To prawda, zdecydowanie najsłabsza część, bo tak naprawdę do dodatek do Czarnej Plagi(jest wymagana do uruchomienia Requiem), a nie kolejny pełnoprawny epizod. Tym razem właściwie zero strachu, jedynie Penumbrowski klimat i scenografia. Postanowiono jak mówisz na logiczne zagadki, które trzeba rozwiązać żeby zebrać magiczne kule, które umożliwiają opuszczenie poziomu i tak w kółko przez całą, krótką grę (ok 4-5 h) - tym razem prawie zero strachu, prawie zero fabuły, zero wrogów, zero czytania, oprócz painkillerów i radia (i może czegoś jeszcze o czym zapomniałem) zero przedmiotów które można wsadzić do ekwipunku...Okrojone to po maxie i może funkcjonować jedynie jako dodatek dla największych fanów, którzy mają ochotę na trochę więcej penumbrowskich zagadek. W takiej kategorii jest OK.

po prostu bezpłciowy dodatek :/
myślę że oni chcieli dac jakieś zajęcie znudzonym graczom (fanom) oczekującym na Amnesię

Zgadzam się.
Jak grałam w czarną plagę to nie mogłam oderwać się od komputera bo miała taki klimat a tutaj nic, zupełna pustka.
Podchodziłam do niej chyba 4 razy i ukończyłam ją tylko z czystej sympatii do poprzednich części. Wkurzające zagadki i zero klimatu :/
Zupełnie nie polecam, ta gra to jakieś nieporozumienie.

ciekawostka dla zagorzałych fanów serii
Nic ciekawego
gdyby chociaż wprowadzili jakieś zagrożenie.....

Nie gralem w ta czesc i nie chce bo uwazam ze penumbra powinna sie skonczyc na drugiej czesci, zajebiste zakonczenie miala druga czesc, tzn zajebiste, w pewnym sensie chujowe ja bym nie postapil tak jak on.

Nie chyba, lecz na pewno.

Zupełnie nie potrzebny dodatek. Oprócz scenografii to ta gra nie ma nic wspólnego z Penumbrą. Tutaj tylko rozwiązuje się zagadki jak w Portalu. Nic więcej. Klon Portala.
Jak ktoś liczy na jakiegokolwiek powiązania z Penumbrą to tutaj nie ma żadnego fabularnego powiązania. To nawet Penumbrą nie powinno się nazywać. Requiem można sobie spokojnie odpuścić.