zobacz sobie mod "New Horizons":) O ile sama gra, jak napisałeś jest nudna, to z tym modem staje się bardzo fajna i ciekawa, znacznie urealniona i jest to chyba najlepszy symulator żaglowca jaki powstał:)
Właściwie to gra powinna się nazywać Sea Dogs 2. Jednak gdy jej tworzenie było już na etapie końcowym, ludzie Disneya ją wykupili, zmienili tytuł i wrzucili do niej questa z Czarną Perłą w roli głównej. I tyle - żadnych postaci z filmów, wydarzeń...
No to żeś pojechał. "Na krańcu świata" to dopiero był niewypał. Zrobili z tego durną zręcznościówkę w dodatku tak uproszczoną że przedszkolak by ją przeszedł. Na Krańcu stanowi przykład jak żerować na tytule filmu nie dając nic od siebie a dodatkowo marnując niezwykły potencjał. "Piraci z Karaibów" mimo że to starsza gra z kompletnie zrąbanym sterowaniem na ladzie, nadrabia przynajmniej świetnymi walkami na morzu. W niej przynajmniej można dostrzec jakąś iskierkę inwencji własnej i wielki potencjał, jaki niestety programiści z Akelli nie byli w stanie wykorzystać.