Dopiero teraz w moje ręce trafiła ta odsłona, trochę z braku laku i... Boże, następnym razem z braku laku wyskoczę przez okno albo pogram w sapera. Zostawiam info w obliczu nowej edycji, która wyszła, jako przestrogę. Seria zabrnęła w ślepy zaułek i żeby był to tylko ślepy zaułek! Jest to zaułek beznadziei, pójścia po najkrótszej linii oporu i rozwijania w serii wszystkiego tego, co było najgorsze:
- spłycenie wszystkiego w trybie menadżerskim i master league, wszystko uproszczone i ograniczone poza wszelkie granice (transfery to jakaś kpina),
- absurdalnie mało lig (brak np. Bundesligi),
- niepełne składy,
- mało precyzyjne sterowanie, piłka często nie trafia tam, gdzie miała trafić,
- odbiór piłki jeszcze gorszy niż poprzednio - 2xA nie działa, wślizg to zawsze faul, bo komputer automatycznie wcześniej odwraca się tyłem, a standardowa presja to po prostu towarzyszenie przeciwnikowi podczas biegu na naszą bramkę. Za to komputerowi wystarczy delikatne dotknięcie i piłka jego,
- pole siłowe - jak komputerowi włączy się skrypt to za nic się nie zbliżysz. Nieważne czy aut, czy jakaś akcja podbramkowa, nie podbiegniesz i nic nie zrobisz,
- właśnie, skrypty! Gdy komputer podaje to piłka leci jak po sznurku i zanim nie trafi prosto do nogi zawodnika, nic nie zrobisz,
- przykładowa akcja komputera - kopnięcie na przypał do przodu, gol. Inna przykładowa akcja - trzy, cztery podania jak po sznurku przy stojącej obronie i włączonym polu siłowym, gol,
- własna drużyna to sabotażyści - zawsze lecą w kierunku piłki, nawet jak się przy niej jest. Co chwila wpadają na mojego zawodnika, tracę piłkę albo muszę ich wymijać. Natomiast jak sytuacja jest gorąca, to wsparcie zerowe - jak w polskiej lidze, nikt nie pojawia się ze wsparciem. Sztuczna inteligencja to żart,
- zawodnik wytrącony z równowagi, odzyskuje ją po 2 kilometrach,
- milimetrowe spalone,
- brak błędu ręki,
- mechanika strzelania karnych jest beznadziejna. Niby karne to loteria, ale tutaj to kupon loteryjny wypełniany pędzlem do ścian z opaską na oczach.

Gra niewiele ma już wspólnego z piłką nożną. Pamiętam jak kiedyś oglądało się rozgrywkę i wyglądało to jak prawdziwy mecz i było to już za czasów ISS 3. Teraz to wygląda jak jakaś przypadkowa kopanina, gdzie bramki padają z kapelusza. Gra piłką, gra pozycyjna, rozgrywanie akcji jest karane przez komputer, bo prędzej czy później sterowanie albo debilna mechanika sprawią, że straci się posiadanie, tak o. Wzrost poziomu trudności powoduje tylko wzmocnienie pola siłowego przeciwnika i coraz bardziej abstrakcyjne rozgrywanie przez niego akcji wg skryptów.
Żałuję, że kupiłem, przechodzę na Fifę i olewam serię. Dla mnie to koniec PESa...