PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=617004}
6,6 206
ocen
6,6 10 1 206
ObsCure
powrót do forum gry ObsCure

ObsCure to jedna z ciekawszych pozycji na tle innych gier z gatunku survival horrorów ostatnich lat. Została stworzona przez Hydravision Entertainment i wydana przez Microids/Anuman Interactive w 2004 roku. Łączy w sobie cechy survival horroru i przygodowej gry akcji. Gra rozpoczyna się sceną otwierająca, pokazująca wszystkich bohaterów będących w szkole, gdzie kilku uczniów i przy okazji znajomych z tej samej klasy znajdują się na sali gimnastycznej, głównie trzech chłopców, czyli Kenny - główny protagonista oraz jego koledzy, Stan i Josh oraz młodsza siostra protagonisty, Shannon. Kenny zostaje trochę dłużej na sali, aby potrenować przez meczem, wtedy przejmujemy nad nim stery i udajemy się do szatni po swoje rzeczy, kiedy to niespodziewanie dzwoni do niego, jego dziewczyna imieniem Ashley, która przypomina mu o ich randce. Podczas rozmowy, ktoś kradnie Kenny'emu jego torbę, po czym nasz bohater zaczyna ścigać złodzieja. Wtedy to okazuję się, że złodziej uciekł do piwnicy i tam zaczyna się prawdziwa groza. Dodatkowo pojawiają się tam różnego rodzaju stwory, podobne do tych z serii "Silent Hill" a oprócz tego, ktoś zatrzasnął drzwi i nie ma stamtąd drogi ucieczki. W tym samym momencie, akcja gry przenosi się następnego dnia, kiedy to reszta paczki dowiaduje się, że Kenny nie wrócił i nie spotkał się z Ashley. Bohaterowie zostają w szkole, aby przeprowadzić śledztwo na temat tego, co się stało z ich kolegą. Fabuła nie wygląda na zbyt oryginalną i taka też nie jest. Nie ma w niej nic nowego, czy ciekawego a zakończenie idzie przewidzieć i to bez większych problemów. Najbardziej w tym wszystkim nie podobało mi się to, że główni bohaterowie to typowe mięso armatnie, którzy pojawili się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze i nie mają dużego związku z fabułą. Przejdźmy do grafiki, bo ta jest po prostu bardzo dobra; najlepiej wypada tutaj gra świateł i cieni, modele postaci są zrobione niemal idealnie a lokalizacje są całkiem zróżnicowane. Muzyka to prawdziwy miód dla uszu, stanowiąca połączenie muzyki operowej z chórkiem jest bardzo klimatyczna i doskonale odzwierciedla sposób opowiadanej historii. Ambienty też występują, mimo że te nie mają podjazdu do geniuszu Yamaoki, to są całkiem dobre i dobrze wpasowują się w fabułę gry. Nawet dźwięki broni palnej są poprawne, przez co miałem wrażenie, że strzelam prawdziwym gnatem a nie jakimś zabawkowym szajsem dla dzieci. Rozgrywka: ObsCure jest klasycznym horrorem, dlatego wielu by powiedziało, że to tylko zwykła i niczym nie wyróżniająca się produkcja. Nic z tych rzeczy! Gra wyłamuje się ze standardów innych horrorów i jest swoistym powiewem świeżości, którego gatunek survival horror bardzo potrzebował. Przechodząc do zagadek, te praktycznie są całkiem słabe. Sprowadzają się znalezienia jakiegoś przedmiotu i użycia w odpowiednim miejscu. Oraz jakaś tam zagadka z tekstem, równie banalna. Podczas m.in. walki z potworami, gdyż początek gry ma miejsce za a dnia, to te potwory są bardzo wrażliwe na światło, więc kiedy jakieś monstrum stoi za oknem, wystarczyło tylko rozbić szybę i wpuścić strumień światła, przez co adwersarz ginie. Żeby jednak nie było zbyt łatwo, pierwsze dwie godziny gry dzieją się za dnia, później następuje noc, przez co w całej szkole panują egipskie ciemności, przez co potworów nie da się pokonać zwykłym światłem latarki, która posłuży nam jako pomoc przy eksploracji szkoły. Najciekawszym zabiegiem "ObsCure" jest możliwość chodzenia dwójkami, bowiem mamy tu aż 5 grywalnych bohaterów. Pierwszą postacią steruje gracz a drugą sztuczna inteligencja. Można przebierać wokół każdej postaci a nawet wziąć kogoś do pary, zaś każda z nich ma różne umiejętności. Ashley jest dobra w walce, Kenny jako jedyny potrafi biegać sprintem, zaś Stanley jako jedyny potrafi otwierać zamki wytrychami. Kompanom można wydawać różne komendy, t.j. "stój", "podążaj", "zmień broń" lub "pomóż mi". Funkcja ta służy do wykorzystania talentu każdego z bohaterów, np. Josh powie, czy są jakieś rzeczy do zabrania czy Shannon pomoże rozwiązać zagadkę. O ekwipunek nie trzeba się martwić, każda z postaci ma to samo wyposażenie, co inni, więc nie ma tutaj żadnego problemu, jeśli chodzi o pomoc w przypadku, np. zranienia. Jednak znalezione bronie, trzeba będzie rozdzielać między nimi. Ciekawe było to, że kiedy dwóch bohaterów odwaliło kitę, to grało się pozostałymi jak gdyby nigdy nic. Tamtych już nie szło uratować. Grę teoretycznie udało by się przejść tylko jednym bohaterem, jednakże tako zabieg jest nieco nielogiczny i dałoby rady bez dodatkowego wsparcia ognia. W przypadku śmierci, tutaj jest dość słabo, protagoniści są zbyt słabi a gdy któryś z nich natrafi na jednego lub więcej przeciwników to z automatu gryziemy glebę. W przypadku broni, które będziemy wykorzystywać do walki z przeciwnikami nie jest ich zbyt wiele. Dwa kije do baseballa, dwa typy strzelb i pistoletów oraz działko laserowe na dwie godziny przed końcem. To zdecydowanie za mało. Jeśli chodzi o potwory, ich typów też nie ma zbyt wielu, większość z nich była wzorowana na serii "Silent Hill", ale to kompletnie nie ten poziom. Gdyż Japończycy byli na tym tle o wiele bardziej pomysłowi i jednocześnie szaleni. Jak wcześniej wspomniałem, potwory są bardzo wrażliwe na światło a skupiając na nich światło latarki od najsłabszej do najmocniejszej możemy je chwilowo osłabić i bardzo łatwo je wyminąć. Sama gra nie jest specjalnie długa, jej ukończenie zajęło mi jakieś 7 godzin, więc "ObsCure" do najdłuższych nie należy. Przejdźmy do klimatu i strachu; atmosfera nie jest tak niepokojąca i mózgotrzepiąca jak w przypadku serii "Silent Hill", która pod tym względem jest o wiele bardziej subtelna. Jednak "ObsCure" jest naprawdę bardzo dobry, najważniejsze jego aspekty to całkiem dobra fabuła, idealna grafika oraz muzyka i ambienty, które bardzo dobrze pasują do omawianej historii. Jeśli chodzi o strach, to tutaj niestety nie ma go zbyt wiele, gdyż czasem gra próbuje nas przerazić jakimiś jumpscare'ami i nawet jej to wychodzi. Jednakże ze smutkiem przyznam, że klimat niespecjalnie na mnie działał. Dla graczy, którzy są niezbyt obeznani w temacie survival horroru, ta gra zrobi na nic wrażenie. Jednak ta gra byłaby jeszcze lepsza, gdyby jej produkcją zajęli się twórcy "Silent Hill", czyli Team Silent.
Podsumowanie:
• Bardzo dobra gra świateł i cieni, ciekawe modele postaci i przede wszystkim fizyka;
• Muzyka, dźwięki otoczenia oraz ambienty budują odpowiedni suspens;
• Doskonała możliwość gry w co-op, głównym minusem są, mała ilość broni i typów adwersarzy;
• Klimat nieco odmienny od "Silent Hill" czy "Fatal Frame", ale i tak bardzo dobry;
• Niestety, ObsCure specjalnie nie starszy;
Podsumowanie:
Świetnie bawiłem się przy tej produkcji, przeszedłem ją na dwa posiedzenia i to jest dla mnie najlepsze. Tej gry jednak nie warto brać na zbyt poważnie, bo można nieco zawieść. Do tej gry trzeba podejść z lekkim dystansem i nie nastawiać się zbytnio na geniusz fabularny. Mimo wszystko gra jest naprawdę dobra i warta uwagi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones