duszność i stresująca wręcz presja gameplayowa. Do tego fenomenalny voice acting, muza podbijająca tylko wczówkę i bezbłędnie oddany klimat uniwersum. Zarzuty typu: "nuda, nie można ubić gada, za mało szczelania" to ewidentny przykład ignorancji i historycznego już, gimbusiarstwa. Są jednak zarzuty, których ewidentnie obronić nie można, albo przynajmniej wypada przyznać, że można było takie zabiegi zrobić inaczej. Mowa o skryptach i kulawej AI.
I tutaj dochodzimy do sedna. Dlaczego fenomenalna gra zbiera też tak dużo negatywnych opinii?
Wg mnie rozgrywka w Aliena polega na dwóch obszarach - skillu i immersji. Immersja to wczucie się skórę samego protagonisty, to przebicie bariery ekranu i przeniesienie się z własnego mieszkania do wirtualnego świata. Nie każdy tego doświadcza, jak tak miałem przede wszystkim z Thiefami, ale też udało się przy tej produkcji. Zasługa to oczywiście dopieszczonym częściom składowym, odpowiednio potęgowanymi sprzętem (duży ekran, słuchawki, zgaszone światło w pokoju). Ale też temu, że w pewnym momencie wszedłem do menu i po prostu przełączyłem poziom trudności z hard na... easy. Nie jestem pro gamerem, ale też raczej nie zaliczam się do noobów, natomiast z całą pewnością zainstalowałem ALiena dla klimatu, dla dobrego horrorku i poczucia namiastki tej grozy o której wszyscy piszą. Ze względu na częste zgony ulotnił się jednak ten gęsty klimat. Został stres, racja, ale tym razem podszywany tylko irytacją.
W pewnym momencie zrozumiałem, że po każdym kolejnym loadingu po prostu staram się zapamiętać jak najwięcej miejsc do ukrycia się, szukam najbardziej optymalnych ścieżek. Gra z survivala stała się treningiem przed jakimś ostatecznym speedrunem. Winę za to oczywiście ponosi skrypt, który jak już wielu zauważyło, wcale nie symuluje istoty żywej, a robi wszystko, by uprzykrzać się graczowi, za każdym razem dając mu jako takie fory.
I tutaj dochodzimy do drugiego obszaru o którym pisałem - skilla. Fajnie jest czuć tę adrenalinkę, wsłuchiwać się w najdrobniejsze dźwięki obecności Aliena, przy okazji idealnie przenikać z kąta w kąt (hard to przede wszystkim przebywanie w ciągłym ruchu). Sęk w tym, że większość graczy nie osiągnie takiego skilla bez setek zgonów, bez permanentnego treningu. Tylko, że taki trening psuje wczówkę i przyjemność z immersji (no chyba, że już jesteśmy pro w tej grze i doskonale znamy układ pomieszczeń).

Dlatego jeśli dopiero zamierzasz zagrać w tę grę - odpal najpierw na średnim (a nawet na łatwym, nawet tutaj bywa stresująco - przy niskim wyzwaniu rozluźniamy się i jesteśmy bardziej podatni na popełnienie błędów - każdy tak ma). Ciesz się klimatem i naprawdę niezłą fabułą, poznaj Sewastopol, układ jego pomieszczeń i strategie przetrwania. I dopiero potem odpal harda, żeby udowodnić swoją wartość.

ocenił(a) grę na 10
Pyszniak

Potrzebuję czegoś trudniejszego niż hard, ale łatwiejszego niż nightmare

ocenił(a) grę na 10
GunMeat

W tę grę powinno się grać tylko na Nightmare! Grałam w nią 8 razy. Z czego 4 na Nightmare. Gdyby dali drugą część, to byłoby wspaniale.

ocenił(a) grę na 10
Biankka

też mam nadzieję na kontynuację

ocenił(a) grę na 3
Pyszniak

niestety gra to nużący gniot. strona audio wizualna jeśli wyłączymy myślenie jest cudowna i nawiązanie do obcego 1, ale cała reszta siada. https://www.filmweb.pl/videogame/Obcy%3A+Izolacja-2014-699775/discussion/Jeden+z +największych+przereklamowanych+gniotów+21+wieku,3264249

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones