Outlast 2 to horror, który ma parę momentów w pierwszej połowie, ale głównie opiera się na szokujących scenach. Przyjemny horror, lecz nie straszy szczególnie. Szczerze mówiąc Outlast 1 bardziej mnie przeraził, gdy wyszedł niż Outlast 2, którego na luzaku pyknąłem w dwa wieczory przy piwie :] Grafika bardzo dobra, fabuła dość intrygująca na początku, im dalej w las tym staje się bardziej nieciekawa. Nie wiem, jakoś szpital psychiatryczny bardziej mnie straszy niż zabita wiocha czy kopalnia. Choć etapy szkolne są ok, lecz krew z kibla czy prysznica sprawia sztuczne wrażenie. Nie przepadam za horrorami w FPP, w których jest się bezbronnym, gdyż chowanie się i uciekanie szybko nudzi. Zdecydowanie wolę takiego Resident Evil 7, gdyż jego gameplay ma więcej głębi i zagadki ciekawsze oraz eksplorację. Outlast to taki przyjemny, niskobudżetowy (w porównaniu z RE7) indie horror, lecz bez szału.